[Brooke Davis]

-liczę na to bo nie zamierzam dzisiaj spać kiedy jestem przy Tobie Nate -powiedziałam i pocałowałam jego usteczka
-wolę się Tobą nacieszyć -uśmiechnęłam się do chłopaka

[Savanah Spencer]

-Ej.... jak to nie zmaierzasz spać?No to ja nie wiem..zostawie cie na kanapie..ja sie chce wyspać.. - zażartował oczywiscie sobie Nathan.Zajadal sobie na spokojnie pizzę.
-A jak tam w szkole wgl?Masz juz wszystko pozaliczane, bez zaległości? - zapytał.

[Brooke Davis]

-tak już wszystko mam zaliczone , więc czekam na zakończenie roku , żeby móc Ci pocałować legalnie przy wszystkich -pomachałam brwiami
-Kochanie zamierzam siedzieć przy Tobie i na Ciebie patrzeć -zaśmiałam się

[Savanah Spencer]

-O kurcze..normlanie...czyli co? Koniec rozdania dyplomów i już? Suuuper - powiedział ucieszony.Wiaodmo, że on jako terner to tez tam bedzie na tym zakonczneiu itp.
-Ej serio?No cos ty...zmwczysz się...poza tym..lepiej to abym ja na ciebie patrzył niż ty na mnie..ja to przynajmniej mam cudne widoczki - przejechał reka po jej udzie i cmoknal ja w policzek.Konczył jesc

[Brooke Davis]

-no tak przecież oceny są już wystawione -zaśmiałam się
-więc nic się nie może zmienić , a po weekendzie jest rada i koniec -zaśmiałam się i wcinałam pizzę
-niedługo będę wolna -uśmiechnęłam się do mojego chłopaka
-ja też mam super widoki-przejechałam rączką po jego torsie i brzuchu

[Savanah Spencer]

-No wiem, wiem..i serio tez sie nie moge doczekac Kochanie..kiedy w końcu wszytko będzie..normlanie - choc no czy bedzie normalnie?jak nikt sie nimi nie przejmie to tak..gorzej jak sie z robi z tego jakis szum :/
-Mowisz jakbys w jakims wiezieniu siedziala - zasmial sie.
-Ale no tak..bedziesz wolna.. - pokiwałgłowa a potem uśmiechnla sie.Dopił sobie cos tam i sieoparł wygodnie na kanapie rozkłądając bo sie najadł.
-Studia w tym roku czy jakie plany?

[Brooke Davis]

-nie wiem jeszcze Kochanie , pod koniec czerwca będą wyniki egzaminów wtedy będę się zastanawiała co dalej będę robić -powiedziałam i pocałowałam jego usteczka
-a Ty mnie w czym widzisz Nate ?-spytałam z ciekawości i wzięłam sobie kolejny kawałem pizzy polałam go sosem.

[Savanah Spencer]

-Aha..rozumiem - powiedzialkiwając głowa.
-Hmm..szczerze.... nie mm pojecia co by cie moglo zaintersowac tak szczególnei..wiesz ja od zawsze sport, sport..i tak mam do dzis a ty..nie wiem..w sumie chyba turystyka to sie wydaje calkiem spokko..ale co ja sie tam znam - wzruszył ramionami.
-A ty cos rozważasz?Jakies kierunki?

[Brooke Davis]

-Kochanie , nie myślałam jeszcze o tym -powiedziałam i pocałowałam namiętnie jego usta
-jak zobaczę wyniki egzaminów wtedy będę myślała co dalej , może po prostu pójdę do pracy -spojrzałam w jego oczy

[Savanah Spencer]

-Aha...no okey.Skoro tak to nie będe cie tym męczył - powiedział nate.
-Cokolwiek jdnak bys nie zrobiła..bede cie wspierać - cmoknął jej usteczka.
-A do pracy nie musisz..wies o tym..mozesz mieszkac ze mna i ja spokojnie nas utrzymam - dodał by wiedziała o tym

[Brooke Davis]

-przestań Nate , nie będę Twoją utrzymanką -zaśmiałam się
-jeśli nie pójdę na studia , pójdę do pracy koniec kropka -pocałowałam jego usteczka.
-dlatego nie kłóć się ze mną -zjadłam pizzę

[Savanah Spencer]

-Ej..to wcle nie byłoby tak tak..ja bym tego tak nie odbierał - powiedzial od razu.
-Ale..no jak tam chcesz Słońce..nie goraczkujsię..ja sie nie kłócę..zrobis zjak zechcesz..tylko mowie, że nie musisz sie z tym spieszyć - dodał.Zjadł se jeszcze kawałek jeden i byl pewłny wiec tylko dopił jeszcze cole i sie wylozyl masujac po pepnym brzuchu xD

[Brooke Davis]

-a jak dla Ciebie to wygląda co ?-spytałam z ciekawości no skoro nie uważałby mnie za utrzymankę. Siedziałam jadłam piłam cole i patrzyłam na mojego chłopaka.
-będziemy musieli ją spali -zaśmiałam się i pomachałam brwiami. No co ja zrobię , że zawsze miałam na niego ochotę.

[Savanah Spencer]

-Noo normlanie.Jestes moja dziewcyzną..zamieszkałabys ze mna więc..skoro ja pracuje i mam pieniądze by nas oboje utrzymac itp to uważam, że to obowiazkiem faceta jest móc utrzymać swoja koobiete i siebie.Dom.Ale oczywiscie nie jestem z tych co laska ma siedziec w domu a dupie i tyle.Jesli więc chesz pracoac to jasne..nie mam nic przeciwko - powiedział Nathan.
-Mówię tylko, że nie musisz..to wszystko - no sytuacja ich do tego by ine zmuszała.
-O tak..ja tlyko czekam na ciebie..zawszw gotowości - zasmial sie i pocałował ja

[Brooke Davis]

Odwzajemniłam jego pocałunek
-zdecydowanie chcę pracować , nie mam zamiaru siedzieć w domu -powiedziałam i przytuliłam się do Nathana , skoro już skończyłam jeść
-bosko -miziałam go rączką po brzuchu i klacie.