[Octavia Blackburn]

***

[Lilly]

weszałm.. przebrałam sie i wyszłam

dzisiaj patrol samochodem

[Xtina]

Weszłam do pomieszczenia podeszłam do jednego z policjantów powiedziałam w jakiej sprawie przyszłam usiadłam i zaczęłam mówić o tym co działo się w zamku

[Xtina]

Podpisałam swoje zeznanie wstałam z krzesła i podziękowałam policjantowi uprzedził mnie że mogę dostać jeszcze wezwanie na posterunek poszłam do wyjścia

[Adrianna Tate-Duncan]

Weszłam do pomieszczenia złożyłam zeznania i poszłam do wyjścia

[Lilly]

Usiadłam spokojnie za biurkiem czekając na coś ciekawego, przeglądałam akta jakiejś sprawy na której była kartka z moim imieniem.
Nie wiedziałam po co mnie tak nagle wezwali, ale najpierw musiałam przejrzeć te papiery.

[Matt Lanter]

Wszedłem do pomieszczenia podszedłem do biurka policjantki...
-przepraszam chciałem złożyć zeznanie z tego co się wydarzyło w zamku

[Lilly]

"Witam pana serdecznie. Proszę chwileczkę zaczekać. Wyjmę odpowiednie dokumenty."-wyjęłam papierek do składania zeznań.
"A więc słucham, niech pan najpierw sie przedstawi a potem kontynuuje. Ma pan jakiś dowód tożsamości przy sobie?" -mówiłam zimno, jeszcze trochę byłam zła, że musiałam wrócić do pracy.

[Matt Lanter]

-jestem Edward Cullen mam 21 lat a to mój dowód osobisty-powiedziałem podając jej dowód i zacząłem opowiadać o tym co wydarzyło się w zamku

[Lilly]

"Dziękuję za dowód. Ładne imię, Edward..."-powiedziałam uśmiechając się zalotnie.
"A wracając do konkretów to słucham pana uważnie."-uśmiechnęłam się i wzięłam długopis w rękę by notować jego zeznania.

[Matt Lanter]

Uśmiechnąłem się do kobiety i mówiłem dalej o tym jak padły pierwsze strzały jak Wade został ranny i pare innych osób no i o tym jak Nathan i Christina zaczeli strzelać do kolesia który nas zaatakował i zamknął w zamku jako zakładników

[Lilly]

To co mówił było interesujące.
"Dlaczego pan nie zadzwonił na policję podczas tego wydarzenia? Mielibyśmy wtedy większe pole do popisu, wezwalibyśmy technika itd. A pamięta pan, jak wyglądał ten mężczyzna do którego strzelała ta kobieta Christina?"-mialam wiele pytań.
Wszystko dokładnie spisywałam, uważnie go słuchając.

[Matt Lanter]

-po co mam go opisywać skoro policja go już ma poza tym jak miałem zadzwonić skoro kobieta która próbowała to zrobić zostala postrzelona

[Lilly]

"Przepraszam bardzo pana, ale niestety niedawno przyszłam na komisariat i nie bardzo jestem w temacie. Nie spodziewałam sie też, że będę jeszcze tutaj dzisiaj. Wezwali mnie, nawet nie wiem czemu... Chyba będzie lepiej jeśli ktoś inny pana przesłucha. A właściwie po co panu to wszystko mówię... Spisałam pana zeznania i dołączę je do akt sprawy. Teraz pan będzie musiał czekac na proces, i mam nadzieję że wszystko z panem w porządku po tych wydarzeniach. Chyba, że chce pan jakiejś pomocy to proszę mówić, chętnie pomogę, dam panu namiary."-cały czas mowilam nie dopuszczając go do slowa.

[Matt Lanter]

-nie dziękuje nic mi nie jest poproszono mnie żebym przyszedł tu i złożył zeznanie