[St.Berry]

- Wtedy stwierdziłam - poprawiła go wchodząc mu w zdanie. Wzięła głęboki oddech i pokręciła lekko głową - Wina nie leży tylko i wyłącznie po mojej stronie - stwierdziła - Więc nie czuj się taki niewinny.

[Noah Mills]

-Co masz na myśli? - spytał, będąc poważnym. Ze zmarszczonymi brwiami naprawdę był ciekaw, jaki był w tym jego udział, który doprowadził do ich obecnego stanu relacji. Stał tak przy niej z rękoma opartymi na swoich biodrach.

[St.Berry]

- Gdybyś nie zachowywał się wobec mnie w taki sposób w jaki się na początku zachowywałeś nic by się między nami nie wydarzyło. Nie byłoby tej całej sytuacji. - powiedziała patrząc na niego złym spojrzeniem. Założyła ręce na piersi - Może i moja wina jest większa, ale wina leży też i po Twojej stronie. - spojrzała w stronę drzwi a potem ponownie na niego - Dziękuję, że wyrzucasz mnie ze swojego programu.

[Noah Mills]

Mimowolnie ze złości zaciskał mocniej szczękę. Tym lepiej dla niego, gdyż powstrzymywało go to od powiedzenia czegoś niepoprawnego.
-Cieszę się, że w końcu się zrozumieliśmy, dr Autumn. - powiedział ironicznie i złośliwie się uśmiechając do Lexie.

[St.Berry]

Sztucznie się uśmiechnęła kiwając głową - Świetnie - mruknęła jak naburmuszona dziesięciolatka a następnie odwróciła się na pięcie i sama nie wiedząc czemu czekała z nadzieją, że to on pierwszy wyjdzie.

[Noah Mills]

Gdy się odwróciła spuścił głowę i tym razem sam do siebie uśmiechnął się ironicznie. Nie zamierzał być tu dłużej, więc włożył ręce do kieszeni kitla i obszedł ją, wychodząc z pokoju z nie zmienioną miną.

[St.Berry]

Odwróciła głowę w bok gdy ją obchodził i wychodził z sali a potem zła na siebie zasłoniła twarz dłońmi. Chwilę tak stała a potem ze złą miną wyszła z sali.

[Matt Dawson]

Doszli do sali rentgenowskiej, gdzie musiał się zgłosić, by zrobić prześwietlenie.
-Muszą mi zrobić prześwietlenie, miałem złamaną rękę w dwóch miejscach, w jednym miejscu chyba się źle zrosła kość.-wyjaśnił i po chwili wszedł do środka, gdy zawołał go specjalista.

[St.Berry]

Gdy Conrad wszedł do sali ona usiadła sobie pod ścianą bo wszystkie krzesełka w pobliżu były zajęte innymi rozbitkami zapewne. Czekała na ponownie pojawienie się Conrada z delikatnym uśmiechem na twarzy. O konsekwencjach swojego postępowania podczas czasu gdy go nie było nie myślała, póki nie wyciągnęła z kieszeni telefonu i nie przeczytała najnowszej notki GG.

[Matt Dawson]

Po kilku minutach wyszedł z sali na korytarz i głośno westchnął.
-Tak jak myślała Lirio.Źle się zrosła w jednym miejscu.-powiedział siadając na jednym z krzesełek.Conrad tego nigdy nie czyta, więc, by się o tym dowiedział, ktoś wrednie musiałby mu to podsunąć pod nos.

[St.Berry]

Schowała telefon i podniosła głowę by na niego spojrzeć - Co w związku z tym musimy zrobić?? - zapytała

[Matt Dawson]

-Czeka mnie albo operacja, albo ponowne specjalne złamanie ręki.-powiedział mierzwiąc włosy zrową dłonią, z lekkim zakłopotaniem

[St.Berry]

Skrzywiła się gdy to powiedział - Przykro mi - powiedziała cicho a potem podniosła się z podłogi i że zwolniło się miejsce obok niego to usiadła obok niego.
- Dobrze, że to nic poważniejszego - powiedziała łapiąc go pod rękę i opierając brodę na jego ramieniu.

[Matt Dawson]

-Miałem szczęście i tak.Akurat byłem w ubikacji podczas wypadku.-pokręcił głowę i lekko się zaśmiał
-Teraz tylko muszę iść, by mi założyli jakiś specjalistyczny temblak,Mają dać znać kiedy będę miał zabieg.-powiedział i odwrócił twarz w stronę jej twarzy i się w nią wpatrywał.

[St.Berry]

- Chcesz żebym z Tobą zaczekała?? - zapytała odwzajemniając jego spojrzenie a potem położyła mu lekko dłoń na policzku i pocałowała jego usta.