[Andreas]

- to mam zasadnicze pytanie - spojrzałem na nią - czy kontynuujemy ten wypad czy... - spojrzałem na nią .. - czy niestety mamcię zostawić samą

[Brooke]

Odpisała na smsa Dana i spojrzała na Lewisa - Nie chcę psuć naszego wspólnego wypadu - powiedziała - Sprawdzimy kiedy on będzie chciał się spotkać, dobrze??

[Andreas]

pokiwałem głową na tak - oki to ja się zajmę swoją watą cukrowa - uśmiechnąłem się - a ty napisz sms'a

[Brooke]

Umówiła się z Danem na 20 na plaży - Chyba nasz wypad na dyskotekę będzie musiał zostać przesunięty na inny dzień - powiedziała do Lewisa - Przykro mi - dodała i też wróciła do jedzenia swojej waty cukrowej - Będe musiała zrzucić tą watę w inny sposób.

[Andreas]

- hmm no dobrze - dodałem - jak bys chciała pózniej pogadać to dawaj znać - bęe się nudził w akademiku - dodałem wcinając watę,

usmiechnałem sie - oo ubrudziłaś się - oczywiście żartobliwym

[Brooke]

- Z pewnością dam Ci znać i pewnie wpadnę skoro sam się będziesz nudził - powiedziała a potem zaśmiała się i zmarszczyła lekko nosek - Ta wata cukrowa się klei - stwierdziła ze śmiechem - Gdzie się ubrudziłam?? - zapytała odsuwając watę cukrową gdzieś na bok by mógł zobaczyć całą jej twarz i powiedzieć dokładnie gdzie się ubrudziła.

[Andreas]

- o chyba tutaj - pokazałem palcem na policzek po czym.. zrecznie capnąłem jej waty gdy odwróciłem jej uwage, oczywiście z uśmiechem...

[Brooke]

Otworzyła lekko buzię patrząc na niego z zaskoczeniem ale i tez rozbawieniem wypisanym na twarzy - Osz Ty - powiedziała wzięła trochę swojej waty i tym razem to ona pacnęła jego w policzek. Uśmiechnęła się szeroko - Ubrudziłes się - zaśmiała się

[Andreas]

- o tak swojego kolegę - uśmiechałem sie zdejmując te watę z policzka - chodziarz w sumie teraz jestem słodziutki

[Brooke]

Zaśmiała się - No tak, to fakt - powiedziała ze śmiechem - Ja też - dodała po chwili z szerokim uśmiechem

[Andreas]

- nie nie ty juz byłas słodziutka wczesniej - dodałem - to takie chyba wrodzone - usmiechałem sie

[Brooke]

- To mnie przesłodziłeś - powiedziała ze śmiechem

[Andreas]

zastanawiałem się chwilę patrząc na nią - hmm okej następnym razem uzyję laskotek - spoważniałem na moment

[Brooke]

- O nie, z łaskotkami precz - powiedziała od razu kręcąc głową - Już wolę być przesłodzona - uśmiechnęła się

[Andreas]

- łaskotki kiedyś bedą z zaskoczenia - dodałem z usmiechem