Wrócił po 5 minutach.
-wiem..nigdy nie było.. I WIEM e to wszystko tolrEzs mnie..przez klub... Ale.. nie chce tego prozucac...wierzę że jak się postaramy.. A raczej jak ja się postaram to to się uda pogodzić- ppwiedzial.no mieli przykład Clive .miał godz na i miał klub.
-tu jemy czy do stołu?-zapytał.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
- Tutaj.. - powiedziała tylko i sobie siedli wygodnie i otworzyli pakunki z jedzeniem.
-Może i się uda to jakoś pogodzić.. - westchnęła.. Cmoknela jego policzek.. A potem już zabrała się za jedzenie.
-Może i się uda to jakoś pogodzić.. - westchnęła.. Cmoknela jego policzek.. A potem już zabrała się za jedzenie.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Okey - no to sobie dsieldi wygodniej i jedli smaokolyki.
-Ja tam wierzę, ze przynajmniej warto spróbowac by sie udało - powiedzial james.
-Ani na moment nie przestałem cie kocha ci o tobie myslec... - powiedzial.
-Wiec..wchcialem bys sobie wszyskto poukladala..przymyslala i dala znac na czym stoimy.. - powiedzial a w sumie poprosil
-Ja tam wierzę, ze przynajmniej warto spróbowac by sie udało - powiedzial james.
-Ani na moment nie przestałem cie kocha ci o tobie myslec... - powiedzial.
-Wiec..wchcialem bys sobie wszyskto poukladala..przymyslala i dala znac na czym stoimy.. - powiedzial a w sumie poprosil
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
Pokiwała głową..
-dobrze.. Przemyślę to wszystko.. I zobaczymy.. - spojrzała na niego..
-wiesz.. Byłeś miłością mojego życia.. I ciężko z tego zrezygnować. Ale.. Nie jestem pewna czy chce by moje życie tak wyglądało.. - powiedziała szczerze..
-dobrze.. Przemyślę to wszystko.. I zobaczymy.. - spojrzała na niego..
-wiesz.. Byłeś miłością mojego życia.. I ciężko z tego zrezygnować. Ale.. Nie jestem pewna czy chce by moje życie tak wyglądało.. - powiedziała szczerze..
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
Spojrzał na nią jak to mówiła.
-Wiem..i nie moge miec do ciebie o to pretensji..więc uszanuje twoja decyzję - powiedział.No coż..wczesniej jej to zycie nie przeszkadzalo ;p Poza tmy czy odmowe uszanuje? xD CHyba nie do konca lol..a przynajmniej eni tka syzbko xD
Ale i tka mial nadziejej, ż ejednak wszysjto sie ulozy.
-Wiem..i nie moge miec do ciebie o to pretensji..więc uszanuje twoja decyzję - powiedział.No coż..wczesniej jej to zycie nie przeszkadzalo ;p Poza tmy czy odmowe uszanuje? xD CHyba nie do konca lol..a przynajmniej eni tka syzbko xD
Ale i tka mial nadziejej, ż ejednak wszysjto sie ulozy.
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
Pokiwała tylko głową, aż dziwne było, że miał być taki wyrozumiały. Miała wrażenie, ze to tak łatwo nie pójdzie, mimo tego co mówił.
-Okej..-powiedziała i zjedli sobie do końca zamówione przysmaki, a potem się już położyli do łóżka i poszli spać, bo ileż można xD
-Okej..-powiedziała i zjedli sobie do końca zamówione przysmaki, a potem się już położyli do łóżka i poszli spać, bo ileż można xD
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
No cóż... jasne że łatwo odmowy nie przyjmie ale no co? Ma jej to powiedzieć że w sumie ma jej zdanie on i tak ja chce odzyskać?xd
Rano sobie wstali..pewnie ona miała do pracy A on no też..musiał się na nowo wdrożyć itp..
-było miło...mimo wszystko... -powiedział jak się ubieram.
-daj znać kiedy znów się spotkamy... Ale nie za długo bardzo bo będę Cię nekal-zasmial się puszczając jej oczko.
Rano sobie wstali..pewnie ona miała do pracy A on no też..musiał się na nowo wdrożyć itp..
-było miło...mimo wszystko... -powiedział jak się ubieram.
-daj znać kiedy znów się spotkamy... Ale nie za długo bardzo bo będę Cię nekal-zasmial się puszczając jej oczko.
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
-Dobrze.. - powiedziała i pokiwala głową.. - Jednak jak nie za bardzo mnie nekaj.. Bo tego nie lubię.. - dodała. Choć tak. Jak będzie to robił skutecznie to w końcu mu ulegnie. Odstawila się w koszule i spódnice i on się ubrał itp. No i wyszli z domu. Ona pojechała do kancelarii..
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
Wróciła do domu po pracy, napisała smsa do Jamesa i poszła sobie odgrzać obiad.
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
Przyszła do sypialni i położyła się spać. Wstała rano, poszła do pracy, czekał ją ciężki dzień.
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
- Chyba tak zrobimy.. Ale obiecuję Ci ze jutro nadrobimy.. - uśmiechnęła się miło do niego i pocałowała jego usta czule.. Przyszli do sypialni. Położyli się do łóżka. Er wtulila się w niego...
-Wiesz ze to ty jesteś moim numerem jeden.. - mruknęła i zasnęła xD
-Wiesz ze to ty jesteś moim numerem jeden.. - mruknęła i zasnęła xD
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-No wiem..tak sadze..dobranioc - no i w smie on sie tam troche pokrecil ejszcze ale potem tez sobie zasnal.Byl szczesliwy ze mial ja przy sobie.Mimo, ze sie ciagle upierala, ze jeszcze nie sa razem..on i tak to traktowal jakby byli w oficjalnym zwiazku xd
28 lat
170 cm
Sons of anarchy
barmanka
mężatka
Matt Devoux
Charming
Skoro tak od razu zasnęła to obudziła się po szóstej, wylazla z łóżka, prysznic, make up. Poszła napić się kawy.. Wróciła z kubkiem. Ubrała seksi bieliznę. No i na nią kiecke..
Podeszła do łóżka..
-Kochanie, zapniesz mnie? - zapytała i lyknela kawki sobie.
Podeszła do łóżka..
-Kochanie, zapniesz mnie? - zapytała i lyknela kawki sobie.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
A on sobie spał w najlepsze.dopoki bo nie znudziła.
- hmm?co?tak..-powiedzial taki zaspany.uniosl się lekko i zapalił jej suwak.
-ale..ej.. która to? Już do pracy idziesz?-zdziwił się.
Położył się znów.
-slicznie wyglądasz...-uśmiechnął sie
- hmm?co?tak..-powiedzial taki zaspany.uniosl się lekko i zapalił jej suwak.
-ale..ej.. która to? Już do pracy idziesz?-zdziwił się.
Położył się znów.
-slicznie wyglądasz...-uśmiechnął sie
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
A on sobie spał w najlepsze.dopoki bo nie znudziła.
- hmm?co?tak..-powiedzial taki zaspany.uniosl się lekko i zapalił jej suwak.
-ale..ej.. która to? Już do pracy idziesz?-zdziwił się.
Położył się znów.
-slicznie wyglądasz...-uśmiechnął sie
- hmm?co?tak..-powiedzial taki zaspany.uniosl się lekko i zapalił jej suwak.
-ale..ej.. która to? Już do pracy idziesz?-zdziwił się.
Położył się znów.
-slicznie wyglądasz...-uśmiechnął sie