Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

Obrazek

Chyba każdy wie jakie arcydzieła tworzy się za pomocą igły i barwnika. To jest miejsce dla osób, które pragną ozdobić swoje ciało tatuażem.
mów mi:
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

Cóż, musiał być głupi, gdy zaproponował, żeby się przeszli. Idąc szybko, przemierzali zatłoczone ulice miasta. Fale ludzi napływających ze wszystkich stron, pruli przed siebie, bezlitośnie depcząc i przypychając się, jakby byli najważniejsi na świecie. Okropni egoiści. Erez, niemy, ujął mocno jej dłoń, aby nie zgubili się w tłumie.
Gdy wreszcie przekroczyli próg jego królestwa, cała złość się ulotniła. Znów przywołał uśmiech na swoje usta.
W studiu zawsze panowała specyficzna atmosfera. Ba! To miejsce jest skupiskiem osób lubujących się w wyróżnianiu i raczej wzbudzający niesmak wśród "wzorcowych obywateli". Właściciele postarali się, żeby studio nie przypomniało gabinetu lekarskiego. Barwne malowidła zdobiły ściany, cicha muzyka w tle, ożywiały klienta a jednocześnie koiły jego nerwy.

Przywitał się z kolegami, po czym poszli w głąb studia. Aż dotarli do miejsca zwanego przez pracowników "Wyrocznią", to tam chętni, podejmowali decyzje, cóż za cudo chcą sobie wytatuować. Usiedli na wielkich, brązowych, wygodnych, skórzanych fotelach, po czym wyrzekł swym zachrypniętym głosem, już całkowicie poważnie:
- Jesteś szczęściarą - trafiłaś, nieskromnie mówiąc, w najlepsze rączki w tym mieście. Masz już jakiś pomysł na tatuaż, czy mam ci pokazać katalogi? - Spytał, przybierając obojętny ton.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
mów mi:
lat
cm

Post

Kobieta rozsiadła się wygodnie na skórzanym fotelu ze słodkim uśmiechem na buzi. Mrugnęła do mężczyzny, gdy ten mówił o "najlepszych rączkach w mieście".
- Pokaż mi katalogi.
Cheryl uwielbiała szczególnie jedną rzecz - obserwować ludzi pracujących z pasją. Takie osoby zawsze wprawiają ją w dobry nastrój i uspokajają nerwy.
Przybliżyła się do mężczyzny siedząc prawie na krawędzi fotela. Opuszkami palców poczęła jeździć po jego umięśnionym przedramieniu. Wiedziała, że mężczyźni to uwielbiają.
mów mi:
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

Cheryl była jakby wyrwana z innego świata i wciśnięta siłą pośród tych groźnie wyglądających ludzi. Przypominała mu urokliwą wisienkę na mrocznym torcie. Podobało mu się to. A szczególnie gdy jej palce zaczęły, niby niewinnie, jeździć po ciemnej skórze Ereza (miał on bowiem zwykłą koszulkę z krótkim rękawkiem). Jego wargi, wygięły się w lekki uśmiech.
- Czyżbyś myślała, że przez swoją skłonność do uwodzenia, dostaniesz zniżkę? - Wstał, po czym odwrócił się, zmierzając do pobliskiego kąta. Z ciemnej, rzeźbionej szafy, wyjął opasły katalog, oprawioną w ciemną okładkę, niby ogromną księgę zaklęć. Położył tom na stole, ponownie zasiadając na fotelu.
- Nie mylisz się. Obniżę ci cenę. A teraz wybieraj, ślicznotko.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
mów mi:
lat
cm

Post

- Źle interpretujesz moje zachowanie, ale nie mam Ci tego za złe. - rzekła śmiejąc się.
Gdy Erez usiadł z powrotem na fotelu nie powróciła do swojego dawnego zajęcia. Dobrała się do wielkiego katalogu. Swoimi smukłymi dłońmi otworzyła go i od razu zabrała się do szukania "tego jedynego" i "wyjątkowego". Już dawno wybrała gdzie sobie zrobi tatuaż, ale nie miała zielonego pojęcia jaki sobie wybrać.
- Spory wybór. - skwitowała po dłuższym czasie.
- Ale wybrałam. - powiedziała uradowana śmiejąc się od ucha do ucha.
Wskazała na jeden z tatuaży zrobionych na udzie. Bardzo jej przypadł do gustu. Była to róża przeplatana z liśćmi, kolcami i kluczem wiolinowym.
mów mi:
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

Erez, milcząc, zatopił w nią swoje oczy. Wyłapywał jej każdy uśmiech. Z chwili otępienia, obudził go wesoły głos Cheryl, który jeszcze przez kilka minut pobrzmiewał mu w uszach. Wziął od niej "księge", wpatrując się uważnie w rysunek.
- Hmm, Różyczko, pocierpisz kilkanaście minut. A gdzie go chcesz sobie zrobić?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
mów mi:
lat
cm

Post

- Pocierpię, pocierpię. - kącik jej ust uniósł się nieznacznie.
Przejechała palcem po swoim udzie odchylając trochę sukienkę.
- Tu. Tu ma być. - oznajmiła władczo.
Zaśmiała się słodko, ale po chwili spoważniała czekając na jego polecenia. Yych.
mów mi:
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

- Mhmm... apatycznie. - Rzekł, zobaczywszy gdzie kobieta zapragnęła mieć tatuaż. Jej wybór zwiastował przyjemność jaką będzie odczuwał wykonując prace. Przynajmniej oderwie się od ogromnych smoków, na włochatych plecach rosłych mężczyzn.
- Chodź. - Rozkazał, wstając po czym ruszając długim, ciemnym, korytarzem, aż przystanął przy jednych, z wielu drzwiach. Otworzył je na oścież, a gdy znaleźli się w środku, zamknął drzwi. Merri mogła ujrzeć etniczną, zdobioną, komodę, przepełniona przeróżnymi rzeczami, które powinny znajdować się w szanowanym studio.
Pierw założył gumowe rękawiczki, niby lekarz, przybierając minę szalonego naukowca:
- Teraz się zabawimy. - Zaśmiał się, po czym odwrócony, począł mieszać barwniki, nucąc sobie coś pod nosem. Kobieta położyła na przykryty prześcieradłem stół, przypominający ten w szpitalu.
- No, ślicznotko, zaczynamy.

***

Minęło sporo czasu, aż w końcu charakterystyczny dźwięk maszynki, podobny do świdrującego odgłosu wiertła stomatologicznego.
- Koniec. Oczekuje braw. - Spojrzał z dumą na swoje nowe dzieło. Było doskonałe.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
mów mi:
lat
cm

Post

Mimo silnego bólu Cheryl nawet nie pisnęła. Po ukończeniu tatuażu miała łzy o oczach, ale ona tylko się uśmiechała kompletnie maskując swoje odczucia. Chodź swoją drogą, na prawdę nie było tak źle. Czuła już w swoim życiu gorsze bóle.
- Hmm... no nie wiem... - zaczęła przyglądając się nowej ozdobie.
Jednak tak się jej to spodobało, że nie potrafiła dalej udawać.
- Masz talent. - rzekła uradowana, jak małe dziecko.
Przyciągnęła do siebie Ereza i pocałowała gorąco, już nie jak małe dziecko.
Wyjęła niezauważenie pieniądze z torebki i wcisnęła mu kasę do kieszeni nie przerywając swojej czynności.
mów mi:
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

Sam zaś wlepił ciemne oczy w tatuaż, więc nie dostrzegł łez Cheryl. Ale gdy tylko usłyszał upiorne no nie wiem oderwał wzrok od jej uda, kierując spojrzenie na twarz kobiety. Od razu pojął, że się z nim droczy.
- Mam wiele talentów... - I już miał dokończyć, lecz został brutalnie przyciągnięty do drobnego ciałka Merri. Całując ją namiętnie, oderwał się od rzeczywistości. Był on i ona, świat wyparował do nieba. Trwali tak, w tańcu języków, przez kilka długich chwil, aż w końcu oderwał się od jej ust, z konieczności zaczerpnięcia powietrza. Jak zawsze, w takich momentach, miał zmrużone powieki.
- Moja mała Różyczka mnie dzisiaj zdumiewa.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
mów mi:
lat
cm

Post

- To podziękowanie. - uśmiechnęła się niewinnie.
Przygryzła ponętnie dolną wargę zerkając na niego czekoladowymi oczyma spod wachlarzy rzęs. Trzymała jedną dłoń na jego boku, a drugą na karku. Przybliżyła twarz do tego ucha i zamruczała cicho:
- Ja też mam kilka talentów.
mów mi:
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

Jego wargi, po raz któryś, rozciągnęły się w szeroki uśmiech.
- Twoje usta potrafią dziękować. - Rzekł ni to do niej, ni to do siebie.
- Bardzo mi przykro, moja droga, ale musimy wykorzystać fakt, że jesteś trzeźwa. - Z tymi słowy, odwrócił się, po czym dokładnie zamknął drzwi na klucz. Jak zapragnie ucieczki z jego silnych ramion, będzie musiała wyskoczyć przez okno.
Znów zwrócił swą twarz w jej stronę.
- Nie wątpię, że jesteś utalentowaną kobietą.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
mów mi:
lat
cm

Post

Przyglądała się jego poczynaniom ze stoickim spokojem. Jednak w środku Cheryl aż się gotowało. Miała chęć rozszarpać jego ubranie, swoje z resztą też. Zacisnęła dłonie na swojej sukience. Oczy kobiety rozbłysły.
- To rzeczywiście straszne. - rzekła cicho, a jej brew powędrowała do góry.
mów mi:
Awatar użytkownika
0 lat
0 cm
singiel

Post

Wszytko myśli, które kłębiły się w jego głowie układały się w jedno stwierdzenie:
Chce jej.
Podszedł do niej, dość wolno, nie spuszczając wzroku od twarzy kobiety. Dawała mu wyraźne znaki, że równie mocno, jak on, pragnie znaleźć się w zmysłowym uścisku. Pochylił się ku twarzyczki Merri. Ponownie ich usta połączyły się w namiętnym pocałunku. Takie sytuacje wybudzały w nim prawdziwego demona. I są to słowa, które pokrywają się z rzeczywistością. Wspominana bestia nachodziła go w każdym momencie silnego podniecenia.
Swe usta zaś oderwały się od słodkich warg kobiety, aby rozpocząć wilgotną podróż po jej twarzy, szyi, podbródku... Zdecydowanie, lata praktytki, uczyniły go mistrza w tej dziedzinie ludzkich grzechów.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
mów mi:
lat
cm

Post

Poddała się w zupełności jego wargom. Gdy całował jej szyję wplotła palce w jego włosy zaciskając je w pięści. Z jej ust wydobył się cichy jęk, głoszący, że rośnie w niej podniecenie z każdą sekundą jego pieszczoty. Zmrużyła ciemne oczy. Przycisnęła do siebie uda, zaś jedną stopą wędrowała po swojej łydce ( już dawno pozbyła się szpilek ). Zagryzła wargi, by na razie powstrzymać swoje jęki i pozostać trzeźwą umysłowo.
Delikatnie szarpnęła dłońmi wplecionymi w jego ciemne włosy jakby go ponaglała. Jednak chciała by to wszystko trwało jak najdłużej, ale jej ciało domagało się czegoś konkretnego. Uśmiechnęła się ponętnie.
mów mi:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Studio tatuaży "Maxwell"”