[Natalia]

-No tak.Ale miałam na myśli całą rozprawę sądową.Nie sądzę aby sie na to zgodziła - westchnęłam.

[Dean Winchester]

-tym będziemy sie przejmować jak znajdziemy tych dupków

[Natalia]

-Ok.mam jednak nadzieje, że przyskrzynimy wszystkich trzech - podeszłam do Deana i nachyliłam się za nim patrząc mu przez ramie na ekran komputera.Niecierpliwiłam sie.

[Dean Winchester]

-jest mamy go-powiedziałem...-Lucas More 19 lat-powiedziałem do Natalii...-a co z trzecim?

[Natalia]

przyglądałam się temu co wyskoczyło na temat Lucasa na monitorze.-No, całkiem nieźle.A trzeci?mam nadzieje, że koledzy go wsypią - uśmiechnęłam się szeroko.-To jak?Może wyślemy kogoś aby ich tu sprowadzili na "miła " pogawędkę, co? - spojrzałam na niego zakładając włosy za ucho.

[Dean Winchester]

-tak niech sprowadzą ich do nas zanim zwieją -powiedziałem i odwróciłem się w jej stronę...-a my możemy iść na kawę

[Natalia]

-W zasadzie to całkiem dobry pomysł.prowadź - powiedziałam i wyszliśmy z laboratorium.

[Owen]

wszedłem do laboratorium, wziąłem kilka próbek... i zacząłem testy dna i mechanoskopii

[Owen]

po skończonych testach i wynikami, zamknąłem laboratorium i poszedłem do pomieszczenia dla policjantów...

[Savanah Spencer]

Przyszłam do laboratorium, ubrałam swój fartuch po czym zajęłam się jakimiś bieżącymi sprawami, których teczki leżały na stole.Zapowiadała się długa i nudna nocka...

[Owen]

przyszedłem do laboratorium, przeprowadzić kilka testów i badań do materiału dowodowego, ubrałem się i zaczałem pracę

[Owen]

skończyłem badanie i ruszyłem z wynikami do pokoju

[Joel Goran]

Ryan pracował nadal za biurkiem a po godzinach pracy szukał Andie. Sprawdził lotnisko i przystanki autobusowe itd. Poza tym badał różne tropy

[Joel Goran]

Zobaczyłem nieodebrane połaczenie na telefonie ale nie było numeru. Pomyślałem, że czas pogadać z Owenem

[Savanah Spencer]

Weszłam do labou i ubrałam swój fartuch.Zaczęłam badac próbki krwi itp.