[Ian Chambers]

-A no..moglismy cos wynajac niedaleko i zostac te kilak dni jeszcze.. - powiedzial.Bo faktyczne byloby super..
-ale..jelsi ci sie tu podoba to mozmey sobie zrobic tu wypad niedlugo..oganriemy jakies wolne sobie w dobrym temrinie i przylecimy.. - powiedzial jak sie pakowali

[Margot Chambers]

-Hmmm a może jednak się rozejrzymy czy się nie da tutaj zostać.. a loty najwyżej przebukujemy... - spojrzała na niego. Było fajnie, a nie chciało się jej wracać do podejmowania decyzji i tego całego stresu.. potem jak zaczną invitro to nie będzie chciała latać żeby nic się nie stało..

[Ian Chambers]

-Hm..no okey..mozna zapytac tutaj a jak ie to do hotelu przedzownc tma powinni miec spokonie jakis pokoj.Bedzie trzeba tlyko zadzownic do pracy ze as nie ebdzie dluzje - no byli sami sobie szefami ale jednak pracownicy powinni wiedziec ze szefów nei ebdzie dluzej

[Margot Chambers]

-Myślę że byłby to dobry plan, żeby tu jeszcze trochę zostać.. - powiedziała i uśmiechnęła się do niego.
-Na prawdę dobrze się tutaj czuje.. I na chwilę przestałam myśleć o tym wszystkim..- powiedziała objęła go za szyjkę i pocałowała czule.

[Ian Chambers]

-Wiem co czujesz..bo ja tez..jakby byl tu jakis inny swiat czy planeta - zasmial sie i cmoknal ja.
-Wiec tak..plan brzmi swietnie..Powiemy tlyko innym ze zostajemy i sie pozegnamy i zalawimy se pobyt...na ile?kilka dni?Tydzien? - zapytal

[Margot Chambers]

-Myślę, że możemy zostać do niedzieli, a w poniedziałek pójść już do pracy.. -powiedziała do niego i uśmiechnęła się słodko..
-Zaraz pójdę tutaj do recepcji i wszystko wypytam i ogarnę.. - powiedziała do niego. Ale w sumie zebrali się i poszli razem i ustalili, że zostają i w sumie okazało się, że Cillia i Ty też zostają na miesiąc tutaj..
-Jeju, mam nadzieje, że nie popsujemy im podróży poślubnej.. - powiedziała z rozbawieniem, jak wrócili do pokoju.

[Ian Chambers]

-Oj..a ny czemu?Przeciez ne ebdziem z nimi chodzic wszedzie..i generlanie..z calym szacunkiem..mielismy tu zostac smai wiec..oni swoja droga my swoja..a jesli na siebie wpadniem to wiesz..pgoada sie cheile cz napije drinka i tyle - zasmial sie Ian.
-Wiec..skoro zostajemy..dja mi chwile na tel do pracownikow a potem mozm isc sobie gdzies..pomys gdzie - dodal.Cmoknal ja a potem zadzownil syzbko do warsztatu.powiedzial chlopakom co i jak no i juz byl wolny

[Margot Chambers]

-No wiem przecież, ale wiesz.. tylko tak mówię.. mam nadzieję, że nie będzie niezręcznie.. - zaśmiała się, w końcu to Cillia, jego była xD
-Yhm, to ja do dziewczyn.. - powiedziała i pocałowała go i się rozeszli by podzwonić, a jak wróciła do pokoju to uśmiechnęła się do niego..
-To co? Szybki numerek i na plażę? - zapytała machając brwiami.

[Ian Chambers]

-Eh...nie bedzie.Ja wiem ze nasze relacje sa..smieszne w sumie ale..chyba kazdy juz to przetrawil powiedzial.No tak Cillia to jego ex, jego friend a Ty to jego kuzyn wiec smiesznie xD
-Ooo szybkiego numerka sie zachcalo?A prosze pania bardzo..zawsze do udlug - zasmial sie Ian i pocalowal ja.A potem sie szbciutko wyrobierali.Chwila moment i lezala a lozku a on piescil chwile jezyczkiem jej cipke a sobie stawial reka

[Margot Chambers]

-Na pewno przetrawił.. no ale jednak.. - zaśmiała się i spojrzała na swojego męża..
Uwielbiała jak ją pieścił, ale.. To było nie fair..
-Wait.. Daj mi swojego fiuta.. - mruknęła i ustawili się w 69, więc ona się konkretnie zabrała za obciąganie, a on dalej strzelał jej minetkę.

[Ian Chambers]

jemu nie rpzeszkadzalo.Lubil jej sprawiac przyemnosc.Ale piescili sie wiec oboje a jego fiut szybko stanal.Jej cipka tez byla mokra ale nie rpzestawal.Piescil, masowal i ssal jej lechtaczke, wsual w nia palce

[Margot Chambers]

Szybko się zrobiła mokra i nakręcona, co jak co ten brak seksu sprawił, że teraz w mgnieniu oka się na niego nakręcała. Gdy i on był gotowy, to oderwała się od niego w końcu, po czym przesunęła się bliżej do jego chuja, splunęła na niego i wsunęła go w siebie z głośnym jękiem rozkoszy, zaczęła na nim galopować od razu dość konkretnym tempem.

[Ian Chambers]

-Ach t ymoja suckzo.... - wydyszał Ian jak go zaczela ujezdzac.Rekami bladzil po jej idealnymcialku.Dotarl do je piersi i je sobie mietosil i bawil sie jej twardymi sutkami

[Margot Chambers]

Uśmiechnęła się na jego słowa i dalej mocno go ujeżdżała, po chwili pochyliła się w jego stronę i pocałowała ostro jego usta..
-Kocham Cię, mój ogierze.. - wydyszała i liznęła jego szyję, klatę..
Margot uwielbiała seks i jej przypadłość podcięła jej skrzydła w tej kwestii, ale teraz starała się o tym nie myśleć i dobrze się bawić z mężem podczas wakacji.

[Ian Chambers]

Oj tak..bo teraz po prostu sie sexili dla przyjenosci, zabawy nie z mysla o zajsciu w ciaze..wiec to troche ich wyluzowało.
Chwile pozowlil sobie by go tak ujezdzala i mogl na nia patrzec apotem rpozyciagnal ja mocniej do siebie, ugial nogi w kolanach i sam zaczal ja ostro posuwac od dotlu mocnotrzymajac za tylek