[Magnolia Plumier]

-Nieźle trafiłaś..-powiedziałam i pokiwałam głową..-Na gościa z wyspą..-zaśmiałam się i spojrzałam na nią..
-Pewnie jest też cholernie przystojny i w ogóle wszystko, co najlepsze, nie?-zapytałam z lekkim rozbawieniem, a potem spojrzałam na zegarek..
-O cholercia, muszę lecieć..-powiedziałam do niej i zerwałam się z krzesła..
-Dzięki za wszystko i do jutra.-powiedziałam do Brooke, a potem w zasadzie wyleciałam już z butiku i tyle mnie było widać.


//uciekam nią, bo sama idę już spać, dobranoc :*

[Amelia Jones]

-Nie..on nie ma wyspy.Ale ma znajomych - zasmiałą sie lekko.
-Noo reszta sie zgadza - powieziała
-Nie no spokojnie..sorry ze cie tyle trzymałam.Do jutra - no i już Sary nie było xD
/spox ja tez własnie bede szla zaraz :*

[Amelia Jones]

No to Brooke po stpotkaniu z kennym przyszła do sklepu.weszła do biurai zajeła sie tam jeszcze kilkoma papierami itp..

[Brooke Davis]

Brooke pracowała nad nową kolekcją na wiosnę. Miała parę pomysłów więc zajęła się robieniem pierwszych szkiców. Christian wyjechała w sumie nie wiedziałam , czy jeszcze wróci do Tree Hill nie było go już z 2 miesiące. Wiedziałam , że zbliża się ślub jego siostry i w sumie nie wiedziałam co mam robić czy jechać czy nie.

[Brooke Davis]

W końcu napisałam do Cili , spakowałam swoją torbę i wyszłam z zaplecza , zamknęłam sklep i pojechałam do domu.