[Octavia Blackburn]

ROK PÓŹNIEJ

[Octavia Blackburn]

Szłam przed siebie aż dotarłam do drużki usiadłam gdzieś na boku bo byłam trochę zmęczona oparłam się plecami o drzewo i przymknęłam oczy próbowałam się skupić i coś wymyślić

[Octavia Blackburn]

Po jakimś czasie wstałam i poszłam dalej przed siebie

[Savanah Spencer]

Szłyśmy drogą zbliżając sie do farmy.-Nie wiedziałam, że tu tak ładnie.Myślałam, że to będzie jakaś typowa, nudna wieś...

[Octavia Blackburn]

-na pewno nie jest tu nudno sama się o tym przekonasz-powiedziałam i spojrzałam na synka który biegał po dróżce

[Savanah Spencer]

-To dobrze. W końcu przyjechałyśmy aby sie zrelaksować.Mozemy poszaleć... - powiedziałam z usmiechem

[Octavia Blackburn]

-ja na pewno będe musiała jutro pojechać do szpitala na badania

[Savanah Spencer]

-Oj ale to dopiero jutro.A dziś jest dziś i dzis się bawimy nie mysląc o niczym innym - powiedziałem po czym zaczęłam gonić Mike'a.

[Octavia Blackburn]

Patrzyłam na Mike`a i Jessice jak biegają po drożce trochę przyspieszyłam

[Savanah Spencer]

-NO Chlo..pobaw się z nami - zawołałam do kuzynki.

[Octavia Blackburn]

-nie wiem czy dam radę-powiedziałam i pobiegłam w ich stronę

[Joel Goran]

- I tak mnie nie złapiecie - zawołałem i biegałem dalej. Byłem zwinny, więc robiłem zwody gdy mnie ciocia doganiała

[Savanah Spencer]

-Mike zwolnij..co ty? Jestem niczym struś pędziwiatr - powiedziałam przez śmiech.-Chloe musimy go okrążyć - powiedziałam rozbawiona

[Octavia Blackburn]

-nie wiem czy to się uda-powiedziałam do Jessici i biegłam za synkiem...-synku a Ty co taki szybki jesteś?

[Joel Goran]

- Bo jestem już duży - zawołałem i uciekałem nadal robiąc zwody czasami nawet biegłem niby w ich stronę by je zmylić