[Katherine Dobrev]

-myślę, że to może być bardzo dobry pomysł -powiedziałam
-muszę zabrać Cię do Red Hawk tu w mieście spoko klub i bez żadnych małolatów -powiedziałam
-nie mam jeszcze pomysłu, ale od jakiegoś czasu myślę, nad czymś swoim by zarabiało , wiecznie modelką nie będę.

[Lucianna Livingston]

- Dobrze, to jeszcze się zgadamy ale taki wypadek dobrze nam zrobi. Może jeszcze kogoś zabierzemy ze sobą.
- Red Hawk, brzmi interesującą. Chętnie się tam z tobą wybiorę
- Wiadomo, że trzeba myśleć o przyszłości. Może coś związanego z modelingiem?

[Katherine Dobrev]

-można jeszcze komuś zaproponować wyjazd babski wypad do Europy -powiedziałam z uśmiechem
-bardzo interesujący klub polecam -powiedziałam
-może jeszcze rozglądam się w czym czuła bym się najlepiej

[Lucianna Livingston]

- Taak, będziemy miał okazje się dobrze zabawić na takim wyjeździe
- Interesujący mówisz. Coś o czym powinnam wiedzieć?
- Najważniejsze, żebyś miała z tego satysfakcję, zawsze służę radą.

[Katherine Dobrev]

-odbywają się tam sex imprezy, ale żeby wejść do tej sali trzeba mieć kartę vip -powiedziałam
-raz byłam na jednej po rozstaniu z Cameronem , było bardzo interesująco i intensywnie -powiedziałam
-ale bez karty też można bawić się w klubie w ogólnodostępnej sali -powiedziałam
-jasne jak coś wpadnie mi w oko to dam Ci znać i wtedy zobaczysz czy warto w to inwestować

[Lucianna Livingston]

- Seks imprezy mówisz, to na pewno mam ochotę tam pójść
- Intensywnie? Tego mi właśnie teraz potrzeba.
- Wiadomo, że załatwienie takiej karty VIP to przecież nie jest coś niemożliwego
- Dobrze, na pewno będzie to bardzo dochodowy interes.

[Katherine Dobrev]

-jeśli chcesz dostać kartę vip trzeba opłacić abonament i po sprawie -powiedziała
-skoro tak mówisz to na pewno Ci się spodoba do tego na tych imprezach podpisujesz klauzule poufności więc wszystko zostaje tam -napiłam się drinka
-liczę na to -uśmiechnęłam się do przyjaciółki

/zaraz będę znikać

[Lucianna Livingston]

-Świetnie w takim razie wiadomo co zrobić żeby dostać kartę VIP
- Wiesz, że lubię eksperymentować i dobrze się bawić, nie mam zamiaru sobie odpuścić takiego miejsca

/Dobrze, nie ma sprawy

[Katherine Dobrev]

-i to mi się podoba -powiedziałam
-za doznania -stuknęła szklanką i szklankę przyjaciółki. W między czasie przyjechało jedzonko.

[Lucianna Livingston]

-Wiesz jak to jest, niech sobie też inni doświadczą kogoś takiego jak ja - zaśmiała się.
- Za doznania! - uniosła alkohol i napiła się, po chwili pojawiło się jedzenie. Sama zajeła sie uzupełnieniem alkoholu dla siebie i Kate no i rozłożyła jakoś jedzenie, żeby mogły się zajadać.
- Smacznego

[Katherine Dobrev]

-w sumie masz rację Lucie -napiłam się
-smacznego -powiedziałam i zabrałam się za jedzenie sałatki
-dobrze, że wróciłaś do miasteczka-powiedziałam do przyjaciółki, było mi raźniej kiedy była w pobliżu i nie musiałam spędzać czasu sama czy też chodzić po lokalach
-a jak Twoja winiarnia ?-co jak co ale lubiła wina z jej winnicy zwłaszcza do kolacji

[Lucianna Livingston]

- Ja też się cieszę. Ciągłe użeranie sie w pracy z kolejnymi pajacami nie jest przyjemne - zaśmiała się głośniej.
- Możesz do mnie wpadać o każdej porze dnia I nocy
- Świetnie. Naprawdę przynosi coraz większe dochody

[Katherine Dobrev]

-bardzo mnie to cieszy , co jak co, ale uwielbiam Twoje wina -powiedziałam i wcinałam sałatkę.
-a w miasteczku Ci się podoba , nie za cicho tutaj ?-spytałam i napiłam się

[Lucianna Livingston]

- Miło mi to słyszeć. Chyba to jest najważniejsze by wino smakowało! - uśmiechnęła się
- Tak. Jest cicho ale jak trzeba to też dużo się dzieje

[Katherine Dobrev]

-czyli podoba się to dobrze ja też lubię to miasteczko zwłaszcza jak wracam po pracy do domu-powiedziałam
-mogę spokojnie tu odpoczywać -powoli kończyłam jeść sałatkę.