[Brooke Davis]

Wszedłem do sypialni wyciągnąłem z szafy ubranie ubrałem się i poszedłem do kuchni zrobić sobie coś na obiad

[Brooke Davis]

Spakowałem swoje rzeczy do torby i poszedłem do wyjścia

[Colton Grey]

Weszli do pokoju
-tu możesz wstawiać swoje pudła -powiedziałam i oparłam się o framugę
-jak przyniesiesz te pudła to możemy coś zjeść -powiedziałam

[Amelia Jones]

Przyszedł za niaz kilkoma lekkimi pudłami od razu.
-Yhm..czyli co? Jeszcze dobrze tu nei zamieszkalem a ty juz mnie do drueigej sypialni wywalasz - zasmial sie zartujac.Postaiwl pula.
-Jasne..poznosze to a potem zjemy...no i sie bed epomalu rozpakowywal - dodal i pocalowla ja sobie dluzej jedna reka opierajac sie o framuge nad jej glowa a druga lapiac ja w tali lekko

[Colton Grey]

-jasne Kochanie -powiedziałam , a po chwili się już całowali. Zdecydowanie miałam na niego ochotę. Pozbyłam się jego koszulki i zaczęłam całować jego klatę
-chyba znajdziesz czas na szybki numerek -powiedziałam z niewinną minką , rozpięłam jego spodnie i dobrałam się do jego męskości.

[Amelia Jones]

-EH..chyba nie mam wyjscia.. - zasmial sie jak sie tka do niego ochoczo dobierala.Po chwili tez sie pozbyl jej ciuchów, obrócil ja do siebie tylem i kucnal.Wpil sie jezyczkiem na moment w jej cipke od tlyu.reka stawial sobie kutasa, a kiedy byl ready to wstal i wszedl w jej moka cipke

[Colton Grey]

Było mu cudownie kiedy mnie pieścił, a po chwili poczułam jak we mnie wszedł
-och tak Cam -powiedziałam wypinałam tyłek w jego stronę. Pojękiwałam coraz głośniej i poddałam się tej cudownej rozkoszy

[Amelia Jones]

Brał ja mocno i szybk.Dopyachal ja do sciany nieco.Strzleil jej klapsa w ten sexy tylek a potem znow mocno uał ja za biodra dlomi i posuwal, czasme sie pochylajac i calujac jej kark, ramaie czy plrcki..

[Colton Grey]

-jeszcze chwila Cam -powiedziałam podnieconym głosem. Płonęłam z pożądania szybki numerek w jego wykonaniu zawsze był zajebisty. Czułam jak coraz mocniej się na nim zaciskam zaczęłam jęczeć coraz głośniej i mówiłam bardzo dużo sprośnych rzeczy.

[Amelia Jones]

Oj tak..lubil takie szybkie numerki.Raz dwa i kazdy zadowlony a milo bylo sobie ta urozmaicic dzien. ZAtracil sie w tej chwili oddychjac glosno i szybko i czujac ze zraz wybuchnie..

[Colton Grey]

Jeszcze chwilka parę mocniejszych pchnięć i doszłam krzycząc jego imię. Moje ciało drżało od sporej dawki rozkoszy
-jesteś najlepszy Kochanie -powiedziałam obracając twarz w jego stronę.

[Amelia Jones]

Jemu tez długo nie zajęlo.Wpil sie w jej usta, nie zaprzestajac ruchów i po kilku chwilach tez doszedł zalewajac jej cipke i dysząc.
-Ach..moja kocica - strzelil jej klapsa w tylek i wyszedł z niej.Siegnal po ciuchy by sie ubrac

[Colton Grey]

-taką zabawę to ja rozumiem -powiedziałam i pocałowałam jego usta
-to chcesz teraz przenieść te pudła , a poźniej jedzenie czy najpierw jedzenie , a później noszenie ?-spytałam i zsunęłam swoją kieckę , żeby zasłonić swój nagi tyłek

[Amelia Jones]

-Załąt jedzenie...ile zdarze to zdarze a potem zjemy - powiedzial,.
-No i potem ogarne reszte sobie - usmiechnal sie

[Colton Grey]

-pewnie -powiedziałam
-jak dobrze ,mieć faceta w domu -powiedziałam przejechałam ręką po jego kroczu
-do zobaczenia w jadalni -powiedziałam i poszłam zamówić jedzenie