[Savanah Spencer]

-Kurde... wkurz amnie to ciągłe "bezpieczniej" No ale na szczescie juz niedługo..bo nie wiem kiedy bym stracil cierpliwość - zasmial sie i jak zorbił kanapki to polozyl je na stole.Potem dał tez małe talerzyki dla nich i siadl.
-Smacznego - powiedział i zabrał sie za sniadanie

[Brooke Davis]

-smacznego -powiedziałam i zabrałam się za jedzenie
-wiesz jak już będziemy mogli się pozywać ,. to żeby Ci się nie znudziło że już można wszędzie chodzi -powiedziałam , bo ja w sumie lubiłam się ukrywać , było to coś innego a zaraz będzie to co wscy mają

[Savanah Spencer]

-Oj nic mi sie ie znudzi..spokojnie..poza tym..jak sie znudzi zawsze mozmey gdzies wyjechac albo sie tu u mnie jak zawsze schwoać i udawac , że nas nie ma przed całym światem -powiedział Nate usmiechac sie do dwoje girl.

[Brooke Davis]

-no zobaczymy marudo -zaśmiałam się i wzięłam kolejną kanapkę napiłam się kawy
-w sumie fajnie będzie pójść na grilla do znajomych czy na ognisko na plaży -powiedziałam i uśmiechnęłam się

[Savanah Spencer]

-A no widzisz....sama to przyznałas, że fajnie bedzie.wiec..kto tu marudzi... - wytknął jej język.
-Wszystkiego sa plusy i minusy.Wiesz..nie musimy cały czas gdzies chodzic i sie pokazywac ale..tera zjak ebdziemy chcieli gdzies wyjsc to nie ebdzie problemu..i tyle..bedziemy robic co na sie zywnie podoba - powiedział zadowolony i sobie jadł i popijal kawke

[Brooke Davis]

-już niedługo Głuptasie -powiedziałam i dałam mu buziaka w policzek. Dojadłam kanapkę i napiłam się kawy
-dzięki za pyszne śniadanko Mistrzu -puściłam mu oczko

[Savanah Spencer]

-ne ma sprawy...lubę z toba jesc z ana sniadanie... - powiedzial milo.
-Wiec...co? Widzimy sie wieczorem...albo raczej jutro pewni tak?No dasz znac?

[Brooke Davis]

-tak dam znać Kochanie -powiedziałam wstałam od stołu , wstawiłam naczynia do zmywarki i podeszłam do Nathana
-a Ty bądź grzeczny -pocałowałam namietnie jego usteczka

[Savanah Spencer]

-Ej... ja zawsze jestem..ne wiem o co ci chodzi - rozesmial się i odwzajemnił długo pocałunek.
-Kocham cię... - powiedzial

[Brooke Davis]

-a ja Ciebie -powiedziałam i dałam mu jeszcze buziaka. Pożegnałam się i poszłam do wyjścia , a później do siebie.

[Savanah Spencer]

A NAte nie wiem co..oarnał sie a potem polazl na chwle na trening do skzoly a potem mial dzien wolny , pewnie z Jamiem sie widzial ;p

[Brooke Davis]

Weszłam do kuchni , pozmywałam naczynia pochowałam do lodówki to co pozostawało i poszłam do salonu do Nathana.