[Octavia Blackburn]

***

[Brooke Davis]

Weszliśmy z Oliverem do kawiarni....-fajnie wygląda to miejsce -powiedziałam do Olivera i usiedliśmy na kanapach.
-często spędzałeś tu czas?-spytałam z ciekawości chciałam dowiedzieć się o nim jak najwięcej zwłaszcza o jego przeszłości.

[Emily Johnson]

-Bardzo dużo..-powiedziałem..-Zawsze spotykaliśmy się tutaj ze znajomymi..-uśmiechnąłem się..
-Podobało nam się tu..-rozejrzałem się po wnętrzu..-Nic się nie zmieniło..-powiedziałem i spojrzałem na nią..-Masz na coś ochotę?

[Brooke Davis]

Też rozejrzałam się po wnętrzu lokal wydał się całkiem fajny.
-może coś słodkiego , jakieś lody z polewą czy coś -powiedziałam do Olivera i uśmiechnęłam się do niego.

[Emily Johnson]

-Okej, zaraz wracam..-powiedziałem i poszedłem do lady, by zamówić nam lody, oczywiście jakieś takie w pucharkach, wypasione. Po chwili wróciłem z dwoma porcjami lodów i usiadłem koło niej.
-Proszę, kochanie..-powiedziałem.. -Smacznego..-podałem jej łyżeczkę.

[Brooke Davis]

-dzięki Skarbie-powiedziałam kiedy przyniósł nam lody i zaczęłam zajadać.
-a jakie jest tu najlepsze danie , które jadłeś jak byłeś młody i piękny ?-spytałam i zaśmiałam się , bo oczywiście nadal był przystojny i za starego go nie uważałam. Choć zbliżał sie coraz szybciej do 30stki xD

[Emily Johnson]

-Po pierwsze nadal jestem piękny i młody..-powiedziałem..-A po rugie, to chyba była to pizza...-zaśmiałem się..-Robią ją tutaj rewelacyjną..-uśmiechnąłem się do niej

[Brooke Davis]

-zdecydowanie jesteś seksowny, ale nie wiem jak był kiedyś-powiedziałam z cwanym uśmieszkiem. Zajadałam się lodami.
-mam nadzieje , że kiedyś zabierzesz mnie tu na pizze-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.

[Emily Johnson]

Spojrzałem na nią..-Prawie wcale się nie zmieniłem..-powiedziałem i pocałowałem ją w czółko.
-mmm, jasne, nie ma sprawy.. No chyba, że teraz jesteś głodna to mozemy od razu zamówić.-powiedziałem.

[Brooke Davis]

-teraz wystarczą mi te lody , są pyszne jak zawsze wiesz co mi będzie smakowało najlepiej-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.
-kiedy wracamy do Tree Hill?-spytałam bo nie wiedziałam w sumie kiedy mam umówić się na przymiarkę sukni.

[Emily Johnson]

Uśmiechnąłem się do niej..-Wiem, co dla Ciebie dobre..-powiedziałem i wyszczerzyłem się do niej..
-A nie lecimy od razu do twoich rodziców?-zapytałem, bo tak się chyba umawialismy..

[Brooke Davis]

-a no tak , zapomniałam o tym to wszystko przez Ciebie-powiedziałem i zasmiałem się. Przysunęłam się do niego i pocałowałam jego usteczka....-słodki jesteś-puściłam mu oczko.
-i faktycznie jedziemy do moich rodziców -powiedziałam i uśmiechnęłam sie do niego.

[Emily Johnson]

Zaśmiałem się z niej..-Dlaczego przeze mnie?-spojrzałem w jej oczka i pocałowałem jej usteczka.
-No właśnie, musimy zarezerwować sobie bilety lotnicze..-powiedziałem..-Przyponij mi o tym, jak wrócimy do domu.

[Brooke Davis]

-bo zawracasz mi w głowie i nie potrafię myśleć o niczym innym -powiedziałam po pocałunku i uśmiechnęłam się do niego.
-postaram się nie zapomnieć o tym jak wrócimy do domu , ale możliwe , że wtedy się od razu na Ciebie rzucę i Cię z molestuję -powiedziałam śmiejąc sie

[Emily Johnson]

Zaśmiałem się..-Ja Ci nic nie robię..-powiedziałem i spojrzałem na nią z uśmiechem, po czym pocałowałem jej usteczka i przejechalem rączką po jej brzuszku..
-Będę tylko na to czekał..-powiedziałem z uśmiechem i spojrzałem w jej oczy.