[Colton Grey]

- skoro tak to jutro się wszystkim zajmę i się odezwę co i jak z naszym wyjazdem-...to co wyjazd po weekendzie?- wolałam się upewnić. Spojrzałam na Camerona

[Amelia Jones]

-Jasne..załątw wszyskto jak ci pasuje..a wyjazd..moz ebyc i po weekendzie..spokojnie..napisz mi sms czy zadzown jak bedziesz znac szczególy - powiedzial milo.
-A teraz..dobranoc - cmoknal ja w kacik ust i wyszedł.Wsiadł w auto..duzo nie wypil no i pojechal do siebie

[Colton Grey]

Kiedy pojechał ja wstałam z kanapy ogarnęłam tu na dole i poszłam na górę wzięłam prysznic i położyłam się spać

[Colton Grey]

Spakowałam się do wyjazdu w góry z Camerobem. Usiadłam na kanapie i czekałam na niego

[Amelia Jones]

Przyjechał po Kat jak sie umówili.Zadzownil do drzwi i czekał az wyjdzie.

[Colton Grey]

Wzięłam walizkę i poszłam do wyjścia przywitałam się z Cameronem. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy w góry .
- jak tam gotowy na dobrą zabawę?

[Amelia Jones]

-No jasne..W końcu totalny luz.odpoczynek i dobra zabawa.-usmiech al się no I pojechsliiiiiiii

[Amelia Jones]

DObra od razu ttuaj.przyjechał do Kat..jak sie mówili wczesniej.
-hej - cmoknał ja i poslzi do slaonu.
-Mam sesje na Dominikanie..co ty na to? - zapytal i juz tam wyjał papiery i fotki, opisy i ten cały rozgardiasz dotyczacy sesji

[Colton Grey]

- w sumie mi to pasuje- przeglądałam papiery
- a Ty co o tym myślisz?- spytałam i spojrzałam na menagera

[Amelia Jones]

-Kat..wiesz ze jakby cos bylo do dupy to nbym ci tego ne proponował..dałbym to jakiejs poczatkujacej - powiedział.
-Dla mnie ok..i otem wies.z.mozna tam eszcze zostac..NIe bylem ejszcze na Dominikanie a ponoc super - dodal[

[Colton Grey]

- no to skoro tak mówisz to jedziemy- powiedziałam wesoło no i podpisałam papiery
- możesz się pakować Cam - uśmiechnęłam się do niego
- chcesz coś się napić ?

[Amelia Jones]

-Spokojnie..na pakowanie masz 3 dni - zasmial sie i zebral papiery.Sam tez podpisał tam i uzupelnil ejszcze itp a potem schowal do teczki.
-masz tu skaner to od razu bym przesłał papiery do biura..chyba z enie to z domu.. - dodal.
-jasne..cokolwiek.. - usmiechnal sie

[Colton Grey]

Pokazałam mu drogę do gabinetu i poszłam zrobić nam mrożona herbatę bo było już ciepło więc coś dla ochłody. Po chwili wróciłam do salonu i czekałam na Camerona

[Amelia Jones]

-Dzieki - zabral papiery i poszedl ogarnac sprawy.Im szybciej tmy lepiej..ZAjelo mu to z jakies ok 20 minut i w koncu wrocil.
--Ok..wszyskto zalatwione wiec..miozna opic - powiedzial i wzial lemoniadke.
-ZA fajna sesje..i potem wypoczynek - dodal i sie napil
-Chodź tu - poklepal swoje kolana

[Colton Grey]

Napilam się .
- no to super - uśmiechnęłam sie cieszyłam się na ten wyjazd . Usiadłam mu na kolanach i pocałowałam jego usta bardzo namiętnie