-Lepiej późno niż wcale- rzucił rozbawiony.-Co ja zrobię, że zachowywałaś się jak jakaś 'żelazna dziewica'.-powiedział, a po chwili wybuchł śmiechem przez to dziwne określenie.
Znów spojrzał w górę i zastanowił się przez chwilę.
-Może wejdę tam i Cię znów podsadzę?-spytał i pomachał z uśmieszkiem palcami, co było aluzją do ponownego dotykania Katie- O ile uda mi się tam wejść- zauważył.
0 lat
0 cm
singiel
Oj uraził ją tą żelazną dziewicą. Pokręciła lekko głową a potem usiadła sobie na windzie i wskoczyła z powrotem do środka lądując tuż przed nim. Popatrzyła na jego twarz (a przynajmniej tak jej się wydawało xD) i podeszła jeszcze bliżej niego - Chcesz mnie po dotykać?? Albo przelecieć?? - zapytała - Proszę bardzo. Masz teraz wspaniałą okazję. - oczywiście powiedziała to z taką złością, ze pewnie by się nie odważył.
0 lat
0 cm
singiel
Oj, czyżby trafił w jakiś słaby punkt panny Mars? Nie, to nie możliwe. Uniósł jedną brew, gdy dziewczyna podeszła tak blisko niej. Jej słowa zaskoczyły go, na prawdę. Punkt dla niej. Jednak wyraźnie słychać było w jej złość i to nie małą.
-Przestań, bo jeszcze sobie pomyślę, że na prawdę mogę.-powiedział patrząc w jej oczy.
Oczywiście miał wielką ochotę zrobić z nią to tu i teraz. Jednak nie jest aż takim dupkiem, żeby ją tak po prostu wykorzystać. Szczerze mówiąc wolałby gdyby ona też tego chciała.
-Przestań, bo jeszcze sobie pomyślę, że na prawdę mogę.-powiedział patrząc w jej oczy.
Oczywiście miał wielką ochotę zrobić z nią to tu i teraz. Jednak nie jest aż takim dupkiem, żeby ją tak po prostu wykorzystać. Szczerze mówiąc wolałby gdyby ona też tego chciała.
0 lat
0 cm
singiel
Chyba żadna dziewczyna nie lubi kiedy się na nią mówi 'żelazna dziewica'.
- Możesz skorzystać z chwili kiedy nie zachowuję się jak... jak to nazwałeś żelazna dziewica - powiedziała patrząc na jego twarz
- Możesz skorzystać z chwili kiedy nie zachowuję się jak... jak to nazwałeś żelazna dziewica - powiedziała patrząc na jego twarz
0 lat
0 cm
singiel
No na pewno, ale Logan nie zrobił tego by ją urazić, tylko by pożartować. Wywrócił oczami i westchnął bezradnie.
-Katie nie będę Cię do niczego zmuszać. Nie chcę, żebyś tego później żałowała.
Od kiedy on się przejmował uczuciami innych, szczególnie w tej kwestii?
-Katie nie będę Cię do niczego zmuszać. Nie chcę, żebyś tego później żałowała.
Od kiedy on się przejmował uczuciami innych, szczególnie w tej kwestii?
0 lat
0 cm
singiel
No właśnie, od kiedy?? Uniosła brwi i popatrzyła na niego zaskoczona. Czyżby jego serce jednak nie było takie złe??
Odsunęła się od niego o krok i wtedy dopiero się zmieszała.
- Musimy jednak poczekać aż skończy się ta burza - powiedziała po chwili opierając się o ścianę.
Odsunęła się od niego o krok i wtedy dopiero się zmieszała.
- Musimy jednak poczekać aż skończy się ta burza - powiedziała po chwili opierając się o ścianę.
0 lat
0 cm
singiel
Trzeba przyznać, że okazję miał wprost wspaniałą. Katie Mars pchająca się w jego ramiona, to niecodzienna sytuacja. Chyba nie był taki bezduszny, jak blondynka o nim myślała. Gdyby była to jakaś inna dziewczyna, to pewnie by skorzystał z tej okazji, ale to Katie. Ta, która opierała mu się przez rok, dlatego nie chciał by wszystko poszło tak łatwo i gładko.
-Tylko ciekawe kiedy minie...-mruknął bezradnie i osunął się po ścianie na dół, jak poprzednio. I znów znalazł się w pozycji siedzącej, opierając się plecami o ściankę windy.
-Tylko ciekawe kiedy minie...-mruknął bezradnie i osunął się po ścianie na dół, jak poprzednio. I znów znalazł się w pozycji siedzącej, opierając się plecami o ściankę windy.
0 lat
0 cm
singiel
- Byleby jak najszybciej - powiedziała. Czuła się jak idiotka. Dobrze, ze było ciemno i Logan nie mógł widzieć jej twarzy. Stała tak czekając na koniec burzy nie odzywając się, bo nawet nie wiedziała co mogłaby mu powiedzieć.
- Mogłeś zabrać ze sobą alkohol - powiedziała jednak po dłuższej chwili, bo teraz na pewno oboje chętnie by się napili.
- Mogłeś zabrać ze sobą alkohol - powiedziała jednak po dłuższej chwili, bo teraz na pewno oboje chętnie by się napili.
0 lat
0 cm
singiel
-Pomyślałem o tym-powiedział po chwili- Zostawiłem nawet prawie pełną butelkę, bo nie wiedziałem gdzie idziesz- wzruszył bezradnie ramionami, chociaż Katie tego nie mogła widzieć. Logan wpatrywał się w jeden punkt, w sumie i tak było tutaj ciemno, więc to bez różnicy gdzie będzie się patrzył.
-Szczerze mówiąc nie uśmiecha mi się tutaj siedzenie całej nocy. O wiele bardziej wolę ciepłe i miękkie łóżko.-stwierdził zgodnie z prawdą.
-Szczerze mówiąc nie uśmiecha mi się tutaj siedzenie całej nocy. O wiele bardziej wolę ciepłe i miękkie łóżko.-stwierdził zgodnie z prawdą.
0 lat
0 cm
singiel
- Trzeba było nie iść za mną. Wtedy przynajmniej Ty mógłbyś się napić a ja możliwe, żebym zdążyła dojechać na sam dół zanim winda by się zepsuła - powiedziała. Tak jakoś wzięło ją na myśli 'co by było gdyby...'.
- Uwierz mi, ze ja też o wiele bardziej wolę swoje łóżko - powiedziała po chwili odchylając głowę do tyłu - Nie dobrze mi się robi od tych czterech ścian - stwierdziła przymykając oczy co i tak nic nie zmieniało, bo nawet jak miała je otwarte widziała samą ciemność.
- Uwierz mi, ze ja też o wiele bardziej wolę swoje łóżko - powiedziała po chwili odchylając głowę do tyłu - Nie dobrze mi się robi od tych czterech ścian - stwierdziła przymykając oczy co i tak nic nie zmieniało, bo nawet jak miała je otwarte widziała samą ciemność.
0 lat
0 cm
singiel
-No, ale poszedłem. Czasu nie cofnę...-powiedział dalej patrząc w ten jeden, ciemny jak reszta otoczenia, punkt.
-Masz klaustrofobię?-zapytał z ciekawości.-Nie wiedziałem...-oznajmił po chwili.
Jemu to nie przeszkadzało, no ale dziewczynie mogło.
-Skoro chcesz być policjantką czy tam detektywem chyba będziesz musiała się do tego przyzwyczaić.-stwierdził zamyślając się.
-Masz klaustrofobię?-zapytał z ciekawości.-Nie wiedziałem...-oznajmił po chwili.
Jemu to nie przeszkadzało, no ale dziewczynie mogło.
-Skoro chcesz być policjantką czy tam detektywem chyba będziesz musiała się do tego przyzwyczaić.-stwierdził zamyślając się.
0 lat
0 cm
singiel
- Mam i nienawidzę tego - powiedziała a potem podeszła do przeciwległej ściany i usiadła na podłodze obok niego, bo jak zemdleje przez przypadek to przynajmniej będzie miała na kogo upaść.
- Jeśli zostanę detektywem - powiedziała, żeby wiedział.
- Następnym razem pójdę schodami. - zdecydowała. Tam nie ma niebezpieczeństwa, ze się gdzieś utknie.
- Jeśli zostanę detektywem - powiedziała, żeby wiedział.
- Następnym razem pójdę schodami. - zdecydowała. Tam nie ma niebezpieczeństwa, ze się gdzieś utknie.
0 lat
0 cm
singiel
-Czyli dalej uganiasz się za bandytami.-powiedział uśmiechając się jakby triumfalnie, gdy w końcu dowiedział się czy Katie jeszcze to robi. Nieco zdziwiony popatrzył na nią, gdy usiadła obok niego. Pomimo ciemności panujących wokół widział ją, bo siedziała obok niego. Lepiej tak było, bo trochę głupio mówić do kogoś i go nie widzieć.
-A ja następnym razem wezmę ze sobą alkohol- zaśmiał się cicho odrobinę kręcąc głową.
-Dobra, skoro mamy tu siedzieć, nie wiadomo ile, to żebyśmy się nie nudzili pogramy w coś...-wymyślił spontanicznie-Hm pierwsze co przyszło mi do głowy to butelka, no ale jej brak. W takim razie gramy w 10 pytań czy jak to się tam zwie.-odwrócił głowę w jej stronę.-Zadajemy sobie na przemian pytania i odpowiadamy na nie. Szczerze.-podkreślił to ostatnie słowo.
Katie mogła uznać ten pomysł za dziwny czy głupi, w sumie Logan też tak myślał, no ale nie będzie przynajmniej tak bezczynnie siedział i się nudził. A tak to mógłby się dowiedzieć jakiś ciekawych rzeczy o niej.
-Pozwalam Ci zacząć- zaśmiał się.
-A ja następnym razem wezmę ze sobą alkohol- zaśmiał się cicho odrobinę kręcąc głową.
-Dobra, skoro mamy tu siedzieć, nie wiadomo ile, to żebyśmy się nie nudzili pogramy w coś...-wymyślił spontanicznie-Hm pierwsze co przyszło mi do głowy to butelka, no ale jej brak. W takim razie gramy w 10 pytań czy jak to się tam zwie.-odwrócił głowę w jej stronę.-Zadajemy sobie na przemian pytania i odpowiadamy na nie. Szczerze.-podkreślił to ostatnie słowo.
Katie mogła uznać ten pomysł za dziwny czy głupi, w sumie Logan też tak myślał, no ale nie będzie przynajmniej tak bezczynnie siedział i się nudził. A tak to mógłby się dowiedzieć jakiś ciekawych rzeczy o niej.
-Pozwalam Ci zacząć- zaśmiał się.
0 lat
0 cm
singiel
Wzruszyła lekko ramionami - Tylko pomagam ojcu. Poza tym interesuje mnie to, więc czemu mam tego nie robić - powiedziała i odwróciła głowę w jego stronę - Ok zajmij mnie czymś bym nie myślała o tym ciasnym pomieszczeniu. - powiedziała, bo wiadomo, że zaczyna się myśleć, że zaraz zabraknie im powietrza itd. A Katie na pewno nie chciała wyjść na jakąś bojąca się dziewczynę.
- Ile dziewczyn już zaliczyłeś?? - zapytała więc i lekko się uśmiechnęła
- Ile dziewczyn już zaliczyłeś?? - zapytała więc i lekko się uśmiechnęła
0 lat
0 cm
singiel
Na jej pytanie uśmiechnął się.
-Szczerze? Na początku liczyłem, ale później jakoś tak wyszło, że przestałem. Ale powiem Ci, że trochę ich było.-odpowiedział rozbawiony.
Znów odwrócił głowę w jej stronę.
-A Ty? Z iloma facetami już spałaś?-o tak, tego to on był strasznie ciekawy.
-Szczerze? Na początku liczyłem, ale później jakoś tak wyszło, że przestałem. Ale powiem Ci, że trochę ich było.-odpowiedział rozbawiony.
Znów odwrócił głowę w jej stronę.
-A Ty? Z iloma facetami już spałaś?-o tak, tego to on był strasznie ciekawy.