[Colton Grey]

-dobrze mieć trochę wolnego -powiedział
-tęskniłem za takim czasem tylko z Tobą -pocałował ją nad stolikiem. Po chwili dostali swoje drinki
-za dzisiejszy wieczór Kochanie -powiedział

[Amelia Jones]

Ameli troche zajelo bo jeszczze po drodze skoczyla do Pubu zabra xcim jakies zchodzone piwka smakowe ale w koncu odnalazla przyjacizólke.
-No siema...jestem - wyszczerzyls ie rzucajac torbe na piach.
-Mam nadziejej ze dlugo nie czekasz - dodala i juz sie rozkladala i rozbierala do stroju.
-Mam zimne piwka...w sam raz na taki upal - powiedziala wreczajac jedna butelke V.

[Justine Devoux]

Zeszli na plażę schodkami..
-W sumie można wszystkich na sobotę zaprosić...- powiedziała miło do Matta. W końcu było lato i cieplutko, to w każdej chwili można ogarnąć imprezkę..
-Bedzie można trochę posiedzieć dłużej niż tak jak wszyscy do pracy...- uśmiechnęła sie.

[Matt Devoux]

-No to idealnie....podzwon po wszystkich..czyli co?Callahany?Chambersy? Clive?ja moze zadzownie do Sary...i zobaczymy kto ebdzie..komu spasuje usmiechnal sie.
Rolzoyl wieli koc..wyrobierali sie do storjów...wyjeli milion zabawek do piasku i do lywania

[Justine Devoux]

-No myślę że stały skład...- powiedziała z uśmiechem i puściła mu oczko.
-Chyba że ktoś jeszcze to mów...- powiedziała miło. Rozebrała się. Posmarowała dzieci po kolei kremem do opalania.
-Tez chcesz? - zapytała śmiejąc się.

[Matt Devoux]

-A daj..nie chce sie spalic - powiedzial wiec go posmarowala a on potem osmarowal i ja.
-to co?Budujemy zamek...? - zabral sie z dziemci do budowania..nawet Luca byl chety i w sumie wiekszosc to jego pomysl jak i co mialo byc rozbudowane wiec on z dziewcyznkami i Justine byl tlyko wykonawcami xD

[Justine Devoux]

Posmarowała go więc, a potem się zabrali za ten zamek to Justine podawała im wodę do picia i jakieś przegryzki też. No i pomagała w budowie, choć ona to nie miała takiej wyobraźni.. ale Luca całkiem fajnie sobie radził..
-Woow. Rośnie nam architekt...- uśmiechnęła się.

[Matt Devoux]

-ooo..kto by pomyslall - zasmial sie Matt.Troche im to zajelo ale w koncu ukonczyli wielki zmek.wiec nie obylko sie bez jakis kilku fotek w tych fortyfikacjach.A potem Luca polecial do wody wiec Matt polecial za nim

[Justine Devoux]

-Piekny zamek wybudowaliście...- powiedziała Jsutine, zrobiła im kilka fotek z zamkiem i w trójkę na plaży itp.
A potem chłopaki pobiegli do wody, wiec ona z bliźniaczkami tam przy brzegu chodziła i moczyła się z nimi do kolan, skakały przez tą fale itp.

[Matt Devoux]

No troche sobie poplywal z synem potem wyszeld na brzeg do zony i dziewcyznek.
-Bierzemy ich kilka i choc z nimi poplywac - powiedzial do Jutine.Luca szybko przyniosl dziewczynek lolka dmuchane a potem se wrocil na kocyk se tma pograc na przenosnej konsoli a oni miali czas z dziewczynkami

[Vanessa de la Cruz]

-cześć -powiedziałam i uściskałam przyjaciółkę
-w sumie to nie , niedawno przyszłam i zdążyłam rozłożyć ręcznik i się rozebrać -powiedziałam
-piwko do tego zimne brzmi dobrze -powiedziałam
-co tam u Ciebie słychać?

[Amelia Jones]

-Aha..no to spoko - podala jej piwko i se siadla wygodnie.
-A w sumie..chyba po staremu..siedze w Pubie..wakacje wiec wiecej ludzi...msyle nad jakimis wakacjami...albo by s chlopa poszukac... - zasmiala sie Amelia.
-A co u ciebie?

[Vanessa de la Cruz]

-u mnie w sumie też bez zmian -powiedziałam
-niedawno wróciłam do miasteczka, bo kręciłam serial i też planuję odpocząć może jakieś wakacje, albo po prostu będę siedziała tutaj -powiedziałam

[Amelia Jones]

-Oo no to fajnie.Jak wyjdzie to daj znac, chetnie zobacze jak wypadłas - usmiechnela sie Amelia sparujac sie kremem.
-No pewnie..akurat wakacje u nas to tez lajcik - dodala Ams[/color]

[Vanessa de la Cruz]

-pewnie dam znać -powiedziałam
-ja w sumie ciągle w biegu więc potrzebuję trochę posiedzieć na tyłku -powiedziałam
-może jesienią pojadę na jakieś wakacje za granice, na razie nic nie planuję -powiedziałam piłam piwko i opalałam się.