[Owen]

Oboje się rozjechali do domów i ustawili na lotnisku na wyjazd sylwestrowy

/ale streszczenie

[Savanah Spencer]

Po jego sowach nic juz nie rzekłam tylko chwyciłam go za rękę i wyszliśmy z dyskoteki.Poszłam gdzieś przed siebie korytarzem i chwyciła za klamkę jakiś drzwi.otworzyły się, zerknęłam do środka.Było tu ciemno więc stwierdziłam, ze na pewno nikogo tu nie.Wciągnęłam Davida za sobą i zamknęłam drzwi.Pchnęłam go na ścianę i zaczęłam namiętnie całować...

[Matt Dawson]

Zaśmiałem się niewinnie gdy wylądowałem na ścianie po czym na chwilę przerwałem pocałunki które oczywiście odwzajemniałem-Wiesz lubię drapieżne kociaki.-powiedział szeroko się uśmiechnął i powrócił do całowania

[Savanah Spencer]

-No ja myślę - powiedziałam z szerokim uśmiechem po czym wróciłam do coraz bardziej namiętnego całowania.Rekami zaczęłam rozpinać jego koszulę czy tam ściągać koszulkę czy co on tam miał.A co w kocu jak szybki numerek to szybki a nie będziemy się bawić w romantyzm..

[Matt Dawson]

Tak po chwili byłem bez koszuli, ale nie pozostając dłużnym ściągnąłem z pomocą Alice Jej sukienkę i zacząłem bardzo drapieżnie całować Jej szyję przy okazji rękami rozpinając Jej stanik...

[Savanah Spencer]

-O tak tygrysie... - szepnęłam zadowolona z obrotu sytuacji.Byłam coraz bardziej na niego napalona.Odwzajemniałam jego pocałunki równie ostro jak on.Rękami rozpięłam mu spodnie i wsunęłam w nie dłoń pieszcząc jego męskość

[Matt Dawson]

ciszej zamruczałem Jej do uszka, sięgając rękami niżej pozbyłem się całkiem spodni i bokserek, cały czas całowałem Ją po Jej rozpalonym ciele...Gdy odrzuciłem nogą spodnie komórka Davida zadzwoniła, David poznał, że to był sms, ale nie pofatygował się aby zobaczyć kto i co napisał

[Savanah Spencer]

I całe szczęście.Ja nawet nie nadmieniłam, że może chce to sprawdzić.Nie w takiej chwili.Przestałam go całować i ukucnęłam przed nim.Zaczęłam intensywnie pieścić jego członka ustami..

[Matt Dawson]

Wplotłem jedną dłoń w Jej długie czarne włosy i cicho pojękiwałem-O takk, takk.-mówiłem co raz to spoglądając na Nią to lekko głowę wyginając do tyłu w napływie przyjemności

[Savanah Spencer]

O tak.Jego jęki sprawiały, że wiedziałam jak mu dobrze.Zresztą wcale się nie dziwię..Ze mną nie może być inaczej.Poruszałam szybciej głową pomagając sobie jeszcze ręką.Czułam jak jego męskość rośnie i twardnieje z każda sekundą

[Matt Dawson]

Tak Davidowi było normalnie jak w niebie, napalił się na Nią, był bardzo rozpalony i chciał jeszcze więcej, gdy jego męskość była już bardzo twarda i rozgrzana dłońmi delikatnie podciągnął Jej twarz i zarazem Jej ciało do góry, zdjął Jej majteczki i wziął Ją na ręce przyszpilając do ściany, od razu oczywiście w Nią wchodząc...

[Savanah Spencer]

Zajęczałam głośno kiedy we mnie wszedł.Bardzo mi sie to podobało.Chwyciłam sie rekami jego ramion dla bezpieczeństwa a nogami mocno objęłam w pasie.bardzo łapczywie całowałam jego usta..

[Matt Dawson]

Przeszedł go miły dreszczyk, po chwili przyśpieszył obroty, odwzajemniał pocałunki równie łapczywie co Alice, czasami lekko ściskał Jej pośladki.

[Savanah Spencer]

Pojękiwałam i dyszałam głośno z każdym jego ruchem.Dłońmi błądziłem po jego ramionach i plecach...

[Matt Dawson]

Dyszał coraz głośniej wpijając się w słodkie usta Alice.Po krótkim czasie oderwał się z Alice od ściany i znalazł dość niską skrzynię przykrytą jakąś kapotą.Położył na niej Alice i przekręcił Ją na bok.Podniósł Jej prawą nogę do góry przykładając Ją do swojej klaty i w takiej pozycji zaczął na nowo w Nią wchodzić.