[Savanah Spencer]

-Noo..czasem mam wrazenie ze my to juz stare dziady i konto to nie wiem..cos..dla mlodziezy - zasmial sie.
-Oj..ciebie?a co ja mam powiedziec..jak mowilem od teraz bierz,ey siedzenia vipowskie..sa mieksze, wieksz.e.wygodniejsze - pwiedzial smeijac sie.
-Ale no..w domku tyleczek wymasuje - powiedzial.

[Justine Devoux]

- To prawda.. Kino to dla dzieciaków.. Jak chcą się pomacać w ciemności.. - zaśmiała się.
-ano wiem wiem.. Weźmiemy te miększe następnym razem.. - powiedziała.
-Dobrze..

[Savanah Spencer]

-Ej..serio?Czmeu my sie nie maclaismy? - zasmial sie.On chyba tak nie robil w kinie..albo juz nie pamietal bo stary byl hih
No i co?Zjeldi sobie w koncu..deserk moze awet jakis na wynos se wzieli..jakies ciacho dobre to do lodowki i na juto beda miec sobie no i pewnie poslzi spacerkiem do dmu juz

[Emily Johnson]

Mieli ochotę na jakiś domowy obiadek, więc przyszli sobie do KC, zajęli stolik w rogu..
-A mój dzień też całkiem nieźle, fajne zajęcia z dziećmi, więc miło go spędziłam.. - powiedziała wesoło do męża.

[Sebastian Johnson]

-to fajnie -powiedział wziął kartę z daniami
-na co masz ochotę Kochanie ?

[Emily Johnson]

-A wezmę sobie chyba danie dnia...- powiedziała bo tam codziennie mieli jakaś specjalność zakładu..
-To będzie na pewno świeże i pyszne...- uśmiechnęła się.

[Sebastian Johnson]

-też o tym pomyślałem -powiedział no i zamówili dwa obiady
-myślałaś już coś o jakimś urlopie?

[Emily Johnson]

-No w sumie już mam zaplanowany urlop na dwa tygodnie, bo kazali nam wcześniej rozpisać daty.. - powiedziała.. -Więc został dla nas początek lipca..

[Sebastian Johnson]

-no to można rozglądać się za jakimiś wakacjami-powiedział
-masz jakieś szczególne życzenia na ten wyjazd?

[Emily Johnson]

-Szczerze mówiąc to jeszcze się nie zastanawiałam nad tym..
-Ale może pojedziemy gdzieś do Europy.. - zaproponował miło.
-Jakieś Włochy, Grecja, żeby było ciepło i morze.

[Sebastian Johnson]

-mi pasuje -powiedział
-ale chcesz wypić wycieczkę czy coś sami zorganizujemy ?-spytał . Po chwili dostali swoje jedzenie
-smacznego Kochanie

[Emily Johnson]

-Mozemy sami zorganizować.. bo takie wakacje w hotelu, to słaba rozrywka...- powiedziala do niego..
-Chcialabym pojeździć i pozwiedzać a nie dupe na plaży wyłożyć...- zaśmiała się.

[Sebastian Johnson]

-no to w takim razie rozejrzę się za jakimś apartamentem , albo domkiem a resztę zorganizujemy sobie sami -powiedział
-w sumie możemy wynająć samochód i pozwiedzać nie musimy wykupować żadnych wycieczek z biura -powiedział
-kiedyś też bym chciał popływać np po morzu śródziemnym cały czas pływając -powiedział

[Emily Johnson]

-No to możemy się zorientować jak to wygląda, jak się tak pływa jak już sobie tam polecimy i na przykład w następnym roku można się wybrać..
-A co do zwiedzania to ja bardzo chętnie...- uśmiechnęła się do niego.

[Sebastian Johnson]

-no dobrze to mamy jakiś plan -powiedział i dał jej buziaka
-co do rejsu to za rok , a teraz można by było wyjechać choć na parę dni w jakieś gorące klimaty co Ty na to?