[Jonathan Williams]

-zdecydowanie rucham -powiedział wpił się w jej cipkę ustami zlizał z niej soczki. Obrocił ją do siebie tyłem i wziął ją na pieska. Złapał za jej cycki i wszedł w nią po same jajka
-och tak idealna cipka -powiedział napierał na nią swoim sztywnym kutasem. Był ostry chciał by znowu szczytowała. Przy niej był jak maszyna do seksu zawsze zastanawiało go co ona ma w sobie takiego , że tak go nakręca. Przy niej był napalony jak nastolatek.

[Lena Hughes]

Zaśmiała się, ale owszem, zaraz ostro ja już ruchał od tyłu. Wupychala biodra w jego stronę i mocno zapierała się o lozko, by jej w nie nie wgniotl..
-ooo matko... Jon! - zawyła. Był bezwzględny, cholernie ja kręcił. Jej ciało płonęło.

[Jonathan Williams]

On nie zwalniał energicznie posuwał jaj mokrą cipkę, którą tak uwielbiał. Złapał ją mocniej za włosy przyciągnął do siebie. Pocałował jej szyję , usta i mocno miętosił jej piersi. Raz po raz zanurzał się w jej cipce.

[Lena Hughes]

-ahhh, zwierzaku! Bierz mnie! - krzyczała do niego, mocno się trzymała lmramy łóżka i wypinała w jego stronę. Jej ciało płonęło, czuła jak już jest blisko.

[Jonathan Williams]

Kiedy doszła wyszedł z niej przyciągnął ją do siebie. Pocałował jej usta. Posadził ją na komodzie i wszedł w nią znowu. Był napalony brał ją ostro , komoda obijała się o ścianę. On się w tym zatracał już nie wiele mu brakowało by w niej szczytować. Złapał ją za szyję , dość mocno pocałował jej usta, strzelił klapsa w jej piersi.

[Lena Hughes]

Dzisiaj wszystkie meble w tym domu obijały się o ściany, siedziała na komodzie z rozłożonymi nogami i oddawała się temu, jak ostro ją rżnie. Objęła go w pasie nóżkami. Patrzyła na niego z zachwytem. Czuła, że zaraz dojdzie.. Uwielbiała to.

[Jonathan Williams]

On był mega napalony, uwielbiał jej ciało jej jęki oraz jej orgazmu na swoim sztywnym kutasie. Pocałował jej usta z językiem zażarcie. Złapał mocniej za jej biodra i raz po raz się w niej rozpychał. Czuł jak coraz mocniej na nim pulsuje. Kiedy dochodziła on też skończył w niej , spojrzał na nią.
-ale uwielbiam Twoją cipkę -wsunął w jej usta język i całował się z nią dłuższą chwilę.

[Lena Hughes]

-A ja twojego chuja.. - wydyszała i spojrzała w jego oczy z uśmiechem, odwzajemniła jego pocałunek równie żarliwie i uśmiechnęła się do niego.. Liznęła jego usta i pogładziła jego policzek..
-Masz już dość? - zapytała wesoło.

[Jonathan Williams]

-ani trochę -powiedział i wskazał na swojego kutasa, ktory sterczał
-mam nadzieję , że masz jeszcze ochotę -powiedział złapał za jej cycki i ssał jej sutki.
-chcę Cię rżnąć przez następne godziny, aż nie zasnę ze zmęczenia -powiedział

[Lena Hughes]

Zaśmiała się na jego słowa i spojrzała na jego fiuta..
-Musimy się przestać spotykać, wykończysz mnie tym ruchaniem.. - powiedziała śmiejąc się, pocałowała z języczkiem jego usta. Złapała swoje cycki razem z nim..
-Zerżnę Cię nimi, co ty na to? - zapytała wesoło i zmienili pozycję, by mogła go pieprzyć cyckami.

[Jonathan Williams]

-lubisz to ruchanie -powiedział i pocałował jej usta , a po chwili władował się swoim sztywnym kutasem między jej boskie piersi.
-ściśnij je mocniej -powiedział i posuwał jej biust był cholernie napalony.

[Lena Hughes]

Mocno scisnela swoje spór piersi i poruszała się na nim w jego rytmie..
-Oo9 tak, brutalu.. zerżnij je mocno...- wydyszała, wystawiła języczek by muskać jego fiuta nim.