[Matt Dawson]

I z pewnością dodała mu tym otuchy.Przy niej zawsze sie czuł lepiej, czuł sie lepszy, pewniejszy...
Przez chwile wpatrywał się w nią osłupiały, bo niesądził, że wypowie te słowa mozna powiedzieć tak szybko, ale uśmiechnał się szerzej i odpowieział-Ja Ciebie też Kocham.-patrzył a jej oczy, w jego oczach można było wyczytać szczęście, radość... Trzeba przyznać, że czekał na te słowa długo, ale gra była warta świczki, a te słowa były warte czasu.

[Emily Johnson]

Uśmiechnęłam się do niego szeroko, po czym zarzuciłam mu ręce na szyję i przytuliłam się do niego mocno..-To dobrze..-szepnęłam tylko, a później trochę się od niego odsunęłam i pocałowałam jego usta, delikatnie i czule.

[Matt Dawson]

Objął ją ramionami również przytulacjąc do siebie.Odwzajemnił jej pocałunek i sie uśmiechnął po nim patrząc w jej oczy.
-To za ile lazania?-zapytał będąc dalej blisko jej ust

[Emily Johnson]

-Cholera! -powiedziałam, trochę głośno i uciekłam od niego w tych szpilach i kiecce, by otworzyć piekarnik i zobaczyć, czy się nie spaliła.. Musiało to wyglądac komicznie.
-Ufff..-powiedziałam, gdy otworzyłam rękawiczką piekarnik i wyciągnęłam naczynie z lazanią. Rękawiczka też nie dodawała mi raczej uroku.
-Już myślałam, ze się spaliła.. -powiedziałam..-Ale udało się!-powiedziałam z łyżką w ręcę w geście triumfu.
Postawiłam danie na stole, po czym nałożyłam nam po kawałku.
-No to chyba smacznego..-powiedziałam.

[Matt Dawson]

Zaśmiał się delikatnie po jej reackji i chwilowym zakłopotaniu.Faktycznie cała sytuacja wyglądała komicznie, ale rękawiczka wręcz przeciwnie, dodawała jej uroku i to sporo, przynajmniej Jamesowi się podobało.
-Mam wyczucie czasu.-usmiechnał sięszerzej i podszedł do niej od tyłu, ręką objałjej talię.
-Moja mała kuchareczka.-powiedział i cmoknął ją w policzek, po czym usiadł sobie na krześle.
-Dziękuje i nawzajem.-powiedział baardzo miło i wziął się za jedzenie

[Emily Johnson]

-Co ja bym bez Ciebie zrobiła..-zaśmiałam się lekko, po czym usiedliśmy do stołu i zabrałam się za jedzenie.. W sumie też byłam już nieco głodna, bo dośc długo się piekła ta lazania.
-Uhmm..tego mi było trzeba...-powiedziałam, gdy zjadłam parę kęsów...

[Matt Dawson]

-No ja nie wiem.-zaśmiał się lekko.Również zaczął sobie powoli jeść jedzonko, które dostał.
-Zdecydowanie, bardzo dawno nie jadłem tak dobrej lazani.-pokiwał głową, mówiąc miał jeszcze jedzenie w buzi

[Emily Johnson]

Uśmiechnęłam się do niego i dalej się zajadałam..
-Nie przesadzaj..-powiedziałam z lekkim uśmiechem - zawstydzonym, bo trzeba przyznać, że lubiłam jak mi się prawiło komplementy, ale zazwyczaj czułam się niezręcznie..
-Ale cieszę się, że Ci smakuje..-powiedziałam.

[Matt Dawson]

-Wcale nie przesadzam.-wzruszył ramionami usmiechajac się lekko.No taka była prawda, bradzo mu smakowała.
-To jakie plany mamy jeszcze na dzisiaj?-zapytał patrząc na nią, moze ma jaikś film albo cos innego.

[Emily Johnson]

Uśmiechnęłam się do niego.-Dobrze, że się nie spaliła, bo wtedy nie mógł byś skosztować moich wypieków..-powiedziałam i puściłam mu oczko.
-Hmm.. No nie wiem..-powiedziałam..-Możemy posiedzieć w domu i obejrzeć jakiś film, albo wyjśc gdzieś na miasto, albo po prostu pójść na spacer..

[Matt Dawson]

-Faktycznie by było szkoda.-przyznał szczerze i sobie powoli dojadał jedzenie
-Dziś chyba wolę zostać na spokojnie w domu.-powiedział patrząc na nią.Nie codziennie miał szansę sobie normalnie posiedzieć w domu spokojnie, bez żadnych problemów, zagwostek, kłopotów

[Emily Johnson]

Uśmiechnęłam się..-Teraz już wiem, co powinnam Ci robić na kolację, by Ci smakowało..-powiedziałam patrząc na niego..
-W takim razie zostajemy w domu..-dodałam i spojrzałam na niego, nieco badawczo..-To co? Film? czy gorąca kąpiel i masaż?-zapytałam, spoglądając na niego i kończyłam jeść swoją porcję...

[Matt Dawson]

-Miło mi to słyszeć.-pwiedział i dokończył jedzenie
-Może... wpierw film,a później kapiel z masażem?-zapytał unosząc brew i patrząc na nia z takim lekkim zachęcajacym uśmieszkiem

[Emily Johnson]

-Lubię sprawiać Ci przyjemność..-powiedziałam i z kieliszkiem wina podeszłam do niego, po czy usiadłam mu na kolanach..
-Hmm.. może być i tak..-dodałam z uśmiechem.. -Skoro aż tyle czasu chcesz ze mną spędzić, to chyba muszę korzystać.-powiedziałam z uśmiechem..-Ale Ty wybierasz film..-powiedziałam do niego.

[Matt Dawson]

-A ja lubę, gdy to robisz.-odpowiedział z uśmiechem patrząc jak idzie w jego stronę.Objął ją ramionami w pasie po tym jak usiadła na jego kolanach
-Tylko powiedz mi jakich filmów nie lubisz.-powiedział patrząc sie jej w oczka