[Brooke]

- Powiedziałaś, że mnie kochasz - powiedział cicho przybliżając się do niej

[Octavia Blackburn]

-chyba Ci sie przesłyszało-powiedziałam...-chciałeś mnie zaliczyć więc masz już mnie na swojej liście możesz ruszać na kolejne polowanie

[Brooke]

- To nie było dla mnie zwykłe zaliczanie czy zwykły seks - powiedział będąc blisko niej. Rękoma delikatnie gładził jej ramiona.

[Octavia Blackburn]

-a dla mnie to był zwykły seks-powiedziałam

[Brooke]

Po jej słowach zamilkł. Nie chciał już nic więcej mówić. Zapiął jej szybko sukienkę i odsunął się - Może powinnaś zacząć pracować jako dziewczyna na telefon. Tak dobrze grasz.

[Octavia Blackburn]

Odwróciłam się w jego stronę...-może masz rację pomyślę nad tym-powiedziałam łamiącym się głosem...-dostaniesz pierwszy mój numer gdy zacznę tą pracę- starałam się powstrzymać łzy odsunęłam się od niego i zaczęłam szukać swoich butów

[Brooke]

Słyszał jej głos i widział cisnące się w jej oczy łzy, ale sam nie wiedział co robić, kiedy cały czas go odpychała od siebie. Patrzył na nią bez słowa szukając jakiegoś rozwiązania.

[Octavia Blackburn]

Ubrałam buty gdy je w końcu znalazłam poprawiłam makijaż i włosy podeszłam do drzwi odwróciłam się jeszcze na chwilę i spojrzałam na Damona poczułam jak po policzkach spływają mi łzy odwróciłam się i wyszłam z pokoju zamknęłam za sobą drzwi oparłam się o ścianę i nie mogąc się już powstrzymać zaczęłam płakać

[Brooke]

Przymknął oczy gdy usłyszał zamykając się za nią drzwi. Położył ręce na głowie a potem nie mogąc wytrzymać kopnął w coś co było najbliżej niego.

[Octavia Blackburn]

Usłyszałam hałas w pokoju Damona miałam nadzieję że nic mu się nie stało ogarnęłam się otarłam łzy i ruszyłam do wyjścia

[Brooke]

Damon długo nie mógł wytrzymać w tym pokoju. Ubrał się wyszedł z pokoju i trzaskajac drzwiami i ruszył do wyjścia.