[Emily Johnson]

-Jasne, chodźmy..-powiedziałem, wziąłem ją pod ramię i skierowaliśmy się do baru.
-Jedziemy na dwa tygodnie..-powiedziałem i uśmiechnąłem się.
-Mam nadzieję, że będziesz miała dla mnie tyle czasu..

[Josephine Morgan]

-tyle czasu to ja będę miała , ale nie wiem czy wytrzymasz ze mną tyle -zaśmiałam się porposiłam drinka i kiedy dostałam szklaneczką napiłam się. Rozejrzałam się po sali
-sporo osób -powiedziałam do męża
-a Twoi pracownicy jak sobie poradzą bez Ciebie tyle czasu ?

[Brittany Harrington]

Weszłam do sali , odwiesiłam swój płaszcz i wzięłam sobie kieliszek z szampanem. Rozglądałam się za jakimś ciekawy towarzystwem dla mnie na dzisiejszy wieczór.

[Kenny McQueen]

Przyjechałem na zamek taksówką. Zapłaciłem za kurs wszedłem do środka , rozpłaszczyłem się i poszedł do sali balowej. Wziąłem sobie szklaneczkę z drinkiem i rozglądałem się za jakimś towarzystwem na dzisiejszy wieczór.

[Emily Johnson]

-Ja wytrzymam..-powiedziałem i pomachałem brwiami.-No chyba, że jesteś wyjątkowo upierdliwa..-zaśmiałem się.
-Hmm, normalnie, firma na tyle dobrze działa, że spokojnie mogą sobie poradzić przez tydzień beze mnie.

[Josephine Morgan]

-sam się przekonasz -zaśmiałam się i usiedliśmy przy naszym stoliku. Wzięłam kolejną lampkę z szampanem
-więc jesteś gotowy na te ekstremalne wakacje ?-spytałam i zaśmiałam się

[Emily Johnson]

-Jasne, że jestem.. już się nie mogę doczekać..-powiedziałem i zaśmiałem się, spojrzałem w jej oczka z uśmiechem i też napiłem się szampana.
-Dobrze się bawisz?-zapytałem jej i puściłem jej oczko.

[Justine Devoux]

-Starałam się kochanie, byś się nie wstydził za swoją dziewczynę..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego. Weszliśmy na salę balową trzymając się za ręce, gdzieś tam na wejściu była rozpiska, gdzie kto siedzi, to poszliśmy do naszego stolika.

[Amelia Jones]

-Justi...ty to bys w worze po zmieniakach przyszła a i tak bys wygladała cudownie.. - puscił jej ockzo a potem sobie siedli.Na stołach pewnie było jedzenie, napoje, alkohole itp. Zapoznali sie tam z ludmzi przy stole oczywiscie.
-Swoja drogą..skad ty ta kiecke wytrzasnełas?nie sadziłem, że lubisz takie kreacje - cos se tam na talerz nałozył

[Justine Devoux]

-Wiem o tym, ale lubię słuchać jak Ci się podobam..-powiedziałam i cmoknęłam jego usteczka.
-Nie są to kreacje w moim stylu do końca, ale mam kilka takich w szafie na specjalne okazje..-powiedziałam i puściłam mu oczko.

[Josephine Morgan]

-bardzo mnie to cieszy mężu -powiedziałam wesoło i spojrzałam na niego z uśmiechem na twarzy.
-jasne , że bawię się dobrze w takim towarzystwie nie mogło by być inaczej -puściłam mu oczko i nałożyłam sobie czegoś do jedzonka
-a Tobie się tu podoba?

[Emily Johnson]

-No i bardzo dobrze..-powiedziałem i spojrzałem na nią z uśmiechem.
-Tak mi sie podoba.. Chyba nawet lubię takie imprezy..-powiedziałem i puściłem jej oczko, usiadłem sobie przy stoliku wygodnie.
-Masz ochotę na coś do jedzenia?-zapytałem.

[Amelia Jones]

Zaśmiał się.
-Dobrze wiedzieć..będę musiał ci teraz częściej prawić komplementy..aż ci zbrzydną - wyszczerzył się Charlie.
-Fajnie.. - powiedział.
-Zjedzmy coś, napijmy sie i chodźmy potańczyć.Co ty na to Piekności ty moja? - zaproponował i on już cos tam sobie zajadał xD

[Justine Devoux]

Zaśmiałam sie..
-Chyba mi nigdy nie zbrzydną, ale możesz próbować..-wyszczerzyłam się do niego.
-Okej..-powiedziałam i nałożyłam sobie na talerzyk jakieś sałatki i zaczęłam jeść, w międzyczasie dostaliśmy po drinku.
-Jak Ci się podoba póki co?

[Amelia Jones]

-Hmm..no skoro tak to pewnie predzej mi sie odechce albo zapomnę - zasmial sie.No coz..Charlie raczej nie był takim typem romantyka co bedzie lasce słodził co 5 min xD
-Hmm..póki co to nieco sztywnie..ale jedzenie dobre - powiedział i sie tam napił