[Margot Chambers]

-Ja też Cię kocham.. -powiedziała i uśmiechnęła się do niego, przejechała dłońmi po jego klacie i brzuchu..
-Przepraszam, że ostatnio byłam taka nieobecna.. - powiedziała do niego i pocałowała jego klatę delikatnie.. -Postaram się to zmienić.. - dodała miło i spojrzała w jego oczy i pocałowała go mega czule, stając na paluszkach.

[Ian Chambers]

-Daj spokój ..wiaomo co i jak i dlaczego...to zrozumiale.Wiec nie naciskalem - powiedzial i cmoknal jej nosek.
-Ale ebdzie dobrze..musi byc..wracamy do TH..podejmujemy decyzje i działamy.. - doal a potem ja calowal glugo i z miloscia.Chcial byc dala niej wsprciem na dbre i na zle..

[Margot Chambers]

-Wiem, że nie naciskałeś i kocham Cie za to jeszcze bardziej o ile to jest w ogóle jeszcze możliwe. - powiedziała do niego szczerze.. Pocałowała go czule..
-Okej.. ale to dopiero jutro.. więc.. nie myślmy jeszcze teraz o tym...- uśmiechnęła się miło do niego.. Odwzajemniała jego pocałunki i czule go sama całowała, oparła się pleckami o ścianę, zarzuciła mu nóżkę na bioderko. Zaczęła się o niego ocierać.

[Ian Chambers]

-a sie..mam tak smao - zasmial sie i cmoknal ja.
-Wiecm..dzis sie relaksujemy i jeszcze z dala od rzeczywistosci - powiedziala clauja se z nia namienie.Dłomi masowal jej piersi sobeie.
-Ach ty...wiesz jak faceta nakrecic Kochana - powiedzia czujac jak sie ociera.jego kutas baaardzo szybciutko stwardniał wiec po hwili go nakierowal na jej dziurke i w nia wszedl zwinnie

[Margot Chambers]

-Dokładnie tak.. - powiedziała, nie chciała o tym myśleć, po to tu przyjechali, żeby się trochę oderwać od rzeczywistości.
-Nawet się jakoś szczególnie nie starałam.. - zaśmiała się, widząc jak szybko mu stanął, ale cóż. Tyle bez seksu, to co się dziwić.
Mruknęła zadowolona jak w nią wszedł. Zaczęli się poruszać od razu dość intensywnie.

[Ian Chambers]

-Bo ty ne musisz Slonce..chwila patrzena na ciebie i woje jebiste cialko i jz jestem podniecony - pwiedzial szczerze a otem jz w nia whcodzil.Chcial wykrozystac kada okazje i chwile jak tlykomiaa ocohote.Caloali se namietnie od czasu do czasu

[Margot Chambers]

-No i bardzo dobrze.. - powiedziała, bo co jak co, dobrze, że tak go podniecała, nie będzie szukał w innych miejscach seksu.
Poruszała się razem z nim, coraz głębiej go w sobie przyjmując..
-Ooo tak, skarbie.. - mruknęła zadowolona..

[Ian Chambers]

Było mu cholernie przyjemnie.po jakimś czasie jednak wyszedł z niej i obrócił ttlem do siebie i znów w nianwszwdl tera od tyłu.zlapal mocno za bioderka i posuwał szybko wbijając aoe po same jaja

[Margot Chambers]

Oparła się dłońmi o ściankę prysznica i wypinała tyleczek w jego stronę..
-Ooo tak, kochanie.. idealnie Ian..- oddychała coraz szybciej czując jak już jest jej dobrze..
-Oooch skarbie...- jęczała coraz głośniej.

[Ian Chambers]

Oj no tak..musiei sie nacieszyc sexem skoro tak danwo nie bylo to teraz ach...norlanie jak niewyzyte nastolatki.
Mocno na nia napieral zatracaajc sie w tym i posuwal ostro i szybko dyszac i jeczac jej do uszka.Bylo w tmy zero jakiegos romantycznego zblizenia..czyste, wielie pozadanie jak ja pieprzyl ;p

[Margot Chambers]

Oj tak, ona teraz nie potrzebowała czułości, a konkretnego seksu i zaspokojenie, dlatego było szybko, ostro, mocno, dużo głośnych jęków i krzyków. Margot dała upust swoim emocjom zupełnie i poddała się temu boskiemu uczuciu.

[Ian Chambers]

Pieprzyl ja wiec tak mocno pki oboje nie doszli spelnieni.Zalal mocno jej cipke a potem jak z niej wyszedl jego nasienie splywalo jej po udach.brocil ja do siebie i przyszpil do sciany.Wpil sie w ej usta a palce wsadzil w ej cipke i jeszcze nimi ją przelecial by miala kolejny orgazm

[Margot Chambers]

Pisnęła, gdy zaczął ją posuwać palcami, jęknęła głośno, bo robił to naprawdę mocno i szybki, jej ciekawe wręcz płonęła..
-Fuck, ovhhh, Ian...- krzyczała co chwilę, złapała dłońmi jego dłoń i jednocześnie chciała zabrać z siebie jego palce, i wsuwać je w siebie głębiej..
W końcu też krzyknęła z rozkoszy, jej uda zadrżały, a ona dyszała głośno.

[Ian Chambers]

Oj nie dał ich zabrac bo wiedzial, że tego nie chce.Kiedy znow doszła wyjał jej z niej i oblizał a potem wpil sie w jj usta namietnie.
-Boska moja...kocham cie - powiedzial a potem w koncu sie umysli no i wyszli by sie ubrac i zjesc snaidanko

[Margot Chambers]

Doprowadził ją do szaleństwa, więc chwilę musiała odetchnąć po tym wszystkim by dojść do siebie..
Ale owszem, potem się ogarnęli i poszli zjeść z wszystkim śniadanko, a wieczorem mieli lecieć do domu..
-Kurcze szkoda ze nie pomyśleliśmy wcześniej, żeby zrobić sobie tutaj dłuższe wakacje.. - powiedziała do męża.