[Katherine Dobrev]

-ale jesteś seksowny -powiedziałam napalona na niego. Czułam jak nie wiele brakuje mi do spełnienie , nie zwalniałam swoich ruchów. Czasami zataczałam ósemki swoimi bioderkami, żeby czuć go jeszcze bardziej. Głośno oddychałam , serce waliło mi jak szalone. Moja skóra błyszczała od potu, poprawiłam swoje włosy do tyłu. Oparłam dłonie na jego udach i zaczęłam nabijać się na niego pod innym kątem.
-pieść mój guziczek Cam -jęknęłam.

[Cameron Woodrow]

Patrzył na nią pożerając ją wzrokiem.miala.boskie ciało... błądził dłońmi po jej cialko a potem uśmiechnął sieni zjechał jedna dłonią na jej xipke i zaczął ja piescic tak jak chciała.czul jakncoraz bardziej się na nim zaciska... on też był blisko...czekał tylko aż ona dojdzie a kiedy to się stało teznsobie już na to pozwolił i szczytowali razem...

[Katherine Dobrev]

Krzyczałam z rozkoszy jaką mi dawała.
-o tak właśnie tego mi było trzeba -powiedziałam i spojrzałam na niego. pocałowałam jego usta i po chwili zeszłam z niego opadłam na łóżko
-uwielbiam takie poranki-powiedziałam rozmarzonym głosem.

[Cameron Woodrow]

Dyszał mocno.
-yhm.. ja też...więc się cieszę że nie mamy pracy jakiejś wiesz.. że mamy nienormowany tym pracy- bonianczej musiaby się zrywać z rana i do roboty.. xd

[Katherine Dobrev]

-to prawda -powiedziałam i pocałowałam jego usta.
-co dzisiaj porobimy Kochanie ?-spytałam , cieszyłam się , że w końcu mamy czas dla siebie i nie musimy ograniczać się czasowo.

[Cameron Woodrow]

-A ne wiem...moze plaza na troche a potem jakis obiad na miecie..moze jakies zakupy albo nie wiem..mozna poszalec w wesolym czy cos..totalnie sie odstresowac...? - zapoponowal.

[Katherine Dobrev]

- to może być plaża , a później obiad - powiedziałam
- a później zobaczymy na co przyjdzie nam ochota , spontaniczność też jest fajna- wstali z łóżka i zaczęli się szykować

[Cameron Woodrow]

-Okey..mne pasuje - powiedzial Cam i najpierw poszedl wziac sobie szybki prysznic a potem sie ubral na plaze dpowiednio.Spakowal do torby kilka rzeczy plazowych czekajc jeszcze na Katherine a potem w koncu wyzli z domu

[Cameron Woodrow]

Wrócili do domu z Kat.
-idż do sypialni, przgtuj wszykto a ja am przyniose druineczki - powiedział miło i udał sie do barku do slaonu.Zorbil im jakies fajne drinki akie lubili a potem zprzyszeld do sypialni.

[Katherine Dobrev]

Przyszłam do sypialni przyszykowałam wszystko i czekałam na mojego faceta.
-dobrze mieć Cię w domu -powiedziałam i wzięłam od niego drinka

[Cameron Woodrow]

-A noo...ale w przyslzym tygodniu musze jechac do NY..w pt wyjezdzam i wroce w niedziele wiecorem - powiedzial Cam.Napil sie.
-Swoja droga...chces zisc na ta sex party w RHC? - zpaytal

[Katherine Dobrev]

-jasne rozumiem-powiedziałam o tym jego wyjeździe służbowym
-nie wiem w sumie nigdy na takiej imprezie nie byłam -powiedziałam i spojrzałam na niego
-a Ty co o tym myślisz ?

[Cameron Woodrow]

-Szczerze...byłem moze z raz ale to kilka lat temu..wiesz studenckie imprezki..ale czy to to samo..pewnie nie - zasmial sie Cam.
-Wiec jak?Idziemy zobaczyć z ciekawosci?Najwzyej zwiejemy - powiedzial weoslo.
-Bo wiesz...co jak co ale mnie tma niczego nie brakuje w łóżku..jestes cudowna i nie potrzebuje bzykac nikogo innego - dodal by bylo jasne

[Katherine Dobrev]

Pocałowałam jego usta
-możemy pójść zobaczyć, ale chyba nie chcę się dzielić Tobą z jakąś laską -powiedziałam i spojrzałam na niego
-też mi wystarcza nasz sex i nie brakuje mi niczego

[Cameron Woodrow]

-Okey..no to skoro nie chcesz to nawet nie widze sensu tma isc...chyba z ekreci cie patrzenie na innych..albo jak inni patrza na ciebie - zamachal brwiami Cam i ja pocalowal sobie.Jakby byl singlem to by tma poszeld powyrywac panny i zaspokoic swoje potrzbey ale tera znie musial