38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Chwila...ale przecież zeznania mogą być anonimowe, czyż nie? - zapytałam
0 lat
0 cm
singiel
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Jasne.Skontaktuj się ze śledczą Nikki Procter.Ona zajmuje się ta sprawą.A ja jej powiem, że nie wycofuje zeznań.Zobaczymy co się stanie.Zresztą w każdej chwili mogę je wycofać - kiwnęłam głową.-A tak powiedzmy odchodząc od tematu...tak sobie ostatnio myślałam i jakoś przestaję wierzyć, że tu się kręci jakiś film.Wydaje mi się, że tu chodzi o zupełnie co innego.Nie wiem tylko o co - powiedziałam patrząc na Lynn jaka będzie jej reakcja.
0 lat
0 cm
singiel
Spojrzałam na nią i napiłam się wina - Skoro już się domyśliłaś, to nie będę Cię okłamywała. Nie kręcimy żadnego filmu, a ja nie jestem reżyserem - powiedziałam i zamilkłam.
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Noo...to przynajmniej jedno ustaliłyśmy -powiedziałam i zamyśliłam się na chwilę. - Słuchaj zapłaciłaś mi.Ja jeśli mam być szczera to nie zamierzam się wycofać...Ta Lois mnie tak wkurwiła, że chcę się odegrać. - powiedziałam.-Zakładam, że miałaś w tym jakiś cel...Powiedz co tu jest grane a myślę, że się dogadamy i każda z nas będzie szczęśliwa - dodałam ze złośliwym uśmieszkiem i napiłam się wina.
0 lat
0 cm
singiel
Pozytywnie zaskoczyła mnie jej reakcja. Uśmiechnęłam się i nałożyłam sobie sałatki - To długa historia. Zaczęło się od tego, że po ukończeniu szkoły w Europie wróciłam do TH i spotykałam się z moją dawną przyjaciółką Brittany ... ona podkochiwała się wtedy w Clarku Kencie i próbowała rozdzielić go z zoną, Chloe. Pomagałam jej, jednak Chloe nie miała zamiaru się poddać i razem z Lois próbowały zniszczyć Brittany i jej przyjaciela Damiana, które teraz ma na imię Sam. Ostatecznie Britt zginęła, Damian przeszedł operację plastyczną i zmienił nazwisko, a ja wylądowałam w szpitalu. Później Kentowie razem z Lois i Milem mścili się na mnie i tak to trwa do dzisiaj ...
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Wow.Tego to ja się nie spodziewałam - powiedziałam kręcąc głowa z niedowierzaniem. - Dziwi mnie jednak czemu w takim razie one sobie chodzą wolno?Ta Lois jak na moje oko to powinna siedzieć w jakimś wariatkowie w kaftanie - dodałem.-No to myślę, że zaczniemy od Lois.Jutro pogadam z policjantka i powiem, że wnoszę sprawę i niech to trafia do sądu czy co tam dalej. - dodałam.-Jakieś konkretne sugestie do czegoś?
0 lat
0 cm
singiel
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-W zasadzie to tak właśnie jak ci wcześniej mówiłam.No może jeszcze tylko powinnam dodać małe szczegóły typu, że wspomniałam przy niej jak to miło było opijać moja prace z Milem parę godzin wcześniej czy no cóż...ona poszła ja z nim zostałam, rozmawialiśmy, śmialiśmy się i takie tam.Jak to w dobrym towarzystwie.On znów mnie zostawił i poszedł do niej ale ona już chyba była zbyt zazdrosna i wkurzona na niego, odeszła więc znów się pojawiłam ja.Zaczęliśmy tańczyć, ble ble, ble......gdy była wolna piosenka specjalnie się do niego przytuliłam widząc, że ona pewnie to zobaczy.A potem dostałam.On ja złapał abym nie dostała bardziej.Tak czy siak potem dostał on - tu si zaśmiałam - ona się uwolniła, pogroziła mi i wyszła.On za nią - to wszystko
0 lat
0 cm
singiel
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Z miła chęcią..Choć czuję, że to może być ciężkie. - powiedziałam. - Tak zapatrzonego faceta w jakaś kobietę chyba nigdy nie widziałam - dodałam.-Póki mnie nie zwolni lub nie zabije mogę próbować dalej go podrywać.Ewentualnie może uda mi się sprawić aby to tak wyglądało - usmiechnęłam się lekko.-Jak nie to zobaczymy co dalej..
0 lat
0 cm
singiel
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-No jak dla mnie to najlepiej jakby wylądowała w wariatkowie - powiedziałam ze złośliwym uśmieszkiem.-A tak w zasadzie to masz jakiś głębszy cel w tym aby rozdzielić ta dwójkę? - spytałam
0 lat
0 cm
singiel
38 lat
169 cm
Straż pożarna
Komendantka
mężatka
Mark Spencer
Miami
-Szczęście czyli ty? - spytałam z małym uśmieszkiem na ustach