[Brooke Davis]

Było mi nieziemsko dobrze czułem, że niedługo dojdę dlatego chwyciłem ją za ramiona uniosłem ją w górę oparłem jej plecy o ścianę trzymałem ją za pośladki i zacząłem się w niej zagłębiąc

[Savanah Spencer]

Objełam go rekami za szyję i łapczywie zaczęłam całowac jego usta.bez opamiętania.Z każda chwila pragnęłam go coraz, coraz bardziej.Oplotłam go mocno nogami w pasie.Z każdą chwilę jęczałam coraz głosniej

[Brooke Davis]

Czułem że zaraz dojdę zacząłem poruszać się w niej jeszcze szybciej odwzajemniałem każdy jej pocałunek

[Savanah Spencer]

W pewnym momencie głośno krzyknęłam czując jak przez moje ciało przechodzi niesamowity dreszcz rozkoszy.odchyliłam głowę do tyłu opierając ją o ścianę i dysząc głośno

[Brooke Davis]

Chwilę po niej też doszedłem oparłem głowę o jej dekolt głośno dysząc cały czas trzymałem ją za pośladki

[Savanah Spencer]

-Jak ja mogłam tyle bez Ciebie wytrzymać, co? - powiedziałam z uśmiechem na ustach.-Teraz sie juz ode mnie uwolnisz - zażartowałam po czym stanełam na podłodze i spojrzałam na niego.

[Brooke Davis]

-to groźba?-spytałem z uśmiechem na ustach

[Savanah Spencer]

-Nieee.Groźby są karalne więc by mnie jeszcze zamknęli i tyle by było z mojego planu.To jest raczej...obietnica - wyjaśniłam.-Podoba ci się czy już obmyślasz plan jak się mnie pozbyć, co przystojniaku? - zapytałam z figlarnym uśmieszkiem.Dłonie położyłam mu na jego świetnym tyłku.

[Brooke Davis]

-nie mam zamiaru się Ciebie pozbywać-powiedziałem z czarującym uśmiechem

[Savanah Spencer]

-No to bardzo dobrze - powiedziałam i delikatnie pocałowałam jego usta.-No to co teraz robimy? Na co masz ochotę? - spytałam wymijając go i podchodząc do łóżka.Położyłam się na brzuchu podpierając na łokciach i patrzyłam sobie na jego boskie ciało.

[Brooke Davis]

-a na co Ty masz ochotę?-spytałem podchodząc do łóżka wziąłem bokserki ubrałem je na siebie i usiadłem na brzegu łóżka patrząc na Lexi

[Savanah Spencer]

-Może po prostu gdzieś wyjdziemy z domu? Taka ładna pogoda....... - powiedziałam.-CHyba, że chcesz poprzeszkadzać kuzynowi i go powkurzać - zażartowałam

[Brooke Davis]

- w sumie możemy gdzieś wyjść wiesz ja nawet nie wiem czy on jej w domu nie widziałem go już pare tygodni-powiedziałem śmiejąc się

[Savanah Spencer]

-Pare tygodni?! - zaskoczył mnie i to bardzo, po czym wybuchnęłam śmiechem.Wstałam i zaczęłam się ubierać.-No to ok.Idziemy się po prostu przejść czy porobić cos konkretnego?

[Brooke Davis]

-wyjdzie w praniu-powiedziałem ubrałem się i poszliśmy do wyjścia