[Emily Johnson]

Uniosłam brew lekko do góry i uśmiechnęłam się, przygryzłam lekko wargę, bo dawał mi dużo rozkoszy tymi pieszczotami. Odwzajemniłam jego namiętny pocałunek i zsunęłam z niego bokserki. Wody w wannie zrobiło się już dość dużo..

[Matt Dawson]

James właśnie to zauważył i oderwał się od niej.Zakręcił w końcu krany.
-Gotowe.-powiedział z uśmiechem i wszedł do wanny pierwszy, by Erica usiadła przed nim.Chciał by ona pierwsza się zrelaksowała masażem.

[Emily Johnson]

Weszłam do wanny zaraz po nim i usiadłam sobie przed nim. Na szczęście wanna była duża, więc swobodnie się mieściliśmy w niej. Na wodzie unosiła się piana, więc nabrałam trochę na dłonie i zaczęłam się nią bawić.

[Matt Dawson]

Gdy już usiadła dłonie James znalazły się na jej ramionach które zaczął masować. Zaczął również całować jej szyję, delikatnie.

[Emily Johnson]

Uśmiechnęłam się mimowolnie gdy poczułam jego dotyk..-Jesteś wspaniały, wiesz?-powiedziałam do niego z błogim uśmiechem na ustach..

[Matt Dawson]

-Tylko dlatego tu jestem.-odpowiedział przerywajac na chwilkę te delikatne pocałunki i do nich powrócił.Dłońmi zaczął masować jej plecy wcierajac w nią olejek, który wylał sobie przedtem na ręce.

[Emily Johnson]

Pochyliłam głowę lekko do przodu, gdy mnie tak masował. Jego ręce na moim ciele sprawiały mi wielką przyjemność..
-Jak Ci minął dzień?-zapytałam, przymykając oczy z rozkoszy.

[Matt Dawson]

-Prawie cały dzień spędziłem w warsztacie w SOA.-powiedział i ucisnął jakiś jeden punkt mocniej.W ogóle robił to oczywiście używajac trochę siły, bo w końcu na tym polega masaż trochę.
-A Tobie?Widze, ze jesteś troch spięta.-czuł to w rękach

[Emily Johnson]

-Jestem bardzo spięta..-powiedziałam i czułam jak moje mięśnie reagują na każdy jego mocniejszy ruch, było to dość bolesne, ale przy tym bardzo rozluźniające i zarazem przyjemne.
-Miałam ciężki dzień w pracy..-powiedziałam i odwróciłam głowę na chwilę w jego stronę..-Ale gdy tylko Cię zobaczyłam.. Sprawiasz, że zapominam o tym, co złe..-pocałowałam delikatnie jego usta..

[Matt Dawson]

-Spróbuję coś na to zaradzić.-odpowiediał tuż przy jej uchu i złapał jego końcówkę ustami.
Odwzajemnił jej pocałunek przestajac ją masować i zapominając o wszystkim innym.Był to wręcz magiczny pocałunek.
Spojrzał wprost w jej oczy.
-Kocham Cię maleńka, wiesz o tym?-zapytał uśmiechając się delikatnie.

[Emily Johnson]

Uśmiechnęłam się..
-Wiem... Ja też Cię kocham, wielkoludzie..-powiedziałam przyciszonym głosem, patrząc w jego oczy..
-Cieszę się, że walczyłeś, o to uczucie..-powiedziałam..-I że byłeś na tyle cierpliwy, by na mnie zaczekać.

[Matt Dawson]

-Wiedziałem, że jesteś tego warta.Walke mam we krwi.-odpowiedział równiez patrząc w jej oczy.
-Jesteś jedyną osobą na której mi zależy.-klub był czym innym.Jamesowi zalezało na klubie, ale nie tak jak na Erice.

[Emily Johnson]

Pocałowałam delikatnie jego usta i oparłam głowę o jego ramię.. -Lubię być Twoja...-szepnęłam do niego i splotłam nasze dłonie.. -I uwielbiam się tak czuć, jak tylko Ty sprawiasz..-dodałam, patrząc w jego oczy.

[Matt Dawson]

-Jesteś tylko moja.-odpowiedział patrząc na ich splecione dłonie
-Chcę sprawić byś czuła się tak codziennie.-powiedział wpatrzony również w jej oczka

[Emily Johnson]

Uśmiechnęłam się, patrząc cały czas w jego oczy, hipnotyzowały mnie tak, że nie mogłam się oderwać od tego spojrzenia..
-Żeby tak było musiałbyś chyba przykleić się do mnie mocnym klejem i nie zostawiać mnie ani na sekundę..-powiedziałam, żartując i uśmiechnęłam się do niego.