38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
No tak..siedzial chwile przy niej..potem pewnie jej przywieźli dziecko to nakarmila ale to trwalo 5 sekund poki co no i i maluch i Erica usneli.A James napisal do przyjaciół i siedzial tam nad maluchem nie mogac oderwac od niego wzroku
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
Więc ona tak spała, budziła się, spała znowu, karmiła itp..
-James.. jedź do domu.. -powiedziała do niego wieczorem już..
-Ale wróć do nas rano.. -uśmiechnęła się słodko.. Przyciągnęła go, żeby go pocałować..
-Kocham Cię..
-James.. jedź do domu.. -powiedziała do niego wieczorem już..
-Ale wróć do nas rano.. -uśmiechnęła się słodko.. Przyciągnęła go, żeby go pocałować..
-Kocham Cię..
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Eh..no dobra...niech ebdzie..przywieźc ci cos?Ne wiem..no o 7 rano nie ebde ale..jak cos to dzon albo sms napisz to wiesz.. - powiedzial.
-To lece - pocałowął ja czule a potem buziak da synka i pojechal do domu
/dajemy tu Justine czy jak ten plan?
-To lece - pocałowął ja czule a potem buziak da synka i pojechal do domu
/dajemy tu Justine czy jak ten plan?
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
A ona miała w sumie ciężka noc i poranek.. Ale.. No jakoś dała radę.. A następnego dnia.. Obudziła się rano, dała młodemu jeść.. Jakoś poszło.. Choć była obolala i ehh. Ledwo laziła.
Więc skoro James miał przyjechać.. A Matt pracował na później to zostawiła dziewczynki w domu j przyjechała do szpitala..
-Hej girl, jak się czujesz? - zapytała wchodząc do sali i uśmiechając się..
Miała mała torebkę. A w niej body z napisem 'Best mommy in the world'.
Więc skoro James miał przyjechać.. A Matt pracował na później to zostawiła dziewczynki w domu j przyjechała do szpitala..
-Hej girl, jak się czujesz? - zapytała wchodząc do sali i uśmiechając się..
Miała mała torebkę. A w niej body z napisem 'Best mommy in the world'.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
No James pewnie tez sie chwile doslownie po Justine pojawil.
-O J..hej..kurcze..eee..jak tam Kochanie? - podszełd i ja pocąłował.
-Jak Liam? - pdszedl od razu do łozeczka synka.
-Hmm.. - spojrzłą na obie dziewcyzny.
-CHcecie zostac same?Moze przyjechac później? - zapytal
-O J..hej..kurcze..eee..jak tam Kochanie? - podszełd i ja pocąłował.
-Jak Liam? - pdszedl od razu do łozeczka synka.
-Hmm.. - spojrzłą na obie dziewcyzny.
-CHcecie zostac same?Moze przyjechac później? - zapytal
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-Hej Justine.. - powiedziała miło..
-W sumie chyba ok.. Nie było źle z tym porodem..-dodała.. - Ale mam ochotę spać cały czas..
-Ooo hej kochanie.. - powiedziała do Jamesa..
-Nie no co ty.. Siadaj..-dodala miło.
-Liam w porządku.. Ssie moje cycki jak głupi.. - zaśmiała się.
-To dobrze. - uśmiechnęła się do friend i dała jej torebkę z prezentem.. A potem wszedł James..
-O hej tatku.. - powiedziała wesoło. Dla niego nie miała prezentu xD
-Nie no co ty.. Czemu? - zaśmiała się..
-No chyba że Erica chcesz żeby nie wiem.. Pomoc Ci wziąć prysznic czy coś.. - zaproponowała miło.. - Ale to w sumie James też może zrobić. A ja posiedzę z moim przyszłym zieciem.. - Zaśmiała się..
-W sumie chyba ok.. Nie było źle z tym porodem..-dodała.. - Ale mam ochotę spać cały czas..
-Ooo hej kochanie.. - powiedziała do Jamesa..
-Nie no co ty.. Siadaj..-dodala miło.
-Liam w porządku.. Ssie moje cycki jak głupi.. - zaśmiała się.
-To dobrze. - uśmiechnęła się do friend i dała jej torebkę z prezentem.. A potem wszedł James..
-O hej tatku.. - powiedziała wesoło. Dla niego nie miała prezentu xD
-Nie no co ty.. Czemu? - zaśmiała się..
-No chyba że Erica chcesz żeby nie wiem.. Pomoc Ci wziąć prysznic czy coś.. - zaproponowała miło.. - Ale to w sumie James też może zrobić. A ja posiedzę z moim przyszłym zieciem.. - Zaśmiała się..
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-NIe no tak zapytalem - zasmial sie i przywital tez z Justine.
-Eh..wciz chyb nie moge w to uwierzyc..norlanie ale jaja..a jak do domu przyjedziemy..wow - powiedziala.No geba mu sie caly czas sama usmiechala.
-Gdzie Matt?
-Eh..wciz chyb nie moge w to uwierzyc..norlanie ale jaja..a jak do domu przyjedziemy..wow - powiedziala.No geba mu sie caly czas sama usmiechala.
-Gdzie Matt?
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-Dziękuję.. - powiedziała i wzięła od niej torebkę..
-W sumie chętnie bym wzięła prysznic.. Ale kurde.. Nie wiem czy mogę.. I jak? Nie powinna mi pielęgniarka pomoc? - zapytała..
-A jak nie to James mi pomoże.. Ale dzięki Justine.. Jak będę potrzebować pomocy to będę mówić.. - uśmiechnęła się..
No i Liam zaczął marudzić.
-Ma wolne przedpołudnie więc go zostawiłam z dziećmi.. - powiedziała śmiejąc się..
-No w domu to dopiero będzie.. Dostaniecie w tyłek.. Chociaż pewnie i tak nie jak my z dwoma.. - powiedziała śmiejąc się..
-Mogę go podtrzymać? - zapytała miło i wzięła go by go uspokoić trochę..
-W sumie chętnie bym wzięła prysznic.. Ale kurde.. Nie wiem czy mogę.. I jak? Nie powinna mi pielęgniarka pomoc? - zapytała..
-A jak nie to James mi pomoże.. Ale dzięki Justine.. Jak będę potrzebować pomocy to będę mówić.. - uśmiechnęła się..
No i Liam zaczął marudzić.
-Ma wolne przedpołudnie więc go zostawiłam z dziećmi.. - powiedziała śmiejąc się..
-No w domu to dopiero będzie.. Dostaniecie w tyłek.. Chociaż pewnie i tak nie jak my z dwoma.. - powiedziała śmiejąc się..
-Mogę go podtrzymać? - zapytała miło i wzięła go by go uspokoić trochę..
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Aa no tak..ale dobrze..niech siedzi..on sie zajmie dziewczynkami..ty aszym..a my Kochanie spadam,y - zasmial sie do zonki.
-Jasne..jak sie nie czujesz na slach sam to pomoge - dodal odnosnie prysznica.
Po porodzie normlanie idziesz prysznic brac..jak zawsze..a czy z pomoca czy bez zalezy jak sie pacjentka czuje.Ja sama lazilam heh
-Jasne..jak sie nie czujesz na slach sam to pomoge - dodal odnosnie prysznica.
Po porodzie normlanie idziesz prysznic brac..jak zawsze..a czy z pomoca czy bez zalezy jak sie pacjentka czuje.Ja sama lazilam heh
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-W sumie to nie wiem, może i sama bym dała radę.. Ale nie wiem.. Czułabym się bezpieczniej jakbyś poszedł ze mną.. -powiedziała i uśmiechnęła się do niego.. -Ale to może potem.. Teraz Justine rzyszła.. Więc.. Jak młody pójdzie spać znowu to pójdziemy, ok?
-A jak dziewczynki się mają? Matt daje sobie radę z całą trójką na raz?
Więc ona wzięła młodego na ręce i się nim chwilę zajmowała..
-Dobra, mama.. Chyba musisz dać cyca... -powiedziała do Erici i podała jej małego.. Usmiechnęła się.
-Słodziak.. -powiedziała.
-A jak dziewczynki się mają? Matt daje sobie radę z całą trójką na raz?
Więc ona wzięła młodego na ręce i się nim chwilę zajmowała..
-Dobra, mama.. Chyba musisz dać cyca... -powiedziała do Erici i podała jej małego.. Usmiechnęła się.
-Słodziak.. -powiedziała.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-No okey..zreszta..jak sie naje to nie wiem..J zostanie na chwile z nim a my pojdziemy albo poprosily pielegniarke by miala na niego oko - powiedzial.
-Pewne tak.Matt to weteran - zasmial sie.
-Wiec wiesz Mloda..szykuj sie na akies noo..podrzuty czasem jak nas wykonczy - zazartowal
-Pewne tak.Matt to weteran - zasmial sie.
-Wiec wiesz Mloda..szykuj sie na akies noo..podrzuty czasem jak nas wykonczy - zazartowal
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-No pewnie.. -powiedziała i uśmiechnęła się do niego..
Wzięła młodego i już go karmiła z piersi..
-Żarłok po tatusiu.. -powiedziała do Jamesa..
-A Matty faktycznie.. Jest w stanie już wszystko ogarnąć.. Kwestia wprawy.. W końcu dziewczynki już są spore.
Zaśmiała się..
-Tak, tak.. Matty umie wszystko i ogarnia tak jak ja..
-A młodego pewnie, że popilnuję.. -powiedziała i uśmiechnęła się do nich..
Więc Erica nakarmiła, potem Justi popilnowała młodego..
A potem już zebrała się, ucałowała całą trójkę.. I poszła, bo musiała uratować Matta xD Wyszła na korytarz.
Wzięła młodego i już go karmiła z piersi..
-Żarłok po tatusiu.. -powiedziała do Jamesa..
-A Matty faktycznie.. Jest w stanie już wszystko ogarnąć.. Kwestia wprawy.. W końcu dziewczynki już są spore.
Zaśmiała się..
-Tak, tak.. Matty umie wszystko i ogarnia tak jak ja..
-A młodego pewnie, że popilnuję.. -powiedziała i uśmiechnęła się do nich..
Więc Erica nakarmiła, potem Justi popilnowała młodego..
A potem już zebrała się, ucałowała całą trójkę.. I poszła, bo musiała uratować Matta xD Wyszła na korytarz.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Pozegnal sie z Justine no i siedzial sobie z zonka i synkiem.
-Wiec jak tam?Wszyskto jest ok to chyba jutr wyjdziesz?Czy iedy - zapytal
A Charlie akurat sbie wracal juz do sali do Maze nisac jakies tam smakolyki i ktore prosila.Migla mu jaka sblondi ale coz.wiele takich wiec ja minal ale jakos tak..zatrzyal sie i zerknal..
-Justine..? - zziwil sie widzac ja tu
-Wiec jak tam?Wszyskto jest ok to chyba jutr wyjdziesz?Czy iedy - zapytal
A Charlie akurat sbie wracal juz do sali do Maze nisac jakies tam smakolyki i ktore prosila.Migla mu jaka sblondi ale coz.wiele takich wiec ja minal ale jakos tak..zatrzyal sie i zerknal..
-Justine..? - zziwil sie widzac ja tu
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-Tak, wszystko z nami w porządku, więc chyba jutro wyjdziemy. Tylko rano nam zrobią jeszcze badania i do domu.. Będziemy sobie musieli radzić sami.. -powiedziała i zaśmiała się..
Usłyszała swoje imię i odwróciła się..
-Charlie? -zapytała, choć już widziała, że to on.. Uśmiechnęła się i podeszła do niego, cmoknęła jego policzek.
-Co tu robisz? -zapytała patrząc na niego uważnie.. Widziała, ze coś tam niósł do kogoś..
-Odwiedziny? -zapytała.
Usłyszała swoje imię i odwróciła się..
-Charlie? -zapytała, choć już widziała, że to on.. Uśmiechnęła się i podeszła do niego, cmoknęła jego policzek.
-Co tu robisz? -zapytała patrząc na niego uważnie.. Widziała, ze coś tam niósł do kogoś..
-Odwiedziny? -zapytała.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Hmm.to moze cos posymuluj..przez kilka dni - zasmial sie.
-Eh..a tak sertio..nie wiem jak to ogarniemy..ale bdziemy museli.I cholernie cie kocham..was - dodal i ja pocalowal czule
-Hej..a no tak..Maze tu jest..wiec..odwiedziny owszem.. - powiedzial.
-A ty co?Klejne w drodze czy tez odwiedzasz? - zapytal milo
-Eh..a tak sertio..nie wiem jak to ogarniemy..ale bdziemy museli.I cholernie cie kocham..was - dodal i ja pocalowal czule
-Hej..a no tak..Maze tu jest..wiec..odwiedziny owszem.. - powiedzial.
-A ty co?Klejne w drodze czy tez odwiedzasz? - zapytal milo