[Emily Johnson]

Czuł jej orgazm, odczekał aż przestanie szczytować i dopiero pchnął kilka razy mocno biodrami i doszedł w niej z głośnym jekiem..
Spojrzał na nią i pocałował ją namiętnie..
-Bosko..

[Colton Grey]

Odwzajemniłam jego pocałunek
-uzależniasz mnie od siebie -powiedziałam i spojrzałam w jego oczy
-chyba jutro trzeba wybrać się zrobić jakieś fotki -zaśmiałam się

[Emily Johnson]

Zaśmiał się.
-Pewnie nawet trzeba.. muszę mieć jakieś konkretne alibi..- powiedzial z rozbawieniem. Pocałował ją ostro jeszcze raz..
-Jestes niesamowita Ana..- powiedział do niej.

[Colton Grey]

-a Ty zajebiście ruchasz -powiedziałam i pocałowałam go z języczkiem. Wstałam z łóżka i poszłam pod prysznic.
-możesz zamówić coś do pokoju bo liczę na drugą rundę -puściłam mu oczko prysznic był w sypialni za szybą więc doskonale widział jak się myłam

[Emily Johnson]

Zaśmiał się..
-Ty też...- powiedział do niej. A potem zadzwonił żeby zamówić jedzenie jakieś.. walnął się na łóżko i patrzył na nią jak się myła..
-Yhm seksi...-Mruknął.. -Wymyj sobie dokładnie wszystkie zakamarki..- zaśmiał się.
-Ooo tak.. I cycki...- mruknął. Już sobie leżał i walił żeby jego chuj był w gotowości jak ona wyjdzie. Coraz bardziej się na nią nakręcał.

[Colton Grey]

Zaczęłam zmysłowo myć swoje ciało moje suczki sterczały oparłam się o szybę , żeby miał lepszy widok i zaczęłam robić sobie dobrze. Pojękiwałam z rozkoszy moje ciało oblewała woda z deszczownicy. Patrzyłam jak wali sobie i jeszcze bardziej mnie to nakręciło.
-uwielbiam kiedy Ci staje na mój widok -powiedziałam seksownym głosem , a po chwili doszłam głośno oddychając.

[Emily Johnson]

Patrzył sobie na nią z błogim uśmiechem. Była cholernie seksi pod tym prysznicem. Jego chuj osiągnął już odpowiednią wielkość.. A ona doszła.
-Oooch, Mała.. -wydyszał, czując jaki jest napalony.. Chwilę jeszcze jej dał spokoju, ale zaraz poszedł do tej kabiny, przygniótł ją cyckami do szyby i naparł chujem na jej cipkę od tyłu, by zaraz z głośnym westchnieniem w nią wejść. Ujął jej włosy w ciasny kitek i posuwał ją od tyłu mocno. Cholernie się napalił.

[Colton Grey]

-o tak idealnie -powiedziałam kiedy wszedł we mnie
-lubię kiedy jesteś taki stanowczy -powiedziałam podnieconym głosem pojękiwałam z rozkoszy wiedziałam , że dużo mi nie trzeba żeby znowu poczuć cudowny orgazm. Jęczałam coraz głośniej nakręcając go jeszcze bardziej

[Emily Johnson]

-Tak? To musisz częściej się tak zachowywać...- wydyszał do jej ucha.. był cholernie napalony, nie przestawał się w niej poruszać.. mocno na nią napierał j posuwał ile sił w lędźwiach. Było mu cholernie dobrze. Strzelił jej klapsa w tylek.

[Colton Grey]

-lubisz patrzeć jak robię sobie dobrze , to Cię tak nakręca?-spytałam i głośno dyszałam
-o tak Royce nie przestawaj idealnie !-krzyczałam , a po chwili szczytowałam moim ciałem wstrząsnął cudowny orgazm

[Emily Johnson]

-ooo tak, uwielbiam patrzeć jaka jesteś napalona na samą myśl o mnie..-warknal i pociągnął jej włosy..
-Jak marzysz bym wepchnął Kutasa w twoja cipke..- mocno władował się w nią po same jaja.
-Przyznaj że go pragniesz....-wydyszal do jej ucha. Przygryzł je.

[Colton Grey]

Zawyłam z rozkoszy kiedy we mnie wszedł
-o tak idealnie -powiedziałam podniecona
-zawsze uwielbiam kiedy mnie posuwasz , albo kiedy Ci obciągam masz idealnego kutasa -powiedziałam i poddałam się chwili czułam jak mocno zaciskam się na jego sztywnym chuj
-nie zwalniaj Royce

[Emily Johnson]

Napierał na nią mocno, wchodził w nią po same jaja.
-Oo tak Ana. Jesteś idealna dla mojego kutasa..-Wydyszał podniecony. Odgarnął jej włosy na bok i wpis się w jej szyję.. ich ciała obijały się o siebie..
-Uwielbiam kiedy mi obciągasz.. kiedy się nim dławisz...-wydyszal.

[Colton Grey]

-coś czuję , że będzie sporo tych nielegalnych schadzek -powiedziałam czułam jak jestem blisko , a po chwili moje ciało zadrżało od boskiego orgazmu
-o tak idealnie Royce , rżnij mnie tak zawsze -powiedziałam podnieconym głosem, po moich udach spływały moje soczki

[Emily Johnson]

-Oj tak, będzie...- pokiwała głową. I cały czas ja posuwał. Pieścił jej ciało dotykiem i pocałunkami.
-Bede.. -Wydyszał.. pociągnął ją za włosy..
-Dojdz.. - warknął. Ależ był nakręcony.