42 lat
183 cm
Szpital
Kardiolog
żonaty
Rachel Levy
Kuba
***
42 lat
183 cm
Szpital
Kardiolog
żonaty
Rachel Levy
Kuba
Doszedłem pod tutejsze liceum nigdy wcześniej tu nie byłem usiadłem na jednej z ławek przed szkołą i przyglądałem się ucznią którzy właśnie kończyli zajęcia
lat
cm
Jako iż dopiero od niedawna Sandra mieszka w Tree Hill miasta dokładnie nie znała. A wiadomo ze jakby siedziała w domu to nic by się nie zmieniło. Wyruszyła z domu bez konkretnego planu i właśnie w ten sposób znalazła się przed budynkiem liceum. Rozejrzała się na boki w poszukiwaniu jakiegoś drogowskazu lub czegoś w tym rodzaju. W oczy wpadł jej tylko mężczyzna na pobliskiej ławce. Podeszła w miarę pewnie .
-Dzień dobry, przepraszam ze przeszkadzam ale może mi pan wskazać drogę do Centrum? - zapytała. - Jestem nowa i nie bardzo się orientuję - dodała z lekkim zawstydzeniem.
-Dzień dobry, przepraszam ze przeszkadzam ale może mi pan wskazać drogę do Centrum? - zapytała. - Jestem nowa i nie bardzo się orientuję - dodała z lekkim zawstydzeniem.
42 lat
183 cm
Szpital
Kardiolog
żonaty
Rachel Levy
Kuba
-Witaj centrum jest nie daleko-powiedziałem i wskazałem w którą stronę ma iść...-a tak wogóle jestem William-przedstawiłem się z uśmiechem na ustach cały czas przyglądając się kobiecie, która miała w sobie to coś
42 lat
183 cm
Szpital
Kardiolog
żonaty
Rachel Levy
Kuba
-jeśli masz czas to prosze usiąź-powiedziałem wskazując na miejsce obok
42 lat
183 cm
Szpital
Kardiolog
żonaty
Rachel Levy
Kuba
-skąd tu przyjechałaś i co Cię do tego skłoniło??-spytałem nie odrywając od niej oczu
42 lat
183 cm
Szpital
Kardiolog
żonaty
Rachel Levy
Kuba
-ja mieszkam tu nie całe pół roku przyjechałem tu do pracy i tego nie żałuje, a Ty co studiujesz??
42 lat
183 cm
Szpital
Kardiolog
żonaty
Rachel Levy
Kuba
-ciekawy kierunek-powiedziałem z uśmiechem...-ja pracuje w szpitalu jako kardiolog-powiedziałem
42 lat
183 cm
Szpital
Kardiolog
żonaty
Rachel Levy
Kuba
-tak to prawda, ale zawsze można przyzwyczaić się do widoku krwi-powiedziałem śmiejąc się...-zajmujesz się jeszcze czymś oprócz studjów??-spytałem i spojrzałem na nią z uroczym uśmiechem