[Savanah Spencer]

Fakt xD I o narzekac nie bedzie haha
-Seii?Jechac?Daj spokoj..ne libusz odrobiny szalenstwa - zasmial sie jak wszli a potem spjrzal na nia i na autko.
-Hmm..no idealnie..a jak sie wgniecie to nie wiem.kupie ci nowa - taa jasne xD CHyba za jakies wygrane lewe pieniadze anie pieniadze starych haha
-POwinnas na nasze spotkania nosic inne kiecki - dodal i pocalowal ja a potem pcnal ja na maske .
-Zerzne cie od tylu.. - dodal i obrocila ja na brzuch..zadarl jej kiecke i zerwal z niej majtki.Chwile masowal jej cipke w czasie kiedy wyswobadzal swojego chuja z gaci

[Magnolia Plumier]

Bała się skandalu! Ale w sumie nie chciało się jej jechać.. Tak tylko to zaproponowała.
Uniosła brew do góry..
-Skoro tak mówisz.. - zaśmiała się. Tego auta jej nie szkoda.. Ale ma kilka takich na których by nawet nie pozwoliła mu sie przeleciec..
-To pierwsze nasze spotkanie.. A ty już ustalasz mi dress Code..? - zaśmiała się.. - Lepiej koronka? Czy lateks? - zapytała z rozbawieniem. Ale to ważne!
Jęknęła jak ja pchnął tam na to auto..
-Ahhh. - spojrzała na niego przez ramię.. - Wait.. - powiedziała jak wyswobodziľ swojego chuja.. Odwróciła się do niego.. Kucnęła przed nim i zaczęła mu obciagac.. Żeby go postawić odpowiednio.

[Savanah Spencer]

No coz... to dobrze ze dzis byla takim.
-Oj..drugie..a liczac wszystkie to z jakies 4te - zasmial sie.
-Uuu..lateks?Biore w ciemno..i alby nie bolo..koronek tez nigdy za wiele - wjaznil i klepnal jej tylek.Oj sexy byl!
-No co? - oj juz myslal, że sie rozmyslila ale..
-Oz fuck! Josss - westchanl i zalozyl rece tak za glowe.
-Och takkk..Ooochh.. - bylo bosko.A jego chuj syzbko reagowal

[Magnolia Plumier]

- Cichoooo.. - mruknęła. Niech jej nie przypomina tych wcześniejszych.. Bo znowu zwieje.
To mu się kiedyś odwali w taką sukienusie lateksowa. Haha.
-Yhm.. - mruknęła tylko mając jego chuja w ustach. Była dobra w obciąganiu.. Wolała jednak jak facet robił jej minetki.. Ale potrafiła się odwdzięczyć.. Teraz jednak chciała poznać jego smak, poczuć jego wielkiego chuja w ustach. Wsuwala go sobie do gardła aż.. Zaciskała wargi na nim mocno. Podniecała się tym sama. Dłonią zjechała na swoją cipke i masowała lechtaczke.. A jemu wciąż obciągała.

[Savanah Spencer]

Ulala..zdecydowanie taka kocica mu sie spodoba xD
-ezu..och tak... - dyzal glosno..jego chuj sie prezyl w jej ustach.Oj no coz..czul tez lata doswiadczen xD
-Jos..ale..ochhh....jeszcze doslownie..5 skeund i.. - oj bo jak tak dalej pojdzie to skonczy w jej ustach

[Magnolia Plumier]

Pewnie ze miała lata doświadczenia!i serio. Ostatni związek mocno jej zweryfikował jej możliwości łóżkowe..
Czy byłoby takie to źle jakby doszedł? Uśmiechnęła się figlarnie pod nosem. To był naprawdę jeden z szybszych lodzikow jakie zrobiła w życiu.. Postarała się więc jeszcze trochę i w końcu trysnął w jej ustach, mocno.. Połknęła jego nasienie, patrząc mu w oczy. Wypuściła go z ust. Oj tak! Nakrecila się.. Siadła na masce i rozchyliła nogi mocno na boki.. Przywołała go paluszkiem..

[Savanah Spencer]

Oj chciał ja zerżnaca teraz dupa xD
Ale ne by narekal bo to bylo owszem..szybkie i doskonale!
-jestes...eh.. - ne mial do niej słow.Pocalowal jej usta a potem poprawil gacie i dobra sie do jej cipki.Pewnei gwazdy porno nie przebije ale bedzie sie staral!

[Magnolia Plumier]

- Jestem sobą.. - mruknęła tylko. Taka była jak nie miała żadnych zahamowań. Uwielbiała młodszych facetów.. Głównie dlatego że nie oczekiwali od niej związków.. I jakiś poświęceń kariery dla rodziny. Seks z nimi też był doskonały. Mieli wiele wigoru i mało wytrzymałości.. Jednak. Uwielbiała tak działać na facetów.
-Yhmm. Uwielbiam minetke.. - mruknęła. On nic nie wie o gwieździe porno. Wplotła palce w jego włosy. Szpilkę wbijała w maskę swojego samochodu ale miała to gdzieś.

[Savanah Spencer]

No tak.... i nie wyskoczy jej zaraz tak z piersionkiem czy ze chce dzieci xD
owszem..tacy lodzi lbi byc wykorzystywani sexualnie heeh
-Gooddd.... - mruknal i wsunal w nia pace a jezyczkiem pracowal na jejlechtaczce juz ostro.Piescil..ssał..lizzal..paluszki gleboko ja penetrowaly

[Magnolia Plumier]

Dokładnie! Układ lfa niej idealny. Nie chciała mieć dzieci więc pięknie!
-Ahhh.. - jęknęła głośniej i aż go mocniej pociągnęła za włosy..
-Yhm.. Mniej paluszkow, więcej języka.. - jęknęła, choć i tak było cudownie.. Ale mogłoby być lepiej.

[Savanah Spencer]

Coz..nie zdarzylo sie mu wczesniej by ktos narzekal i mu dawal rady ale okey..schowa teraz dume w kiesen i sie poslucha.Zabral wiec alec i mocniej ja chwycil za uda.skupil sie wiec na jeyczku ketoryzastapil chwilowo palce..

[Magnolia Plumier]

Ooo tak! I teraz jej było idealnie. Mocno ja trzymał i manewrował języczkiem..
-Oooch Jake.. - jęknęła głośno.. Nawet bardzo.. Czuła jak orgazm się zbliża wielkimi krokami..
-Jeszcze chwilkę.. - jęknęła.. Przysunęła się cipka do niego na maksa i korzystała z języczka jego..
-Ooch! - Zawyła w końcu i poczuła jak orgazm wstrząsa jej ciałem! - Ooo ja pierdole idealnie!

[Savanah Spencer]

Oj statal sie chłopak, staral! Zasysał, lizał, swidorwal szybko i dosadnie az nie doszla.Mocno ja przytrzymal jak drzala.liznal jeszcze jej cike na koniec i sie usmiechanl.Otarl usta dlonia a potem wil sie w jej suta.
-Nie na tolicyzlem ale..tez ie narzekam - powiedzial i znow ja pocalowal

[Magnolia Plumier]

Uśmiechnęła się na jego słowa..
-A tylko byś jeknal że ci coś nie pasuje.. - powiedziała z rozbawieniem i odwzajemnila jego pocałunki..
-będę musiała oddać auto do blacharza.. - zaśmiała sie. Były ślady od jej szpilek w masce.. Pocałowała go jeszcze raz zaborczo..
-Odwiezc cie do domu? - zapytała miło.

[Savanah Spencer]

-chyba nie...boje sie ciebie.. - wyszczerzyl sie.
-No coz..zaplace za naprawe = puscil jej oczko.
-No raczej..nie ebde szedl taki kawal po ciemku..jeszcze mnie ktos napdanie i zgwalci - rozesmial sie. Wiec ewnie sie tma popoprawiali i wsiedli do auta i pojechali