[Emily Johnson]

-Kochanie, w takim razie zamieszkamy u mnie..-powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej, spojrzałem w jej oczka z rozbawieniem, przejechałem dłonią po jej tyłeczku..
-Możemy go nawet rozbudować jak będzie za mały dla nas..-powiedziałem i pocałowałem ją namiętnie.

[Octavia Blackburn]

-jesteśmy we dwoje zmieścimy się -powiedziałam i pocałowałam jego usta. Po chwili namysłu zaczęłam mówić
-pamiętasz tą moją ciążę kiedy zawiozłeś mnie do lekarza , to znaczy jak myślałam że w niej jestem , to było by Twoje dziecko Royce

[Emily Johnson]

Spojrzałem na nią z uśmiechem..
-na razie jesteśmy sami..-powiedziałem i pokiwałem głową..
Słuchałem jej uważnie.
-Wiem..-powiedziałem jak skończyła mówić.. Nie wiem, skąd ale w głębi duszy wiedziałem, że byłoby moje..

[Octavia Blackburn]

-o czym mówisz ?-spytałam kiedy wspomniał że na razie jesteśmy sami.
-przepraszam że Ci nie powiedziałam wcześniej , nie chciałam Cię w to mieszać -powiedziałam i pocałowałam jego usta.
-Kocham Cię -spojrzałam w jego oczy

[Emily Johnson]

-O tym samym o czym ty mówisz..-powiedziałem i spojrzałem w jej oczka..
-Nie będziesz chciała mieć kiedyś dzieci?-zapytałem i pocałowałem ją.
-Zauważyłem..-powiedziałem i przejechałem dłonią po jej ramieniu..-Uciekałaś ode mnie..-powiedziałem spokojnie, nie miałem jej tego za złe..

[Octavia Blackburn]

Odwzajemniłam jego pocałunek i uśmiechnęłam się do niego
-nie myślałam o dzieciach Royce , jesteśmy młodzi poza tym dopiero od paru miesięcy jesteśmy razem to za poważna decyzja -powiedziałam
-uważam że wiązanie się dla dziecka jest bez sensu , dlatego uciekałam -powiedziałam

[Emily Johnson]

-Ja bym się związał, dlatego, że Cię kochałem, a nie tylko dlatego, że byłaś w ciąży..-powiedziałem i spojrzałem w jej oczy..
-Ale kiedyś..-powiedziałem i pocałowałem ją zachłannie.

[Octavia Blackburn]

-nie rozumiałam wtedy tego -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy
-wszyscy którzy byli w moim życiu odeszli Royce , boje się , że z Tobą będzie tak samo -powiedziałam i wtuliłam się w jego ciało , było już zimno bo i woda wystygła
-wychodźmy zimno jest -powiedziałam i wstałam

[Emily Johnson]

-Nigdzie nie odejdę..-powiedziałem i spojrzałem w jej oczy, uśmiechnąłem się do niej..
-Dobra, kochanie, wychodzimy..-powiedziałem..-Choc mogę Cię rozgrzać..-dodałem i puściłem jej oczko.

[Octavia Blackburn]

Owinęłam się ręcznikiem , a kiedy on się opasał ręcznikiem przytuliłam się do niego
-Kocham Cię -spojrzałam w jego oczy
-ciesze się , że zamieszkamy razem , ale nie sądziłam że myślałeś o dzieciach .... o naszych dzieciach Royce

[Emily Johnson]

-Nie wpadłem tu wtedy z tym łóżeczkiem, tak oo. -powiedziałem i spojrzałem w jej oczy..
-Chciałem być tu dla tego dziecka i dla Ciebie..-powiedziałem i pocałowałem ją zachłannie.
-Jesteś dla mnie najważniejsza..-powiedziałem.

[Octavia Blackburn]

-uparty jesteś -powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego
-jesteś najlepszym co mi się przytrafiło -objęłam go mocno w pasie
-nie umiem żyć bez Ciebie i nie chcę -spojrzałam w jego oczy
-chodźmy spakować się do Ciebie -dałam mu buziaka i poszliśmy do mojego pokoju.