[Octavia Blackburn]

Sean przyciągnął mnie do kolejki górskie, więc stanęliśmy w kolejce i czekaliśmy na naszą kolej.
-jak wiatr zabierze mi watę , to będziesz musiał mi ją kupić jeszcze raz i nie ma zmiłuj -powiedziałam z powagą w głosie i zaczęłam jeść watę cukrową.

[Emily Anderson]

-Ty mi tylko grozisz lub wyzywasz..-powiedziałem..-Przypomnij mi, dlaczego się z Tobą zadaję?-zapytałem z uśmiechem i wsadziłem gębę w jej watę i ugryzłem kawałek.
W końcu dotarliśmy do końca kolejki i wpuścili nas do wagonika..-Będzie ostro..-powiedziałem, przypinając pas.

[Octavia Blackburn]

-właśnie chyba dlatego , bo nie znam innego powodu-powiedziałam i wytknęłam mu język. Też się zapięłam w wagoniku i jadłam watę oczywiście wysmarowałam mu całą twarz , żeby się kleił a co wesoło ma być xD

[Emily Anderson]

-Świetnie..-powiedziałem ironicznie i zaśmiałem się gdy wysmarowała mi twarz watą..-Będę słdziutki..-powiedziałem obrzydliwie ociekającym słodyczą głosem i pomachałem rzęsami w jej stronę, by ja rozbawić, po czym zebrałem watę z twarzy i zjadłem ją.

[Octavia Blackburn]

-wiesz nadajesz sie do cyrku Sean-powiedziałam i wybuchnęłam śmiechem. Kiedy kolejka ruszyła oczywiście straciłam swoją watę cukrową , złapałam sie poręczy w wagoniku , żeby nie wypaść i piszczałam jak oszalała.

[Emily Anderson]

-Jak mnie wuyleją, to już wiem, gdzie mam szukać pracy..-zaśmiałem się i spojrzałem na nią..
Złapałem się barierki, czy poręczy, czy co to tam było i wyszczerzyłem się w uśmiechu.. Uwielbiałem kolejki górskie.

[Octavia Blackburn]

Świetnie się bawiłam , a kiedy zjeżdżaliśmy z górki piszczałam jak szalona wyszczerzyłam się do Seana.
-jesteś świetnym przyjacielem -powiedziałam i puściłam mu oczko.

[Emily Anderson]

Cieszyłem sie, że jej się podobało, i że krzyczy do mnie na całą kolejkę, że jestem cudownym przyjacielem xD
-Ty też, wariatko..-zasmiałem się i aż mi zaparło dech w piersiach, gdy zjeżdżaliśmy z góry na dół.

[Octavia Blackburn]

Przytuliłam się do niego kiedy zjeżdżaliśmy w dół i przymknęłam oczy , czułam jak wszystko w środku mi się przewraca do góry nogami. Kiedy byliśmy już na dole osunęłam się od Seana i spojrzałam na niego z uśmiechem.
-jakie jest Twoje ulubione miejsce w tym miasteczku ?-spytałam zaciekawiona.

[Emily Anderson]

-Nie wiem, czy mam jakieś ulubione miejsce..-powiedziałem i zaśmiałem się..-Ale bardzo lubię most za miastem i wzgórze..-dodałem. Kolejka zatrzymała się i wysiedliśmy z niej lekko zakręceni po przejażdżce.

[Octavia Blackburn]

-ale było fajnie-powiedziałam kiedy wyszliśmy z wagonika....-to co koniec naszej zabawy w wesołym miasteczku , czy jeszcze masz jakiś ciekawy pomysł na dobrą zabawę?-spytałam i uśmiechnęłam się do niego.

[Emily Anderson]

Rozejrzałem się dookoła i spojrzałem na nią z uśmiechem..-A co powiesz na samochodziki?-zapytałem i uniosłem brew do góry.. -To było moje ulubione zajęcie w wesołym miasteczku jak byłem mały..-powiedziałem i uśmiechnąłem się..-Zawsze jeździliśmy z mamą w innych wagonikach i się stukaliśmy..-dodałem..-Odlot..

[Octavia Blackburn]

-więc idziemy na samochodziki i skopię Ci na nich tyłek-powiedziałam i klepnęłam go w tyłek. Wzięłam Seana pod rękę i ruszyliśmy w stronę samochodzików.

[Joel Goran]

Przyszlismy do kolejki górskiej i staneliśmy w kolejce by na nią wejśc
- Nie mówię, że zmarzłem bo zmarzłem, chciałem tylko sprawdzić czy sie tym przejmiesz Kochanie - powiedział i ja objał remieniem
- Co do wieczora, to jeszcze nie wiemy, ale jesli masz inne plany niż czas z chłopakiem to jasne pójdę do siebie, pogram troche na konsoli, może napatoczy sie brat... No coś sobie wykombinuje by zając ten czas

[Brooke Davis]

-nie będziemy spędzać ze sobą każdego dnia -powiedziałam i spojrzałam w jego oczka.
-jutro zobaczymy się -pocałowałam jego usteczka i przytuliłam się do Kyle.
-jasne , że się przejmuję Tobą więc jak byś zmarzł to byśmy się stąd zmyli Kochanie , poza tym zaraz zmarzniesz na tej kolejce