[Savanah Spencer]

-Wiem...i ciesze sie -no tak..on wytrzymał dłuzej aletez w koncu zasnął.A tv sam sie wyłączył tak jak byl ustawiony.I spali sobie smacznie do rana.

[Brooke Davis]

Obudziłam się rano , wstałam tak by nie budzić Nathana i poszłam do łazienki wziąc szybki prysznic. Po 15 minutach wróciłam w ręczniku i położyłam się naga do łóżka obok mojego faceta. Lezałam i patrzyłam się na niego wyglądał niesamowicie seksownie kiedy spał.

[Savanah Spencer]

Przebudizl sie jak wróciła do łozka bo no poczuł jak sie łozko ugina itp.
-Cześc Piękna - spojrzał na nią i przeciagnął się.
-Chodź do mnie - daj buziaka - powiedział rozkładając ramiona

[Brooke Davis]

-cześć Boski -powiedziałam i pocałowałam jego usteczka na dzień dobry
-wyspałeś się Kochanie ?-spytałam i przytuliłam się do mojego faceta
-zasnęłam przed końcem filmu -zaśmiałam się i spojrzałam w jego oczka

[Savanah Spencer]

-Nooo teraz mozna zacząc nowy dzien - powiedział po buzaku.
-Wyspałem w sumie..i wiesz..sam tez koncówki nie doczekałam.Tv sam sie pewnie wyłączył -zasmial sie.-To co? Wstajemy na sniadanko? - zapytał

[Brooke Davis]

-tak wstajemy -powiedziałam i uśmiechnęłam się do chłopaka.
-jakie masz plany na dzisiaj ?-spytałam i wstałam z łóżka. Zaczęłam się ubierać. Ja już nie wiem jaki oni mają dzień tygodnia

[Savanah Spencer]

uznajmy, że ten co na forum niech będzie bo ja tez nie wiem xD
-Mam trening z chłopakami , potem troche papierkowych spraw no i w sumie wolne.Wczesniej dzis koncze wiec jamie ma wpasc do mnie na troche..a potem nie wiem..nic nie planowałem - powiedział nathan wstając.Podszedł do szafy by sie ubrać

[Brooke Davis]

-ja dzisiaj może spotkam się z Zoey -powiedziałam i po chwili byłam ubrana
-nie wiem czy dzisiaj dam radę wieczorem wpaść , ale jeszcze Ci napiszę , ok ?-spojrzałam na swojego chłopak

[Savanah Spencer]

-No tak..babskie ploty itp..jasneKochanie - powiedział Nathan.
-Okey..daj mi znać..albo po prostu bedziesz mogła to wpadnij jaknie dasz rady to trudn..zobacyzmy sie jutro - powiedzial.
-Ok.idziemy do kuchni - i tam poslzi

[Savanah Spencer]

Nate nic nie wkladał, poszedł do sypialni nagusieńki bo dopiero tam założył bokserki na tyłek.
-Zdecydowanie masz mnie tylko dla siebie - pokiwał głową.
-Nooo - zerknął na zegarek - za jakieś ok 10 min powinno być.. - powiedział c d jedzenia i walnął sie na łóżku, tak se padł na brzuch ;p

[Brooke Davis]

Kiedy on położył się na brzuchu , ja walnęłam się w ręczniku na jego plecki i zaczęłam całować jego kark.
-uwielbiam Cię -wyszeptałam mu do uszka i zsunęłam się z niego kładąc się obok niego na łóżku
-o czym myślisz ?

[Savanah Spencer]

-Ejjj co to za ciężar mnie dopadł? - zażartował sobie.Przeszedł go lekki dreszczyk od jej pocałunków wiec lekko zadrżał i sie zasmiał.
Obrócił głowe w jej strone.
-O niczym konkretnym..o tym, że kurcze..teraz to jestem w pwłni szczesliwy.w końcu..wiesz..nie musząc sie polnowac na kazdym kroku.. - bo no jednak dla niego to takie ukrywanie itp to nie fajne.Nie mógł jej nigdzie pocałowac publicznie czy przytulić czy cos a teraz już mogł!!!

[Brooke Davis]

-jesteś mój i teraz wszyscy już mogą o tym wiedzieć -powiedziałam wesoło. Wtuliłam się w poduszkę i przymknęłam oczy
-mi też jest cudownie z Tobą , zwłaszcza teraz kiedy możemy spędzać dnie jak normalna para -powiedziałam

[Savanah Spencer]

-No jasne, że tak... - pokiwał głowa.
-I juz sie nie moge doczekac wakacji - no i zadzonwil drzownek.
-Ooo jedzonko..zaraz wracam - no i poszedł odebrac chinszczyznę i wróił po 5 minutach.
-Alem głosny...przez cebie..wymeczyłas mnie - zasmial sie i tam wyjął wszytkie te pudełeczka.A co1 Zjedza sie w łozku..-Smacznego

[Brooke Davis]

-lubię Cię męczyć Kochanie -powiedziałam i założyłam na siebie jego koszulę.Wzięłam swoje pudełeczko
-smacznego -zabrałam się za jedzenie
-wiesz muszę dbać o Twój kaloryfer więc muszę Cię męczyć -przejechałam rączką po jego idealnym brzuchu