[Savanah Spencer]

Oj no co za jedna małpa xD
-Taaa od samego poczatku łatwo nie miałem.Jak nie to ty to twój brat - zaśmial sie lekko i pokrecil glową.
-Oj wiesz, że nie.I to nie z tego powodu..ale..nie roztrzasamy tego..ewentulanie wiesz..zawsze sie tez mozesz odegrac i bedzimey kwita.. - palnał kretynsko choc oj byłby cholernie zazdrosny no ale...jakby to mialo wyrównac rachunki i znow by z nim była.. xd

[Sophia Vergara]

-No wiem..-powiedziałam i spojrzałam na niego..
-Ale dzielnie sobie z tym poradziłeś..-dodałam i uśmiechnęłam się lekko.. Dlatego wciąż mi się nie mieściło w głowie, że tyle walczył o mnie, a tu nagle jebs i wszystko się zjebało..
-Nie chcę się na Tobie odgrywać..-powiedziałam i spojrzałam na niego kręcąc głową..
-Przecież to nie o to chodzi..-powiedziałam i spojrzałam w jego oczy, zatrzymałam się na chwilę..

[Savanah Spencer]

No bo on debil i tyle lolo
-ufff szczerze to nialem nadzieje ze to powiesz -bo nonseruo tak nowil aie kto wie jakbynzareagowal jakby sie dowiedzial ze jwdnak z kims poszla spac itp.
-wiem wiem..dlatego bede grzeczny...i pokaE ci ze zmadrzalem...-yontwz stanal i zblizyl siwbdo niej.ujal jedna reka jej vuzke i pogladzil kciukiem policzek parrzac jej w oczkaoj jakze on chcual ja pocalowac!ale sienzastanawial by jej nie wystrasYcbtera heh

[Sophia Vergara]

Uniosłam tylko brew do góry i spojrzałam na niego, od naszego rozstania już mi się parę razy zdarzyło pójść z kimś do łóżka, jednak on nie musiał o tym wiedzieć
-Więc mi to pokaż..-powiedziałam do niego i przymknęłam tylko oczy, czując jego dłoń na twarzy, aż przeszedł mnie dreszczyk, tęskniłam za nim cholernie, więc nawet taki dotyk działał na mnie niesamowicie. Sama chciałam go pocałować, ale byłam twarda.
xD

[Savanah Spencer]

No jal to mowia...czego oczy nie widza... :p mogl sie domyslac ze taka laska jak ona to ma branie i mogla skorzystac ale no wolal o tym nie myslec dla swojego spokoju.
-pokaże -odparl i coz.. nie odtracila go wiec stwierdził ze co mu tam.najwzyej po pysku dostsnie.i pocałował ja delikatnie i czule

[Sophia Vergara]

Spojrzałam na niego i pokiwałam głową, a potem już mnie całował..
Odwzajemniłam pocałunek dość czule i też delikatnie, jednak potem się od niego odsunęłam..
-Nie możesz mnie tak całować Charlie..-powiedziałam tylko i spojrzałam w jego oczy,
a dlaczego to sobie tak wymyśliłam to nie wiem.. xD

[Savanah Spencer]

Ucieszyl sie ze odwzajemnila a nie oberwal heh
-oj tam nie moge...jak moge-usmiechnal sie czarujaco i znow ja pocałował ale ju namiętniej i pewbiej rekami ja prYciagajac ku sobie ibtrzymajac w pasie

[Sophia Vergara]

-Jesteś okropny..-powiedziałam i znów mnie pocałował, więc odwzajemniłam jego pocałunek.. trzepnęłam go w ramię..
-Charlie..-powiedziałam i odsunęłam się od niego.. -Koniec tego dobrego..-dodałam i uśmiechnęłam się do niego szeroko mimo wszystko.

[Savanah Spencer]

-jak zawsze..-hehe.ale odwzajembila wiec wjego mniemaniu to dobry znak.
-eh... no zdecydowanie dobrego. .. a moze byc jeszcze lepiej...wiesz o tym.. wystarczy tylko ze pójdziemy do mnie lub do ciebie...- zamachal brwiami

[Sophia Vergara]

-Czyli nic się nie zmieniło..-powiedziałam do niego i pokręciłam głową, spojrzałam w jego oczka..
-Nie bałamuć mnie..-powiedziałam od razu i westchnęłam..
-Nie ma tak dobrze.. -dodałam po chwili i spojrzałam na tego przystojniaka xD

[Savanah Spencer]

-Ale ja nic nie robie Moja droa.Nie moja wina, że mam taki w sobie czar i urok.. - wzruszył nieinnie rmaionami szczerzac sie jak głupi.
-To co? Idziemy dalej?W stone moja czy twoja? - złapał ja za łapke i ruszyli.Widzial sie sie dziewczyna łamie przy nim.a to dobry znak hehe

[Sophia Vergara]

Uśmiechnęłam się do niego szeroko i spojrzałam w jego oczy...
-Jezu. Głupi jesteś a nie czar i urok.. - Powiedziałam i pokrecilam głową.
-Mozemy iść w Twoją stronę bo i tak mam motor pod knajpa więc będę musiała wrócić tam..

[Savanah Spencer]

-Ej..prosze mnie obrazac..nemniej moge byc głupek jelsi tlyko to dziala - zasmial sie.
-Eh..no tak..bo kto na randke przyjezdza motrem..to mzoe cie tam odprowadze aotem mnie podrzucisz? - zapytał

[Sophia Vergara]

Spojrzałam na niego, uśmiechnęłam się..
-Nie wiem, czy to działa.. No ale.. Cokolwiek powiesz..-puściłam mu oczko.
-To nie miała być randka..-powiedziałam do niego i szturchnęłam go w ramię..
-Poza tym.. Wszędzie jeżdżę motorem..-powiedziałam..
-Ale mogę Cię podwieźć..-dodałam i powoli ruszyliśmy w stronę RJ.

[Savanah Spencer]

-Oj działa, działa..ja juz tam swoje wiem - powiedział.A ona niech se gada i sie wypiera lol
-Oj ale wyszła randka..w sumie..nie wazne..zwał jak zwał.. - powiedział wzruszajac rmaionami.
-A swoja droga w sumie to mozmey sie umowic kiedys na jakas fajna przejazdzke motorami - zaproponował