[Amelia Jones]

Syknął czyjąc jej paznokcie wbijane w jego ciało.Cóż..bywa.. Niemniej było mu tak cholernie fdobrze, że się za bardzo tym nie przejął.Pochwylił sie do jej piersi i zaczął ssac i przygryzac jej twarde sutki.tez czuł, że juz jest prawie i szczytu.Wchodziłw nią brutalnie.Jedną reka opierał sie o łożko a drugą mocno ściskał jej biodro

[Brittany Harrington]

-kurwa!-krzyknęłam kiedy poczułam jak moim ciałem wstrząsa mega orgazm. Było mi cholernie dobrze. Objęłam go nogami mocni w pasie, czułam go każdą komórką swojego ciała. Po moim ciele spływały krople potu. Po chwili rozluźniłam swój uścisk nogami w pasie. Głośno oddychałam , czułam się cudownie , a on nadal poruszał się we mnie potęgując moje doznania.

[Amelia Jones]

Uśmiechnął się kącikowo słysząc to "kurwa".
-A tak sie wzbraniała.. - powiedział pod nosem po czym nie przestawał się poruszać.PO kilkunastu mocnyh, głebokich ruchach w końcu i on już nie wytrzymał i doszedł z głosnym jękiem rozkoszy. Kiedy było juz po wyszedł z niej i opadł na plecy obok niej na łóżku głośn dysząc.

[Brittany Harrington]

-pierdolony dupek !-krzyknęłam do niego kiedy opadł na łóżko. Głośno dyszałam , a moja złość wróciła ze zdwojoną siłą.
-nigdy więcej tego nie rób bo pożałujesz-powiedziałam i powoli wstałam z łóżka, trochę obolała. Charlie nie był za delikatny , ale nie przeszkadzało mi to. Zaczęłam zbierać swoje rzeczy i nakładałam je na siebie.

[Amelia Jones]

-Ej..i co znów mnie wyzywasz?nie znasz normalnego, cywilizowanego słownictwa? - zapytał zerkając na nią.No co za laska!
-No to sie jeszcze zastanowie czy nigdy więcej...poza tym..jakoś nie czułem byś za wszelką cenę chciała mi zwiać..więc nie marudź lalka.. - przewrócił sie na brzuch.On sie tam nigdzie nie wybierał.Tu sie zdrzemnie ;p

[Brittany Harrington]

-nie , nie znam , a przynajmniej nie dla Ciebie -powiedziałam i rzuciłam w niego butem.
-jeszcze raz się tu pojawisz , a dam Twoje zdjęcie bramkarzom i nigdy tu nie wejdziesz -powiedziałam wkurzona na dupka , który myśli , że może sobie robić co chce i z kim chce. Nie powiedziałam , że było źle , ale wkurzał mnie od początku kiedy na siebie wpadliśmy.

[Amelia Jones]

-Ej kurwaaa..! - no pewnie tam dostał tym butem bo sie nie spodziewał.Wziął tego buta i nim pomachał.
-To teraz wracaj w jednym bucie - wytknął jej język.
-Taaaa jasne... i, ż eniby co mu powiesz? TY brakarz nie wpuszczaj tego kolesia bo jest za dobry w łożku i nie umie sie mu oprzec? - wyszczerzył się.No normlanie jak debl xD

[Brittany Harrington]

No bo to debil xD
-ej oddawaj -powiedziałam i podeszłam do niego....-nie powiem , że napastujesz pracownice -powiedziałam wrednie i poklepałam go po policzku ...-a teraz oddawaj mi mojego buta spojrzałam w jego oczy.
-jesteś dupkiem jakich mało -powiedziałam i złapałam za mojego buta , którego trzyma Charlie.

[Amelia Jones]

No ja sobie wypraszam <nunu>
-Taaaa.... ciekawe skąd dowody bedziesz miała? - zapytał.a potem pewnie sie z nia drażnił nie chcąc puścić tego buta.
-Cóz..ale ciebie chyba tacy kręcą, hm?W ogole..jak masz na imie? - zapytał.No co?Moze mu powie hehe
Pociągnął mocniej reką i gdzie się do niego zblizyła pocałował jej usta

[Brittany Harrington]

Oj nie wypraszaj sobie xD
Szarpałam się z nim o tego buta , aż mnie pocałował. Zaskoczył mnie tym więc odwzajemniłam pocałunek , ujęłam w dłoń jego policzek.
-nigdy się tego nie dowiesz Dupku!-warknęłam przy jego ustach i starałam się wyrwać mu tego buta , pewnie za chwilę nic z niego nie zostanie , jak będą się tak szarpać xD

[Amelia Jones]

-Oj dowiem się, dowiem... jeszcze sama do mnie przyjdziesz... pewnie nie raz - powiedział pewny siebie.Cóz.. szkoda tlyko, że jak przyjdzie to w takich okropnych okolicznościach dla niego :/
-A ja jestem Charlie a nie dupek - pwiedzial i puścił tego puta w końcu.
-A teraz spadaj..chcę sie przespać - powedział i sie przykrył poscielą
/ bo ja teraz znikam

[Brittany Harrington]

Jak powiedział , żebym spadała , to dostał jeszcze z liścia w twarz. Założyłam buty i wyszłam z pokoju , poszłam do siebie też położyć się spać.

[Amelia Jones]

Eh..no coż... móg sie tego spodziwać :/ Ale nie obeszło go to w tym momencie.Byl zmęcozny.Jak laska wyszła zamknął oczy i praktycznie od razu zasnął.Wstał dopiero rano, ubrał się i poszedł do domu.Wczesniej zapłacił ocywiście za pokój