[Dean Winchester]

-będe wdzięczny chyba że sam kogoś poznam-powiedziałem i wytknąłem jej język

[Natalia]

-Powodzenia - pokazałam mu kciuk i dopiłam swoja kawę.-jak myślisz kiedy ich przywiozą na przesłuchanie?A może już zdążyli zwiać?

[Dean Winchester]

-myślę że zaraz ich przywiozą, ale najlepiej ich przesłuchać rano tak by trochę zmiękli teraz pewnie będą cwaniakować

[Natalia]

-Czyli co?Sugerujesz aby ich przetrzymać do ran w areszcie?W sumie cóż..jesli myślisz, że to pomoże - kiwnęłam głowa.

[Dean Winchester]

-myślę że to najlepszy sposób by przyznali się do wini zobaczą że nie są to zarty

[Natalia]

-Oj to że nie sa to żarty to z pewnością zobaczą - powiedziałam lekko wkurzonym głosem.

[Dean Winchester]

-nie denerwuj się pójdą siedzieć

[Natalia]

-Pewnie.Już my się o to postaramy - uśmiechnęłam się.

[Dean Winchester]

-bądź tego pewna -uśmiechnąłem się...-to co teraz robimy?-spytałem i dopiłem kawę wyrzuciłem kubeczek do śmietnika i wróciłem do Natii

[Natalia]

-Nie wiem.Ale skoro i tak przesłuchiwać będziemy ich rano to możemy równie dobrze sobie stąd iść.Co ty na to?

[Dean Winchester]

-ok więc prowadź gdzie idziemy-powiedziałem

[Natalia]

Po chwili jednak dostałam sms.przeczytałam go - To Owen - powiedziałam do Deana. - Wybacz, ale muszę wykorzystać okazje i się z nim spotkać.Zobaczymy sie później - powiedziałam po czym poszłam na umówione miejsce spotkania.

[Owen]

ruszyłem do pokoju dla policjantów, po drodze witając się z znajomymi...

[Octavia Blackburn]

Nie wiedziałem za bardzo o co chodzi , przesłuchali mnie , ale i tak nic prawie nie wiedziałem. Wyszedłem z pokoju przesłuchań i usiadłem na krześle w korytarzu. Schowałem twarz w dłonie, nie wiedziałem po co ten cały cyrk . Głowa mnie od tego bolała.

[Emily Johnson]

Zauważyłam, że wypuścili Williama z pokoju przesłuchań, policjant powiedział, że mogę z nim porozmawiać, uprzedził mnie o amnezji.
Podeszłam do Williama. Usiadłam koło niego..
-Hej..-powiedziałam i spojrzałam na niego.