[Brooke]

Uśmiechnęła się do niego lekko a potem się uniosła i położyła bliżej niego.

[Owen]

objąłem ja lekko ręka przytulając się do niej - to znaczy zę moge cie w najbliższym czasie odwiedzić - zapytałem

[Brooke]

- Tak - pokiwała lekko głową - Zapraszam. Nawet bez zapowiedzi - stwierdziła, bo ostatnio raczej całe dnie spędzała sama z Angie - Będziesz na ślubie?? - zapytała po chwili

[Owen]

- wiesz uważaj co mówisz bo ja urlop zacząłem - usmiechnałem się - a co do ślubu to raczej tak

[Brooke]

- Ojeeej - powiedziała i śmiejąc się dodała - No to odwołuje to wpadanie bez zapowiedzi... - poprawiła włosy i przytulajac się lekko do niego zapytała - Idziesz na nie z Natalią??

[Owen]

też usmiechnałem się jak powiedziała o wpadaniu bez zapowiedzi...
mina mi lekko spoważniała jak powiedziała o Natii - nie wiem... zobaczymy co będzie jak wrócę do domu - powiedzialem

[Brooke]

Podniosła się lekko i popatrzyła na niego - U was ok?? - zapytała

[Owen]

pokręciłem lekko oczami szukając odpowiednich słów - mozna by było powiedziec ze było ostatnio kilka spięć -

[Brooke]

- Kilka spięć, ale ogólnie jest w porządku??

[Owen]

- nie do końca jestem pewien, dlatego odpowiem raczej tak ...

[Brooke]

Pokiwała lekko głową - Ze mną i Julianem jest podobnie - powiedziała kładąc się spowrotem

[Owen]

popatrzyłem na nią - to ze nie jesteś pewna na 100%, tego co z tego będzie - zapytałem

[Brooke]

- Zdecydowanie nie jestem pewna na 100%... Nawet na 50% - powiedziała - Wydaje mi się, że w rezultacie nic z tego nie będzie...

[Owen]

jakoś tak instynktownie ja przytuliłem - ja wole nie kometowac ostatnich wydarzen u mnie - powiedziałem ciszej

[Brooke]

Przytuliła się do niego - Nie rozmawiajmy więc o tym - powiedziała