[Emily Johnson]

Przyejchaliśmy z Thomasem na wzgórze za miastem, lubiłam to miejsce.
-Teraz tutaj się zatrzymaj..-powiedziałam, gdy podjechał pod drzewo.
-Uwielbiam to miejsce..-powiedziałam, patrząc na światła miasta w te pogodną noc xD

[Thomas Lancaster]

Zeszli z motoru, ustawił go tak , żeby się nie przewrócił i dopiero spojrzał na widok.
-to prawda jest na co popatrzeć widok jest rewelacyjny , a Ty jak się czujesz ?-spytał i sobie klapnął pewnie pod drzewkiem.

[Emily Johnson]

-Całkiem nieźle, choć bywało lepiej..-powiedziałam, patrząc na miasto, a potem podeszłam do niego i usiadłam sobie obok, oparłam głowę na jego potężnym ramieniu.
-Dziękuję, że dla mnie jesteś..-powiedziałam i złapałam jego dłoń, byłam wdzięczna że spędzał ze mną ten czas i się nie zamartwiałam. xD

[Thomas Lancaster]

-zawsze będę dla Ciebie myślałem , że o tym wiesz Rachel -spojrzał w jej oczy.
-wiesz, że gdyby nie Twój upór nadal był bym Twoim mężem -uśmiechnął się do Rachel.
-nie żałujesz czasami tej decyzji ?-spytał z ciekawości, chciał wiedzieć jak ona patrzy na to ich rozstanie z perspektywy czasu.

[Emily Johnson]

-Kiedyś byłam tego pewna, a potem się nie widzieliśmy..-powiedziałam i spojrzałam w jego oczka, spojrzałam na niego takim lekko zamroczonym już wzrokiem, byłam nieco podpita..
Zaśmiałam się lekko..
-Nie wiem tylko dlaczego ty nie miałeś tyle uporu, by mnie zatrzymać..-powiedziałam do niego.
-Nie wiem.. Nie zastanawiam się nad tym..-powiedziałam..-Choć kiedyś nie było dnia, bym się nie zastanawiał, czy dobrze zrobiłam, że Cię zostawiłam..-spojrzałam w jego oczy..

[Thomas Lancaster]

-miałem wrażenie , że nie jesteś ze mną szczęśliwa , a mi zależało na Twoim szczęściu dlatego nie próbowałem Cię zatrzymać -powiedział i spojrzał w jej śliczną twarz.
-teraz potrafimy się dogadać bez kłótni -pogładził jej policzek.
-zawsze tu będę Rachel -puścił jej oczko

[Emily Johnson]

-Byłam z Tobą szczęśliwa..-powiedziałam i spojrzałam na niego z uśmiechem..-Po prostu nie akceptowałam niektórych aspektów, ale nie chciałam być z nikim innym..-powiedziałam do niego.
-No i bardzo dobrze, w końcu jesteśmy przyjaciółmi..-uśmiechnęłam się do niego i wtuliłam się w jego ramię.
-Ktoś mnie musi pilnować..-powiedziałam.

[Thomas Lancaster]

-będe Cię pilnował Rach -uśmiechnął się do żonki i wciągnął ją na swoje kolana. Objął ją swoimi ramionami.
-nie jest Ci zimno ?-spytał i spojrzał w jej oczy , a później na jej boskie usta. Chciał ją pocałować , ale ostatkiem sił się powstrzymał ,nie chciał niczego zepsuć .

[Emily Johnson]

Zaśmiałam się i spojrzałam w jego oczka, lubiłam kiedy tak do mnie mówił..
-Jezu, nie siedziałam na twoich kolanach ładne parę lat..-powiedziałam i pogładziłam paluszkiem jego policzek..
-Teraz już nie..-powiedziałam i wtuliłam się w jego ogromną klatę, czułam się przy nim bezpiecznie.

[Thomas Lancaster]

-no trochę czasu minęło -powiedział i uśmiechnął się do niej.
-zawsze możemy to nadrobić Rachel -powiedział i tulił ją do siebie.
-jak by było Ci zimno to mów -spojrzał przed siebie i cieszył się tą chwilą.

[Emily Johnson]

Zaśmiałam się lekko i spojrzałam w jego oczy..
-Powinnismy to nadrobić, jasne..-pokiwałam głową, przeczesałam palcami jego włosy, rozczesując kosmyki, uśmiechnęłam się..
-Chyba zrobiłeś się jeszcze bardziej przystojny, o ile to w ogóle możliwe..-powiedziałam i puściłam mu oczko.
-Na razie mi jest ok..-powiedziałam.

[Thomas Lancaster]

-skoro tak uważasz , to możliwe , nie wiem nie uważam się za przystojnego Rachel , poza tym nigdy nie przykładałem uwagi do wyglądu -uśmiechnął się do byłej żonki.
-za to Ty jesteś śliczna jak zawsze to się nie zmieniło -spojrzał w jej śliczną twarz.
-ale to chyba wiesz -puścił jej oczko.

[Emily Johnson]

-Wiem o tym..-powiedziałam z uśmiechem i pokiwałam głową..-Zawsze byłeś ponad to..-puściłam mu oczko.
-Oj, przestań..-powiedziałam i zaśmiałam się, spojrzałam na niego z uśmiechem..
-Nigdy nie była jakąś pięknością..-powiedziałam.

[Thomas Lancaster]

-zawsze byłaś piękna i nadal jesteś Rachel -pogładził dłonią jej policzek.
-dla mnie zawsze byłaś wszystkim czego potrzebowałem -puścił jej oczko. Dał jej buziaka w policzek i objął swoimi ramionami.
-lubię czuć Cię przy sobie

[Emily Johnson]

Spojrzałam w jego oczy..
-To dobrze, że już mnie nie potrzebujesz..-powiedziałam i spojrzałam na niego, westchnęłam lekko, uśmiechnęłam się jak mnie cmoknął w policzek.
-Tęskniłeś za mną bardzo?-zapytałam i spojrzałam na niego uważnie..