[Justine Devoux]

Uśmiechnęłam się do niego promiennie.
-W sumie nie..-powiedziałam i zaśmiałam się, głowa mnie bolała trochę od tych wszystkich emocji i w ogóle..
-Chyba jutro wyruszę w moją trasę..-powiedziałam i uśmiechnęłam się.
-Masz ochotę spędzić więcej czasu ze mną?-zapytałam i spojrzałam w jego oczka, przygryzając lekko wargę, ale tak niewinnie. Nie wiedziałam, czy nie ma innego zajęcia, w końcu sprawdzał jakieś prace studentów.

[Judith Lacroix]

- Pewnie, tylko chodźmy gdzieś do jakiegoś zamknietęgo miejsca, bo zrobiło sie piekielnie zimno.- odparł z uśmiechem. Odgarnął swoje czarne włosy z czoła. Zauważył jej przygryzanie wargi, bardzo dokładnie lustrował to. Przez chwile chciał coś zrobić, ale sie opanował. Pamiętał o tym co sobie przysiągł, a to było ważniejsze niż chwilowa rozkosz. Starał się na nią wybitnie długo tak nie patrzeć, ale było trudno, w sumie nie uprawiał już seksu długi czas. XD.

[Justine Devoux]

Spojrzałam na niego z uśmiechem..
-Ja jestem motorem, jak zawsze, więc mogę Cię podrzucić, panie profesorze..-powiedziałam do niego z uśmiechem..-Albo możemy pojechać do Ciebie. Sprawdzę twoje hamulce..-powiedziałam o jego motorze, ofc..
Spojrzałam na niego, gdy się tak we mnie wpatrywał, w żaden sposób nie starałam się go poderwać, czy zaciągnąć do łóżka. Nie to mi było teraz w głowie, no ale.. Taki kąsek stał przede mną, że sama od niego nie potrafiłam oderwać wzroku.

[Judith Lacroix]

- Świetny pomysł.- odprał z radością.- Możemy sobie coś obejrzeć, jeżeli chcesz. Mam popcron!
Uśmiechnął sie zabójczo. Gdy usłyszał tekst o hamulcach jak typowy facet pomyślał o czymś innym, oczywiście. Spojrzał na nią troche zmieszany, mając nadzieje, że chodziło jej o coś innego.
Gdy się tak w siebie wpatrywali, troche bał się, że wysyła jej jakieś znaki

[Justine Devoux]

-Yhm, idealne połączenie, najpierw lody, potem popcorn..-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego, wzięłam go pod ramię i poszliśmy dróżką w stronę mojego motoru..
Haha, a ona o dziwo go nie chciała uwieźć Chyba był pierwszym takim facetem, no ale..
-Nie musisz się mnie bać, wiesz..-powiedziałam do niego jak tak szliśmy, bo tak się przy mnie mieszał, że myślałam, że się boi, że go tu zgwałcę zaraz czy coś. xD

[Judith Lacroix]

- Bać? zupełnie nie wiem o co Ci chodzi.- odparł, udając, że nie wie. Wolał czasem udać głupiego, niż bez sensu starać się tłumaczyć. Tak było łatwiej.
- Jaki chcesz film tak apropo. Tylko proszę nie jakieś babskie gówno, bo będę musiał nagle stiwerdzić, że studenckie wypociny są bardzo dobrą rozrywką.- zrobił sztuczny młynek oczami. Doskonale wiedział, że nie wybierze takiego gatunku, ale lubił się troche droczyć!

[Justine Devoux]

-Jak ty nie wiesz, to ja też zupełnie nie wiem, chyba mi hormony szaleją..-powiedziałam i zaśmiałam się.
-Oj, znajdę najbardziej babskie gówno jakie masz, a potem Cię przykleję do kanapy na super glue i będziesz musiał siedzieć przed telewizorem..-odpowiedziałam, żartując sobie..
-Wiesz, w tym błogosławionym stanie nie możesz mi się sprzeciwiać i powinieneś robić, co ja chcę..-pomachałam brwiami, patrząc na niego zadziornie, niech się lepiej zgodzi na film!

[Judith Lacroix]

- Doskonale!- odrzekł z uśmiechem.
- TYLKO SPRÓBUJ, będziesz potrzebowała naprawdę silnego kleju moja kochana.- odparł z uśmiechem.
- CO ZA SPRYCIARA! Teraz ciążą sie usprawiedliwa, nieładnie!
Doszli powoli do motocyklu, zawahał się czy to dobry aby pomysł by ona prowadziła.
- Chcesz nim prowadzić?- spytał zmieszany. W sumie troche był przerważliwony na jej punkcie.

[Justine Devoux]

-Jakiś znajdę, albo przywiozę całe wiadro jakiegoś nie za mocnego kleju i całego Cię wysmaruję..-powiedziałam i zaśmiałam się.. Najwyżej wysmaruję jego ubranie, a by sie odkleić będzie musiał się rozebrać, a to dobry plan
-Oj, tak.. wszyscy będziecie biedni..-powiedziałam i zaśmiałam się..-Ciąża to święta rzecz, nie można sobie z niej żartować..-powiedziałam, ależ byłam zadowolona ze swojego pomysłu, jak ich wszystkich przekabacić. xD
-No jasne.-powiedziałam od razu i spojrzałam na niego badawczo..
-A co? Boisz się ze mną jechać?-zapytałam z lekkim rozbawieniem i wzięłam kask, podałam mu go..
-Trzymaj..-powiedziałam, śmiejąc się..-Będziesz bezpieczny..-wyszczerzyłam się i wsiadłam na machinę.. Poklepałam miejsce za mną..
-Come on!

[Judith Lacroix]

- O matko, proszę nie!- zaczął udawać panikę.- Żebyś Ty się do mnie nie przykleiła przypadkiem bo marny mój żywot wtedy będzie.
- Co za cwaniara, no popatrzcie no! Proszę Państwa, certyfikat za największe cwaniarstwo wędruje do.... Justine Teller!- zaczął, udawać komentatora.- Chciałabyś coś powiedzieć wszystkim tym co Cie wybrali?
- Nie boję sie z Tobą jechać, ja chcę prowadzić, bo Ty nie możesz! Ciąża.- wystawił język jej. Ale mówił serio. Wolałby nie mieć wyrzutów sumienia jakby coś się stało.

[Justine Devoux]

-To byłoby interesujące..-powiedziałam z cwaniackim uśmieszkiem, teraz celowo chciałam go trochę speszyć, ale się nie dał, menda
Zaczęłam udawać, że się kłaniam i przyjmuję nagrodę..
-Ooo tak, dziękuję wszystkim którzy na mnie głosowali. Mam w planach wprowadzić pokój na świecie i zagwarantować dzieciom w Afryce dostęp do pitnej wody..-powiedziałam najbardziej słodkim głosem na jaki mnie było stać i wybuchnęłam śmiechem..
-No chyba Cię pogięło..-powiedziałam do niego.. -To mój motor, nie oddam Ci go..-powiedziałam szczerze, nawet nie miał co na to liczyć xD nie dostanie kluczyków. xD
-Jestem w ciąży a nie jestem niepełnosprawna.. Miałam jechać do Kalifornii, to do twojego domu dam radę. -spojrzałam na niego, co za człowiek
-Wsiadaj, bo Cię tu zostawię..-powiedziałam, wcale nie żartowałam xD

[Judith Lacroix]

- Byłabyś najgorszą miss Ameryki jaką znam. Totalnie nie potrafisz machać jak one.- powiedział, klaszcząc z politowaniem. Uśmiechnął się do niej delikatnie. Zastanawiał się, czy sie nie obrazi przypadkiem. XD
- No dobra. -odparł z lekką rezerwą. Założył kask na głowe, zapiął go na dole, po czym chciał wsiąśc na motor, ale powiedział:
- Boże, to jest oficjalnie niemęskie, że mnie podwozisz!- zaczął bunt.

[Justine Devoux]

-Na szczęście one nie muszą być mądre, tylko seksowne..-powiedziałam i zaśmiałam się..-Nawet nieumiejętność machania mi zostanie wybaczona jak mnie zobaczą w stroju kąpielowym..-powiedziałam i spojrzałam w jego oczka z cwaniackim błyskiem.
-Boooże oficjalnie niemęskie jest to, że jęczysz gorzej niż baba. Gwarantuję Ci że każdy facet w tym parku chciałby bym zabrała go na przejażdżkę (take them to a ride xD), więc pakuj swój kościsty tyłek na ten motor..-powiedziałam i spojrzałam na niego..
-Serio, pójdziesz na piechotę..-powiedziałam, śmiejąc się, jak nadal miał opór. xD

[Judith Lacroix]

Wyobraził sobie przez moment Justine w stroju kąpielowym. DAMN
Potrząsnął głową i wrócił do normalności XD
- Powiem Ci, że jakbyś wyszła w skórze motocyklowej to wygrałabyś wszystko. Laski w skórze wyglądają świetnie.- uniósł kciuk do góry. Uśmiechnął się szeroko!
- Ja wale.- mruknął pod nosem. Serio odbierało mu to męskość. A co do przekleństwa pomyślał, że zostanie mu to wybaczone. Wsiadł na jej motocykl z tyłu i obijął ją bardzo mocno XDDDDDDDDDDD

/kisne oficjalnie XD

[Justine Devoux]

-Bez niczego pod spodem?-zapytałam o tą skórę i spojrzałam na niego z uśmiechem.. Zwykle jeżdżąc motorem miałam na sobie skórę, więc teraz też. Uśmiechnęłam się do niego.
Spojrzałam na jego ręce, jak mnie tak mocno objął..
-Dziecka mi nie zgnieć..-powiedziałam, żartując sobie i wybuchłam śmiechem, a potem ryknęłam silnikiem głośno i z piskiem opon ruszyłam w stronę domu Adama