[Lucianna Livingston]

[Katherine Dobrev]

Przyszły do salonu.
-dawno nie było mnie w mieście bo pracowałam , po rozstaniu z Cameronem sporo zleceń przyjmuję by nie siedzieć sama w domu -powiedziałam do przyjaciołki.
-co tam u Ciebie słychać?

[Lucianna Livingston]

- Praca i praca. Chyba nasza jedyna odskocznia - podeszła do barku, który zawsze jest zapełniony alkoholem ale nie tylko.
- Napijesz się czegoś? Może coś zjemy? - zapytała patrząc na nią.
- Jak się czujesz po rozstaniu? - spytała, naprawdę chcąc wiedzieć. Choć często nie interesowało ją to co dzieje się w życiu innych.
- U mnie? Też tylko ciągle praca i praca, ostatnio jestem gościem we własnym domu - wzruszyła ramionami, nalewając sobie odrobine whisky.

[Katherine Dobrev]

-możesz nalać mi whisky -powiedziałam
-w sumie ok nie ma dramatu po tym rozstaniu , ale jednak byliśmy jakiś czas razem -powiedziałam
-czyli widzę , że interes się kręci bardzo mnie to cieszy -uśmiechnęłam się
-a co do jedzenia to może coś zamówimy z RJ ?-zaproponowałam

[Lucianna Livingston]

- Już się robi - uśmiechnęła się i nalała do szklaneczki, którą podała kobiecie.
- Pewnie, że będziesz wracała do niego myślami. Mimo że już nie jesteście razem to na pewno jest co wspominać - spojrzała na nią.
- Najlepiej jest znaleźć coś albo kogoś, kto zajmie ci myśli - zaśmiała się, siadając na kanapie.
- Jasne, a masz ochotę na coś konkretnego? - sięgnęła po swój telefon, z którego miała za chwile zamówić.

[Katherine Dobrev]

-myślę, że fajnie by było poznać kogoś i wtedy bym mniej myślała -powiedziałam i zaśmiałam się
-i to jeszcze jakiegoś dobrego w łóżku -powiedziałam
-możesz zamówić sałatkę z owocami morza - kiedy podała mi szklaneczkę napiłam się od razu w sumie kiedy byłam w domu sporo piłam od rozstania.

[Lucianna Livingston]

- Znajdziesz sobie kogoś. Jesteś seksowną i młodą kobietą, pewnie już ktoś się ślini na twój widok a ty tego nie widzisz - zaśmiała się na samą myśl o tym.
- Wiadomo, najlepiej żeby nie marnował naszego czasu ze swoimi pożal się boże gierkami - wzdrygnęła się na myśl o tym, że miałaby mieć w swoim życiu seks, który byłby dla niej jakąś traumą.
- Chyba pójdę w coś z mięsem, może jakiś kurczak - zastanawiała się jeszcze chwilę, za nim złożyła zamówienie. Zostało im czekanie aż pojawi się pod drzwiami.

[Katherine Dobrev]

-na pewno musi być to ktoś ciekawy , bo też nie tylko seksem człowiek żyje wiesz jakieś wspólne tematy, podróżowanie -powiedziałam
-może ktoś się znajdzie na razie nikogo nie widzę na horyzoncie-napiłam się
-a Ty masz kogoś ?-spytałam bo w sumie dawno nie rozmawiałyśmy więc może coś się u niej zmieniło.

[Lucianna Livingston]

- Wiem, że wspólne zainteresowania i pasje to też ważny element, nie oszukujmy się - dodałam, wiedząc że na samym seksie nie można chyba oprzeć całego związku.
- Musisz poczekać, na pewno ktoś się znajdzie. Teraz możesz się zabawić, cieszyć tym że jesteś hot singielką - puściła jej oczko.
- Ja? Nie, nie mam nikogo. Może już jestem na to za stara - zaśmiała się. Choć wiedziała, że pewnie udałoby się jeszcze kogoś zainteresować.

[Katherine Dobrev]

-Ty za stara proszę Cię , jesteś gorącym towarem i nie jeden by chciał być z Tobą -powiedziałam patrząc na przyjaciółkę
-wiesz w dzisiejszych czasach jak laska potrafi o siebie zadbać bez żadnego faceta to przeraża to kolesi -zaśmiałam się
-to może wypijmy za ciekawych i lubiących wyzwania facetów bo teraz to rzadko takiego spotkać

[Lucianna Livingston]

- Dziękuję kochana - uśmiechnęłam się do niej. Śmiejąc się przy tym, chociaż wiedziałam, że miała rację.
- Mężczyźni boją się kobiet takie jak my, nie wiem w sumie dlaczego. Nie gryziemy, no chyba że trzeba - parsknęła śmiechem, po chwili upijając whisky.
- Taak, ciekawych i odważnych facetów, którzy się nie boją zaspokoić potrzeby takich kobiet jak my - uderzyła swoją szklanką o szkło przyjaciółki.

[Katherine Dobrev]

-myślę, że to przez to jak potrafimy o siebie zadbać oni nie mają czym się wykazać -zaśmiałam się
-czasami mogą nadrobić nieziemskim seksem , ale to muszą być bardzo pewni siebie w łóżku -powiedziałam
-teraz jesteś tu na miejscu, czy masz pracę poza miastem ?-spytałam
-masz jakieś plany na wakacje ?

[Lucianna Livingston]

- Też mi się tak wydaje - skinęła głową, zgadzając się z nią.
- Pewni siebie i dobrzy w łóżku, najlepiej jakby też mieli czymś nadrabiać - puściła jej oczko.
- W sumie to pół na pół, ale zamierzam być w domu częściej. Trzeba jednak sprawić, żeby ten wielki dom, nie był tylko ponurą sypialnią.
- Myślałam o wyjazd do Cannes ale nie wiem jeszcze. A ty?

[Katherine Dobrev]

-ja jeszcze nie myślałam , ale chcę sobie zrobić długie wakacje i odpocząć od pracy -powiedziałam
-przez ostatnie 3 miesiące miałam sporo zleceń i czas przystopować -powiedziałam
-zastanawiam się nad jakimś biznesem , może otworzę coś swojego -dodałam

[Lucianna Livingston]

- Może razem wybierzemy się do Europy? Spędzimy czas razem, poznamy tych wszystkich przystojniaków, którzy będą jedli nam z ręki - mruknęła.
- Trzeba sobie robić przerwę od pracy bo zwariujesz.
- Myślisz o czymś konkretnym?