[Magnolia Plumier]

-Tak myślałam, że liczysz..-powiedziałam do niego z uśmiechem i pocałowałam jego usta namiętnie, przygryzając, a potem zasysając jego wargę..
-Nie pożałujesz..-powiedziałam ponętnym głosem i przejechałam rączkami po jego klacie.
-Na łyso nie mam zamiaru..-powiedziałam od razu..
-A tej reklamacji nie przyjmę..-puściła mu oczko, spojrzałam na zegarek.
-Co idziemy chyba do tej twojej pracy teraz, co?-zapytałam i spojrzałam na niego z uśmiechem.

[Savanah Spencer]

Odwzajemnił pocałunek i westchnął lekko.
-Uwielbiam jak mnie cąłuejsz - powiedział tuż po.
-Eh..złoże na ciebie skarge u szefowej.Więc nie podskakuj Młoda - pomachał jej palcem i wstał.Bo se tam siedział na czyms.
-O kurde.. - zerknał na zegarek.-No fakt..zbiermay, zbiermay.... - dodał.I pewnie tam poczekał az sie Sara zbierze a potem poszli do Amnesii

[Magnolia Plumier]

A ja pewnie zebrałam, wszystkie rzeczy, pozamykałam wszystko na 15 spustów i wyszliśmy z butiku, kierując się w stronę klubów.

[Magnolia Plumier]

Zaniosłam swoją torebkę na zaplecze, a potem wróciłam do sklepu i stanęłam sobie za ladą, coś tam pewnie układałam i generalnie czekałam na klientów.

[Magnolia Plumier]

Pracowałam do późna, a jak skończyłam pracę, to zamknęłam sklep i wyszłam z niego, poszłam sobie do domu.

[Magnolia Plumier]

Za ladą zostawiłam swoją torebkę, a potem zaczęłam się krzątać po sklepie, trochę popoprawiałam ciuchy na wieszakach.

[Amelia Jones]

No to Brooke dziś sama zajmowała sie sklepem bo Sarah potrzebowała wolne a Octavia..nie wiem...no nie miłą czasu;pp.Umówiła sie z Derekiem, ze po nią wpadnie jak skonczy zaine więc w sumie juz długo nie zostało a klientów i tka nie było.No ale siedziała sbe za lada i cos tam szkicowała

[derek]

/Octavia robi sesje dla Brooke w NY
Kiedy była odpowiednia godzina podjechałem samochodem pod sklep Brooke , zaparkowałem i wszedłem do sklepu.
-hej Piękna już jestem -podszedłem do lady nachyliłem się nad nią i dałem jej buziaka w policzek
-gotowa na wieczór z przyjacielem?

[Amelia Jones]

/Aha..no to ok xD
-Oo hej Derek - tez go cmoknęła.
-W sumie tooo..gotowa.Juz dawno mam wszystko podliczone itp bo dziś mały ruch - powiedziała Broooke i zamknęła szkicownik.
-Wezme tlyko torebke i spadamy - powidziala i skoczyła szybko na zaplecze.Spakowała do torby utarg,komórke, wzieł klucze.
-Dobra..mozmey iśc...ale..gdzie idziemy? - zapytała.Zgasiła swiatła jak wychodizli

[derek]

-co powiesz na kolację w escape , a później się zobaczy ?-spytałem kiedy wyszliśmy ze sklepu , poczekałem aż Brooke zamknie sklep. Oparłem się tyłkiem o samochód i czekałem na nią
-ciesze się , że znalazłaś dla mnie czas bo dawno się nie widzieliśmy jest to nie do przyjęcia

[Amelia Jones]

Brooke przyjechała do sklepu.Siadła za lada i sobie cos tam w lapku robiła bo w zasadzie to nie spodziewała sie, że dzis ebdzie duzo klientów

[derek]

No to kiedy była już pora umówionego obiadku , wyszykowałem się i przyjechałem po Brooke do jej butiku.
-hej Piękna , gotowa ?-spytałem wesoło i podszedłem do lady dałem jej buziaka
-mam nadzieje , że jesteś głodna

[Amelia Jones]

-No heeejj - tez go cmoknęła/
-jasne..i to jakw ilk - powiedziała zbierając swoje rzeczy do tortebki.
-Wynudziłam sie tu jak mops...5 osob ledwie i to tlyko 2 cos kupiły.. - powiedziała.No ale wiedziała, że tka bedzie i no jednak musiala dbac o marke wiec sklepik otwarty

[derek]

-to jak jesteś gotowa to zabieram Cię na jedzonko -powiedziałem i puściłem jej oczko
-stolik zarezerwowałem już dla nas tak na wszelki wypadek -uśmiechnąłem się
-zamykasz czy czekasz na pracownicę ?

[Amelia Jones]

-No jestem, jestem..juz idziemy - wzięła torebke, zerknęła jeszcze czy wszyskto jest ok i wyszła zza lady.
-Fajnie - usmiechnęła sie jak szli do drzwi.Zgasiła swiatła, zaciagnęła żaluzje.
-Zamykam..dzis dziewczyny maja wolne - wyszli więc, zamknęęła sklep i pewnie wsiedli do auta lub na piechote lub taxi i skierowali sie do restauracji