[Justine Devoux]

No troche sobie poplywal z synem potem wyszeld na brzeg do zony i dziewcyznek.
-Bierzemy ich kilka i choc z nimi poplywac - powiedzial do Jutine.Luca szybko przyniosl dziewczynek lolka dmuchane a potem se wrocil na kocyk se tma pograc na przenosnej konsoli a oni miali czas z dziewczynkami

-Okej...- powiedziała I potem się bawili z dziewczynkami przy brzegu, potem je Matt brał ciut głębiej by mogły się uczyć pływać z tatusiem. Oczywiście były zachwycone i podjarane jak zawsze w wodzie..
-ale super zabawa...- powiedziała wesoło I uśmiechnęła się do męża. Cieszyło ją to że tak dbał o wszystkie swoje dzieci.

[Amelia Jones]

-No i spoko..chyba z emaszochote to moamy zrobic sobie jakis szybki wypad babski.Wies zjakis weekendzik czy tam 3-4 dni...niedaleko by to mialo sens.. - powiedziala Amelia.

[Matt Devoux]

-Okej...- powiedziała I potem się bawili z dziewczynkami przy brzegu, potem je Matt brał ciut głębiej by mogły się uczyć pływać z tatusiem. Oczywiście były zachwycone i podjarane jak zawsze w wodzie..
-ale super zabawa...- powiedziała wesoło I uśmiechnęła się do męża. Cieszyło ją to że tak dbał o wszystkie swoje dzieci.

Owszem..ne bylo go dlugo to musial zrekompensowac wszystko wszystkim.ale lubil to..nie czul, że musi to robic bo tak wypada.Autentycznie czerpal z tego wielka przyjemnosc.
wiec wkoncu jednak wyszliz tej wody i wrocili a kocyk by sobie cos przekasik.Pewe dziewczynki jakies musiki dostaly a oni se jakies owoce czy kanapki wszmali zanim wroca do domu na jakis obiad

[Justine Devoux]

Tak, tak, mieli sporo przekąsek...ale No też nie mieli daleko do domu, więc na obiadek sobie wrócą na spokojnie...
-To co? Jeszcze coś z piasku budujecie? - zapytała miło. Niech sobie coś tam jeszcze powymyslaja, a potem do domu. Przeschną trochę.

[Matt Devoux]

Owszem..teraz to juz dzieciaki zaczely sie bawic same w piasku..dziewyczki jakies babki robily albo jakies po prostu blotko itp itd.Luca troche z nimi nawet sie pobawil.Byl juz na tyle duzy ze ok..moze nudzily go tkaie dzieciaki male ale jednka to jego siostry wiec..one byly wyjatkiem xD
a rodzice sobie lezeli i sie relaksowali zerkajac na potomstwo hih

[Justine Devoux]

Leżeli sobie chillujac trochę, a potem w końcu już wszyscy byli głodni, to pozbierali cały ten majdan, po czym poszli sobie z powrotem do domu. Nie mieli daleko, ale zawsze to pod górkę.. xD

[Vanessa de la Cruz]

-jakiś wypad na weekend ok -powiedziałam
-a gdzie byś chciała pojechać ?-spytałam
-a może wynająć jacht i popływać sobie przez cały weekend wzdłuż wybrzeża -powiedziałam

[Amelia Jones]

-Oo w sumie to tez nie glupi pomysl.Zakladajac ze umiesz sterowac jachtem albo ktos nim bedzie nam sterowal - zasmiala sie Amelia.
-Albo zabiermzye kogos znajomego co sie na tym zna - dodala

[Vanessa de la Cruz]

-możemy kogoś zabrać kto ma patent , albo wynająć sternika -powiedziałam
-myślę , że jak zbierze nas się trochę to koszty będą znośne dla każdego -powiedziałam bo w sumie kasą się nie przejmowałam miałam sporo oszczędności poza tym cały czas zarabiałam

[Amelia Jones]

-No w sumie mysle ze by bylo spoko.Napisac gdzies kto byłby chetny na fb czy cos i zobaczymy jaka sie ekipa zbierze.. - powiedziala Amelia z usmiechem i lezala dobie opalajc sie i popijaac fajne zimno piwko

[Sarah Stuart]

-dobrze mieć trochę wolnego -powiedział
-tęskniłem za takim czasem tylko z Tobą -pocałował ją nad stolikiem. Po chwili dostali swoje drinki
-za dzisiejszy wieczór Kochanie -powiedział

Uśmiechnęła się do swojego męża..
-Bardzo fajnie spędzać czas tylko z tobą.. tylko wiesz jak jest.. ciągle jesteśmy zarobieni. - zaśmiała się-Jak tam w ogóle u Ciebie w pracy? Katona wróciła z tej Hiszpanii? - zapytała miło..
-Aa i w ogóle.. Matty zaprasza do nich na grilla w sobotę.. pójdziemy, co?

[Vanessa de la Cruz]

-można tak zrobić -powiedziałam
-myślę , że znajdzie się trochę chętnych -powiedziałam i napiłam się piwa
-a znasz kogoś kto ma patent żeglarski ?

[Amelia Jones]

-No niestety nie znam..albo znam ale tego nie wiem ze ma patent - zasmiala sie Ami.
-Ale napisze na fb..moze sie ktos odezwie..a co... - powiedziala
-Ale..an razie..propnuje sie troche schlodzic w wodzie..co ty na to? - zaproponowala AMi wstajac z recznika.
-Chodź... - machnela reka na Nesse no poszla do wody

[Colton Grey]

-Katina za parę dni wraca jest jeszcze w Hiszpanii -powiedział
-możemy iść na grilla nie ma nic przeciwko -powiedział i dał jej buziaka spacerowali po plaży

[Sarah Stuart]

-Aa no rozumiem...- pokiwała głową.
No i spacerowali sobie, spacerowali, a potem poszli do domu itp.
A w sobotę się zebrali i poszli na grilla.