[Nicolette McCartney]

- Słyszałam, że już ogłoszono wyrok. I jak ?

[Owen]

spojrzałem na nią
- dostałem naganę i wracam do pracy...
- upiekło mi się - uśmiechnąłem się lekko

[Nicolette McCartney]

Przytuliła go
- Ciesz sie bo co to za praca bez ciebie...A teraz zapraszam do siebie na drinka

[Owen]

- nom też cię cieszę - uśmiechnałem sie - hmm a może do jakiegos baru?

[Nicolette McCartney]

- Ja mam niespodzianke a niespodzianka czeka w moim salonie. Na serio nie mogłam tego przywieźć bo głupio bym z tym wyglądała pod sądem

[Owen]

- no dobrze, skoro niespodzianka to dam się na mówic - ruszyliśmy samochodem do domu Nikki

[Octavia Blackburn]

Dojechałem samochodem pod sąd. Zaparkowałem na wolnym miejscu. Wysiadłem z samochodu i wszedłem do budynku , gdzie byłem umówiony z prawnikiem.

[Octavia Blackburn]

Wyszedłem z gmachu sądu. Wsiadłem do samochodu i odjechałem.

[Justine Devoux]

Erica o 16 skończyła sprawę. Stała więc przed sądem i czekała na Jamesa. W sumie nie do końca była ubrana na motor. Ale jakoś dadzą radę.. XD

[Savanah Spencer]

Odpisał jej że będzie no i chwilkę po 16 podjechał pod nią.
-wskakuj..O ile dasz rade- zasmial się.
A ja wsiadła to ruszyli.
-jedziemy nad jezioro wiec w sumie to ubranie...może chcesz się skoczyć przebrać?-zapytał

[Justine Devoux]

Ciężko jej było wskoczyć. Ale podsunela spódnice do góry i odsłoniła kawałek uda z ponczochami..
-Hmmm. No mogę się przebrać.. Ale nie chce.. - powiedziała. Cmoknela jego kark i pojechali nad jezioro. A co! Jakoś da radę.

[Joel Goran]

Przyjechali z Megan... zaparkować auto i weszli do środka...
- to nie tak że się denerwuje tym jak mi pójdzie... jest stresie bo pierwszy raz mam do czynienia z sądem i rozprawa - wyjaśnił
- Ale nie wykrecisz się... rekompensata musi byc

[Justine Devoux]

- No to jest akurat zrozumiałe... - powiedziała i uśmiechnęła się do niego miło. Ona za pierwszym razem też się jeszcze bardziej stresowala.
-Yhm.. Dostaniesz ładne ferrari.. - powiedziała i zaśmiała się. No i gdzieś tam na korytarzu spotkali się z adwokat i najpierw ich tam przygotowała na pytania na szybko a potem weszli na rozprawę na salę.

[Joel Goran]

Mogli wejsc razem bo sprawa zaczynała się od przesłuchania Joela...
Złożył zeznania tak jak to poczuła adwokat... gdy pytali go o prywatne sprawy dotyczące Meg to się wymigiwal 5 poprawka oczywiście... odpowiedział w sumie na niewielką ilość pytań bo większość mógł podjąć że względu na to ze są z Meg rodziną
Po zeznaniach siadł w pierwszej ławce tuż za Meg... no i od tej pory był już że sprawa na bieżąco

[Justine Devoux]

Oczywiście druga strona dostała kurwicy jak się dowiedzieli o tym całym ślubie więc zadawali bardzo niewygodne pytania a potem znów pod ostrzał poszła Meg. Siadła tam i ja maglowali przez dobrą godzinę. W końcu jednak sędzia się wkurzył że nic nie wnoszą do sprawy i powołał następnych świadków. Którzy oczywiście nic nie mieli do dodania w kwestii. Sędzia ostrzegł że jeśli dalej to tak będzie wyglądało to oddali sprawę że względu na brak dowodów. No i wyznaczył kolejny termin rozprawy na za tydzień. I wyszli z tej sali.
-Boże.. Jakiś dramat..-jęknęła żałośnie. Miała już dość tego.