[Brooke Davis]

Odchyliłam się i sięgnęłam po telefon
-proszę -powiedziałam i wpiłam się w jego szyję, łapkami błądziłam po jego torsie i brzuchu
-weź coś ostrego -powiedziałam i polizałam jego szyjkę

[Tyrone Dallas]

Mruknął przyjemnie i ucałował ją namiętnie w wargi, po czym to przygryzł lekko jej dolną wargę i wybrał numer. Zaraz więc dzwonił już do jakiejś meksykańskiej restauracji. Ostre, to ostre!

[Brooke Davis]

Pocałowałam jego szyję , klatę , brzuch. Spojrzałam na niego jak zamawia jedzenie. Ręką zaczęłam pieścić jego penisa. Patrzyłam cały czas na niego. Miałam na niego ochotę.

[Tyrone Dallas]

Uwielbiał jej dotyk. Łagodnie musnął jej nosek swoim i uroczo zamruczał. Ubóstwiał te chwile.. Zamawiał dalej.. Dwa buritta, quesadilla, no i magiczna tequilla!

[Brooke Davis]

Działał na mnie niesamowicie , dawno się tak nie czułam. Ocierałam się o jego męskość swoją cipką. Cicho jęknęłam , patrzyłam jak zamawia jedzenie. Pocałowałam z języczkiem jego usta przez to nie mógł odpowiedzieć , a słyszałam że o coś pyta kobieta.

[Tyrone Dallas]

A facet wtedy wolną ręką łagodnie ją uniósł i oparł telefon o ramię, przechylając głowę łagodnie podczas pocałunku.. Zwolnił dzięki temu rękę, więc złapał swą męskość i po prostu spenetrował jej szparkę, by to odzyskać wolność ust.

[Brooke Davis]

Jęknęłam kiedy wszedł we mnie, spodobało mi się to co zrobił. Zaczęłam się na nim poruszać. Oparłam się wygodnie na jego torsie i patrzyłam na niego z pożądaniem
-boski jesteś -wyszeptałam , zaczęłam całować jego klatę.

[Tyrone Dallas]

Odkąd tylko puściła, od razu odpoiwiedział kobiecie przez telefon.. W końcu to rozłączył się i odrzucił telefon na poduszki obok nich..
-Niegrzeczna dziewczynka.. Dziś cię ostro ukaram..- Mruknął i pomachał brwiami.

[Brooke Davis]

-nie było tak źle -powiedzialam i spojrzałam w jego oczy.
-ale liczę , że będzie ostro Scott -pocałowałam z języczkiem jego usteczka , zaczęłam się na nim poruszać szybciej. Wsuwałam go w siebie całego.
-brakowało mi Ciebie -spojrzałam w jego oczka i nie przestawałam poruszać się na nim.

[Tyrone Dallas]

Oddał namiętnie pocałunek i dawał się kobiecie ujeżdżać Uwielbiał to!
-A mi ciebie..- Odpowiedział jej zaraz. Zaatakował wargami jej szyjkę i zaczął ją tak dręczyć. Malinki poszły w ruch! Jedna po drugiej.

[Brooke Davis]

Doskonale wiedział , że to mój słaby punkt. Jęczałam coraz głośniej, opierałam się na nim rączkami. Lekko się odchyliłam żeby miał lepszy dostęp do mojej szyi. Było idealnie , zwłaszcza kiedy na mnie tak niesamowcie działał.

[Tyrone Dallas]

Atakował ciągle jej szyjkę i z czasem zaczął w niej łagodnie pulsować. No świetnie na niego działała. CHciał ją wypełnić swym płynem, a potem zrobić to raz jeszcze.. Tyle, że w innej pozycji może..

[Brooke Davis]

Poczułam jak we mnie pulsuje , po paru mocniejszych ruchach doszłam z jękiem na ustach. Spojrzałam w jego oczy
-było idealnie Lucas -pocałowałam jego usta, kołysałam swoimi bioderkami.

[Tyrone Dallas]

A on kilka chwil po niej również doszedł, wypełniając jej łono swym nasineiem..
-Mmh..A no idealnie.- Odpowiedział ciepłym tonem i oddał pocałunek..
-To co teraz?- Zapytał i uniósł lekko jedną brew

[Brooke Davis]

-czekamy na jedzenie i chyba idziemy do Ciebie do sypialni -powiedziałam i spojrzałam w jego oczka
-no chyba , że masz inną propozycję to słucham