[Emily Johnson]

-Dla Ciebie to się zawsze coś znajdzie..-powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej.
-Planuję dwie sesje, mogę Ci podesłać moje pomysły..-powiedziałem i puściłem jej oczko..
-Fajnie byłoby popracować razem, dawno tego nie robiliśmy.

[Brooke Davis]

-możesz mi podesłać , może znajdę trochę czasu -powiedziałam i uśmiechnęłam się do chłopaka
-a co to za sesje , myślisz , że mnie zaciekawią ?-spytałam z cwanym uśmieszkiem.Odkąd nie byłam związana kontraktem to przebierałam w propozycjach i byłam dość wybredna xD

[Emily Johnson]

-Jasne..-powiedziałem i spojrzałem w jej oczka z uśmiechem..
-W sumie mam fajne pomysły jak zawsze, więc spodobają Ci się na pewno..-puściłem jej oczko.
-Wiem jaka ostatnio jesteś wymagająca.

[Brooke Davis]

-sesje to dla mnie zabawa teraz , a nie kwestai zarobkowa czy przymuł kontraktowy -powiedziałam i spojrzałam na Matta
-może masz ochotę na drinka ?-spytałam

[Emily Johnson]

-No wiem, wiem..-powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej.
-Hmm, w sumie możemy iść na drinka..-powiedziałem i puściłem jej oczko..
-Dokąd Cię mogę zaprosić?-zapytałem i uśmiechnąłem się.

[Brooke Davis]

-a dlaczego ja nie mogę Cię zaprosić na drinka ?-spytałam z cwanym uśmieszkiem
-w sumie nie wiem gdzie możemy iść , masz jakieś pomysły ?-uśmiechnęłam się do chłopaka i wstałam z trawy otrzepałam tyłek z piachu.

[Emily Johnson]

-Wszystko możesz, moja droga..-powiedziałem i zaśmiałem się, zrobiłem jej jeszcze ze dwa zdjęcia..
-Hmm. Skoro ty zapraszasz, to wymyślaj dokąd idziemy..-zaśmiałem się.
-Ale może plaża, co? Kupimy po drodze jakiś alkohol i się pójdziemy przejść.. Trzeba korzystać z ładnej pogody. No chyba, że wolisz kolorowe drinki, to Cię nie powstrzymam.. -zaśmiałem się.

[Brooke Davis]

-może być plaża -powiedziałam i uśmiechnęłam się
-przestań z tymi zdjęciami -zasłoniłam mu obiektyw
-chodź -pociągnęłam Matta za rękę poszliśmy do monopolowego , a później na plażę.

[Octavia Blackburn]

Spacerowałam sobie z synkiem wzdłuż rzeki. Była ładna pogoda Sean ostatnio wyrabiał sporo nad godzin bo miał jakiś ważny projekt dlatego ja zajmowałam się synkiem.

[Brooke Davis]

Spacrowaliśmy sobie z Frankiem po miasteczku doszliśmy spacerkiem do boiska.
-matko ile mnie tu nie było -powiedziałam i rozglądałam się po okolicy
-trzeba częsciej wychodzić z domu -zaśmiałam się

[Josephine Morgan]

Nie chciało mi się siedzieć w domu była ładna pogoda. Zjadłam obiad na mieście Grey pracował więc był zajęty i nie miał dla mnie ostatnio czasu ja zajmowalam się otwarciem swojej firmy. Po drodze kupiłam mrożona herbatę przyszłam na boisko i zaczęłam spacerować wzdłuż rzeki

[Brooke Davis]

Spacerowali sobie wzdłuż rzeki niedaleko boiska do koszykówki.
-często wpadasz na kogoś?-spytał i puścił jej oczko
-dawno mnie tu nie było -zaczął rozglądać się po okolicy

[Magnolia Plumier]

-No niestety mi się zdarza.. - powiedziała śmiejąc się..
-jednak nie wszyscy reagują tak dobrze jak ty... - puściła mu oczko.-Mnie też.. Kiedyś często tu przychodziłam z moimi znajomymi.. Jak grali w kosza.. My kibicowalysmy..

[Brooke Davis]

-przecież nie zrobiłaś tego celowo zdarza się -powiedział i wzruszył ramionami
-no proszę cheerleaderka-powiedział i puścił jej oczko
-kosz to fajny sport

[Magnolia Plumier]

-Wiadomo że nie celowo.. Ale wiesz.. Niektórzy tego nie rozumieją.. - powiedziała i westchnęła..
-No tak. Wiesz jak to w liceum.. - zaśmiała się. -Mój ówczesny chłopak grał w kosza to się bawiłam w doping.. - dodała z rozbawieniem.