[Magnolia Plumier]

-Ja? Nie wydaje mi się. - Powiedziałam, śmiejąc się do niego. Przejechałam językiem po jego wargach i pocałowałam namiętnie jego usta. Poruszałam na nim swoim tyłeczkiem, pochłaniając go głęboko w siebie.
-Bosko. - Uśmiechnęłam się, przygryzając wargę.

[Tyrone Dallas]

Aż musiał wyciągnąć łapę spod łba, by to zaczac jej biust oburącz pieścić.. Cudowne chwile! Oddawał pocałunki, gryzła, to przyssał się do jej wargi, uśmiechał się..
-Mówisz to, pieprząc się z prawie dwa razy starszym facetem.- Rzekł rozbawiony. Taki dowód, że nie tylko z nim coś nie tak! xD

[Magnolia Plumier]

-i mówi to facet, który to pieprzy dwa razy młodszą laskę? - Spojrzałam w jego oczy.. Przejechałam dłońmi po jego klacie. Przysunęłam się do niego, pomachałam brwiami i pocałowałam jego usta zachłannie.
-Jeszcze kilka miesięcy temu, to miałbyś prokurature na karku...-Zaśmiałam się.

[Tyrone Dallas]

-No to mi się za to winszuje, że taką upolowałem. Araczej, że ona mnie.- Rzucił i puścił jej oczko rozbawiony. Dłońmi sunęła po klacie, on swoimi po jej piersiach, oddał pocałunek namiętnie, a słysząc o prokuraturze, zaśmiałsię..
-Panie władzo.. Przyszła do mnie sama, zmusiła mnie! Przycisnęła na kanapę, wyjęła mojego kutasa. Nic nie mogłem zrobić!

[Magnolia Plumier]

-No właśnie.. - Powiedziałam i uśmiechnęłam się.. - Może to i ja Ciebie upolowałam... - Pomachałam brwiami i przejechałam dłońmi po jego dłoniach. Spotłam nasze palce i położyłam je nad jego głową, przybliżając się do niego piersiami.
-Wywiozła Cię w las, związała Cię, a potem przeleciała... - Przyspieszyłam swoje ruchy wpatrując się w jego oczy.

[Tyrone Dallas]

Urocza była! A przy tym cholernie seksowna.. Cudownie się na nim ruszała, odciągnęła dłonie od swych piersi i przygwoździła uroczo.. Zaatakoawał jej biust pocałunkiem ,po czym to nawet lekko ją dziabnął!
-Związać to by mnie w domu mogła.. Zepchnąć na łóżko.. Ujeżdżać, ciągnąć i wycisnąć ze mnie wszystko co do ostatniej kropli..- Rzucił jej pięknie uśmiechnięty

[Magnolia Plumier]

-Przykro mi w takim razie że tylko takie związanie, ale nie mam innych narzędzi. - Powiedziałam śmiejąc się. Przejechałam językiem po jego szyi.
-A to ty chciałeś zostać.. - Dodałam i przygryzłam swoją wargę gdy on dobrał się do moich piersi.
-W domu o Ciebie zadbam...-Powiedziałam, ujeżdżając go coraz mocniej.

[Tyrone Dallas]

Zadowolony dalej bawił się jej biustem. Zasysał sutka jednego, przygryzał lekko, potem drugiego dręczył.. Mówiła, że w domu zadba, to się odczepił na chwilkę..
-Ty masz o mnie cały czas dbać piękna, skoro ja jestem twoim jedynym i ty moją.- Rzucił zaraz i znów udziabał ją w pierś! xD

[Magnolia Plumier]

-Przecież dbam o Ciebie. Chyba nie masz na co narzekać? - zapytałam i spojrzałam w jego oczy. Jęknęłam głośno czując znów jego usta na moich piersiach. Przyspieszyłam swoje ruchy bioderkami, zataczalam kółeczka i czułam jak coraz mocniej się na nim zaciskam.

[Tyrone Dallas]

-Mmh.. Na razie jest bez zarzutów.- Odpowiedział jej rozbawiony.. No i znów zaatakował jej biust. A no tak się nachylała, to grzechem byłoby nie korzystać.. Czuła też, że wolno zbliżał sie do swego limitu..

[Magnolia Plumier]

-No i bardzo dobrze. - Uśmiechnęłam się i przymknelam oczy, gdy go tak mocno w siebie wciskalam, a on ocieral się członkiem o moje czułe punkty. Jęknęłam głośno.
-Jasp... - wydyszałam, moje ciało drżało. - Tak! Tak! Ochhhhh. - moje mięśnie mocno się na nim zacisnęły. Moje biodra mocno pracowały.

[Tyrone Dallas]

Jak juz się brała za niego, to cudownie jej szło! Czuła, że urabia go odpowiednio. Mężczyzna czuł się jak w niebie. Dziabał coraz to mocniej jej pierś, chcąc wydobyć z niej jęk czy też pisk wywołany tym. A no taki przyjemny kontrast. Bezgraniczna przyjemność z jego wielkiego kutasa w jej wnętrzu oraz pikanteria w postaci gryzienia!

[Magnolia Plumier]

Jego członek we mnie sprawiał mi wielka przyjemność a jego ząbki na skutkach zdecydowanie pogłębiały moje odczucia. Przez moje cialo przechodziły przyjemne dreszcze. Kilka razy z moich ust wydobył się pisk czy krzyk, gdy tak podgryzał moje piersi. Pojękiwałam coraz głośniej, było mi cholernie dobrze.

[Tyrone Dallas]

-Mmh.. Co dzisiaj mamy?- Zapytał ją zaraz, pytając o dzień oczywiście.. Nie przeszkadzał sobie jednak i kontynuował dalsze ataki na jej biust oraz łagodne kręcenie bioderkami.. Miał ochotę pokazać Mags dziś po raz kolejny, że tylko u niego aż tyle dostanie... Może podświadomie chciał młodą bardziej w sobie rozkochać?

[Magnolia Plumier]

-Czwartek.. - Powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego szeroko.. - Dlaczego pytasz? - zapytałam i jeknełam głośno wprost do jego ust, wsunęłam jezyczek do jego ust.
-Idealnie.. - wydyszałam, gdy czułam jego idealne ruchy. Trochę mu pomagałam bo jednak nadal intensywnie się na nim poruszałam.