[Octavia Blackburn]

-a co myślisz , że nie można facetowi wchodzić do tego sklepu?-spytałem z cwanym uśmieszkiem...-a Ty dzisiaj nie w pracy?-spytałam i zacząłem przyglądać się kompletowi , który Sarah miała w ręce.

[Savanah Spencer]

-Oj pewnie, że mozna.Z Założeniem jednak, że to co chce tu kupic to raczej dla jakiejś miłej pani a nie dla siebie - zażartowałem i sie rozesmiałam.-Nie...dzis mam wolne.No chyba , że zadzwonią..wiesz jak jest - dodałam.-Dlatego chce wykorzystac ten dzien na jakies małe zakupy..

[Octavia Blackburn]

-fakt chcę coś kupić dla dziewczyny, a Ty mi w tym pomożesz skoro masz wole dzisiaj -powiedziałem i puściłem jej oczko...-faktycznie masz rację więc jak to jest , ja dzisiaj skończyłem wieczorny dyżur.

[Savanah Spencer]

-Chyba ci musi na niej cos zależec skoro zamiast odsypiac kupijesz dla niej taki prezent - stwierdziłam.-Ja? Czemu ja?masz tu panie ekspedientki - powiedziałam i usmiechnęłam sie kącikowo

[Octavia Blackburn]

-bo jesteś do tego idealna poza tym bardzo mnie lubisz i chcesz mi pomóc-powiedziałem i słodko się do niej uśmiechnąłem...-no nie daj się prosić Sarah -powiedziałem i objąłem ją ramieniem...-w podziękowaniu dostaniesz ode mnie jakiś komplecik co Ty na to?

[Savanah Spencer]

-Idealna hm? - uniosłam jedna brew lekko w góre.-Hmm...komplecik to kupuj tej swojej damie. - szturchnęłam go w ramie.-Mnie wystarczy, ze bedziesz mi winny przysługe.kiedys np jak bede potrzebowała wolne czy sie zamienic czy cos...może byc? - zapytałam po czym odetchnęłam głeboko.-Okey...to z cyzm ci pomóc?Znasz rozmar czy co..?Czego ode mnie oczekujesz Will? - zapytałam bo chodziło mi o konkrety
/ ide, dobranoc, do jutra :*

[Octavia Blackburn]

-ok nie ma sprawy -powiedziałem z uśmiechem...-wiesz wczoraj były walentynki chciałem kupić jakiś prezent dla Kate Donovan znasz ją pracuje z nami w szpitalu więc pomóż mi coś wybrać dla niej -puściłem jej oczko...-ja szczerze nie znam się na tych waszych ciuszkach

[Savanah Spencer]

-No chyba obiło mi sie coś o uszy, że spotykasz sę z kate.. - poiwałam gowa.-Ach tam znac sie czy nie...wybierasz cos co tobie sie podoba. W końcu ty ja bedziesz w tym oglądał Will - zasmiałam się.-Więc...co chcesz abym konkretnie zrobiła.jak ci pomóc/ Z rozmawrem czy..fasonem? - zapytałam znów przegladając kilka kompletów i pokzując mu kilka róznych fasonów

[Octavia Blackburn]

-a to już w szpitalu są plotki na nasz temat , nie wiedziałem -powiedziałem śmiejac się. Patrzyłem na komplety , które Sarah mi pokazywała...-wiesz co chodzi mi głównie o rozmiar bo ja się na tym totalnie nie znam-powiedziałem i puściłem jej oczko.

[Savanah Spencer]

-pLOTKI CZY NIE PLOTKI...PO PROSTU PEWNIE MOŻE KTOS COŚ WSPOMNIAŁ CZY COS..NIE ZAGLEBIŁAM SIĘ W TO - DODAŁAM.-nO OKEY...CHOĆ TU PEWNOŚCI NIE BEDE MIAŁA.aLE JAKOŚ RAZEM DO TEGO DOJDZIEMY WIĘC...HMM...MA MNIEJSZE CYZ WIEKSZE ODE MNIE PIERSI? - ZAPYTAŁAM WPROST.LEKKO SIE USMIECHNĘŁAM
/ja znikam pa:*

[Octavia Blackburn]

-myślisz , że tak na oko to ja wiem czy są większe czy mniejsze-powiedziałem bo w sumie nie miałem pojęcia, jakoś nigdy nie patrzyłem na rozmiar ...-to Ty powinnaś wiedzieć lepiej jesteś przecież kobietą , a Wy się na tym znacie bardzo dobrze-powiedziałem

[Savanah Spencer]

-No owszem jestem kobietom ale nie znam sie na tyle z dr Donovan aby wiedzieć jaki nosi rozmiar stanika Will - zaśmiałam się.-Więc jak mi nic nie podpowiesz to nie będę w stanie ci pomóc - powiedziałam.-Więc...mniejsze czy większe...? Jak ci się wydaje...chyba je widziałeś więc... - puściłem mu oczko

[Octavia Blackburn]

Spojrzałem na nią uważnie...-teraz to mamy problem , ale tylko w ten sposób powiem Ci czy większe czy mniejsze-powiedziałem i obmacałem jej piersi...-myślę , że takie same jak Twoje-powiedziałem i puściłem jej oczko

[Savanah Spencer]

Nie załapałam na poczatku co planuje zrobic/-Ej...co ty..... - "zbiłam" go po łapach ale w sumie co jak co nawet sie rozesmiałam.-To było....nietaktowne Will - pogroziłam mu palcem.-No okey.To chociaz juz cos wiemy.Więc....proponuję którys komplet z tych - pokazałam mu jakies tam powiedzmy 3 komplety juz w odpowiednim rozmiarze..

[Octavia Blackburn]

-oj tam Sarah przecież nic takiego nie zrobiłem , to jak wizyta kontrolna u lekarza -powiedziałam śmiejąc się... Zacząłem przyglądać się tym kompletą...-chyba wybiorę ten środkowy , najbardziej mi się podoba , a Ty co o nim sądzisz?