[Octavia Blackburn]

***

[Octavia Blackburn]

Weszłam do środka przywitałam się z kobietą która siedziała przy biurku powiedziałam jej o jakie dokumenty mi chodzi gdy wszystko mi przygotowała podziękowałam jej i poszłam do wyjścia

[Octavia Blackburn]

Wyszłam z dokumentami z urzędu

[Matt Dawson]

Matt stał w garniturze wraz z Andreasem oboksiebie i czekał na dziewczyny.No normalnie jak się spóxnia t nie wytrzyma psychicznie .Stał jak na szpilkach i co chwila patrzył to na Andreasa, to na zegarek.
-No kiedy one będą, zaraz my.-powiedział juz zniecierpliwiony.

[Savanah Spencer]

Oj niech sie juz tak nie denerwuje.trzeba w końcu ładnie wyglądać a nie...dziewczyny mają więcej na głowie.No ale co prawda to prawda powoli wybijała godzina "0".Na szczęście w tym właśnie momencie weszła Melody w pięknej sukni itp itd wraz z Shay i podążały w stronę facetów.

[Andreas]

Zerkanłęm na niego - no już spokojnie - pocieszyłem Matta, - wszystko się uda... czekaliśmy aż sie zacznie, ale przyznawałem ze trzeba byo go uspokajać...

[St.Berry]

No właśnie trzeba było wszystko przygotować. Melody musiała wyglądać jak księżniczka a Shay musiała się postarać by nie wyglądać lepiej niż panna młoda. Co nie było jednak takie trudne. I nie wiem czy ślub się od razu zaczął czy nie. Shay w każdym bądź razie będąc już przy Matcie puściła mu oczko i szepnęła - Warto było czekać.

[Matt Dawson]

W końcu zauważył wchodzacą Melody i aż go zatkało.
-Pię... pięknie wyglądasz.-wydukał zachwycony.Pewnie wchodziła wraz z Shay u boku.
-ty Tęż pieknie wyglądasz Shay.-dodał po chwili, ale skupił się ponownie na Melody
-To co wchodzimy?-zapytał wszystkich zgromadzonych.

[Savanah Spencer]

-Dzieki przystojnaiku - powiedziałam do matt'a i coknęłam go na powitanie, że tak to ujmę.-Wchodzimy... - powiedziałam.Byłam nieco zdenerowana ale starałm się tego nie okazywać.Oczywiście przywitałam sę tez z Andreasem aby nie było

[Andreas]

Uśmiechnąłem sie do Matt'a - widzisz za jakiś kwadrans będzie po wszystkim - dodałem z uśmieszkiem, poprawiłem marynarkę, przywitałem się tez wcześniej z Melody oraz z nowo poznana Shay...

[St.Berry]

Shay uśmiechnęła się szeroko gdy zauważyła jak widok Melody zamurował Matta. Zapoznała się oczywiście z Andreasem i weszła za młodą parą do środka. Pierwszy raz była na ślubie cywilnym... W końcu dowie się na przyszłość jak taki ślub się odbywa. I złoży swój ładny podpis na papierze.

[Andreas]

Weszliśmy do środka, oczywiście zachowywałem pełna powagę jak się zaczęło...
Oczywiście, czasami uśmiechałem sie dla dodania otuchy czy to Melody czy Mattowi czy Shay

[Savanah Spencer]

No więc cała ceremna nie była długa.Po prostu wystarczyło tylko powiedziec"tak" i podpisac dokumenty.Nic wzniosłego z jakimis przysiegami jak to w kościele.w końcu podpisalismy wszcy, łącznie ze świadkami dokumenty i po jakiejs pół godzice wychodzilismy juz od pani sędzinmy jako para młoda

[St.Berry]

Gdy wyszli to Shay nie mogła tego nie zrobić.
- Gorzko! gorzko! - zaczęła wołać xD

[Andreas]

Zacząłem z rozbawieniem wtórować Shay - no dalej - odparłem kibicując...